intruz
Lek dla Santy ,moze ktos miała chorego na serce psa i został mu taki lek?
Z tego co wiem nie jest tani, popytam....
Teraz już wiem ,że jest drogi, bo mój Leon dzięki niemu żyje......
Najtaniej to 165zł za 100 kapsułek.
Czy ktoś ma taniej ?
Czy Santa go bierze , czy ma zapewniony ?
znalazłam za 1,50 za sztuke wiec za 100 to kwota 150 zł
moja Bunia dostawała jedną tabletkę dziennie Vetmedin 5mg. Dzięki niemu żyła i mogła pływać i chodzić na spacerki i nie dyszała jak szła.
Zostało mi 15 tabletek. Mogę zapakować i wysłać. Zawsze na parę dni wystarczy. Jeśłi to odpowiada to proszę o adres przesłać na maila:
rosenthal@o2.pl
A ja mam wrażenie że ten lek przyczynił się do śmierci mojego Bazylka dają go na oślep pomaga wielu ,lecz nie wolno podawać gdy
Działania niepożądane
"W rzadkich przypadkach możliwe jest wystąpienie niewielkiego stopnia tachykardii lub wymiotów. Objawy te są związane z wysokością zastosowanej dawki preparatu i ustępują zwykle po zmniejszeniu dawki. Ze względu na fakt, nie jest znana specyficzna odtrutka przy przedawkowaniu w koniecznych przypadkach należy zastosować leczenie objawowe" w przeciwwskazaniach natomiast wymienione są psy z przerostową chorobą mięśnia sercowego, z cukrzycą i zwężeniem ujścia aorty.
Do dziś nie wiem co się stało to przypuszczenia Bazylek umierał ciężko na moich rękach
nikt nie sprawdzał niczego dali vetmedin
A nie miał robionych badań serca?
dostał skrętu żołądka takiego że obeszło się bez przyszywania dieta i zdrowiał w oczach w dzień kontroli podniósł mnie do góry na głowie czuł się świetnie pokazała bym wam fotki jeśli ktoś chce
kontrola zw lecznicy nic złego nie wykazała poszliśmy do domu i to był nasz ostatni wieczór ostatnia noc straszna dwie lecznice w nocy odwiedziliśmy słabł mi w oczach noc okropna leżał ciężko sapiąc zrywał się na nogi i miał duszności jak go przytulałam uspakajał i tak całą noc się pod tel.weterynarz luzik będzie dobrze o 10 będę w lecznicy i tyle.O 6 rano zciągnełam weta w samochód i ostatnie parę minut bladł mi w oczach reanimacja nic nie dała wet otworzył lecznicę w momęncie gdy już nie żył pojechał z nami do domu potem pojechał na tęczowy most pięknie tam uznaliśmy że kremacja będzie dobra i wielka urna przyjechała na swe podwórko
która to była doba pos skręcie? byc moze doszło do martwicy albo podobnego skretu tak się niestety zdarza, mailaysmy takie przypadki
29 .04 miał operacje 5.05 zmarł o 7 rano robiliśmy co w naszej mocy Bazyl był pierwszym rotkiem w moim życiu 0 2 w nocy byliśmy w klinice prześwietlono brzuch było odrobinę gazów i powiedziano nam że jest w porządku a pies słaby był i tyle drżące nogi brak równowagi i przed samą śmiercią blady wręcz siny bardzo nie wiem na co zmarł mój pies po prostu miałam takie przeczucie że serducho
A jak wyglądają objawy martwicy ?
martwica powoduje brak pracy żoładka po prostu nie jest aktywny nie kurczy sie, przy mocnym skrecie bardzo czesto jest martwica i wtedy mimo operacji i przyszycia do ściany ,zzołądek nie odzyskuje motoryki, zbieraja się gazy ............. w takim przypadku najczesciej otwiera się ponownie psa ,choc szanse sa niewielkie ,takie objwy moystepuje do kilku dni po operacji ,wg mnie to było własnie to ,ale tylko sekcja daje pewnośc
Dziękuję za wyjaśnienie piesek 1 czerwca miałby 9lat tylko parę siwych włosków na mordce żywy wesoły.Nie rozumiem jednego Wrocław to spore miasto byliśmy w klinice koło 1w nocy tylko prześwietlenie zrobiono, stwierdził odrobinę gazów i tyle sterydy dostał i koniec .Wdzięczna ci jestem za przybliżenie i wyjaśnienie .Dzięki i dodam jest z nami już nowy psiak sunia dlatego tak wypytuję by wiedzieć
Wydaje mi sie ,że gdyby to było serce nie trwało by tak długo. Choroby serca mają to do siebie , że nagle następuje atak i już nic nie można zrobić. Moment i po wszystkim. Mój pies bierze Vetmedin i lekarze uprzedzili mnie ,że z jego schorzeniem muszę sie liczyć z tym, że mój pies umrzeć może w każdej chwili, nagle.....
Zgadzam się z Agnieszką , nie jestem Lekarzem , ale skręty już widziałam i mógł być to skręt...wielka szkoda ,że nikt mu nie pomógł, choćby zminimalizować ból....nie obwiniaj się, więcej zrobić nie mogłaś.
(i)