ďťż

intruz

Poniewaz wilekimi krokami zbliza się koniec roku pomyslalam że warto by podsumowac nasze działania w 2006 r. Aby kryteria były mierzalne ;-) proponuje dwie kategorie: psy wydane do adopcji oraz wydarzenia . Strasznie jestem ciekawa ile tych psów w tym roku udało się wydac, chociaż oczywiście ilośc to nie wszystko ;-)

W kategorii "Psy wydane do adopcji" Na pierwszy ogień podą rottki, które przeszły przez moje ręcę (dom tymczasowy oprócz suni z anioła), dopisujcie resztę z kolejnymi numerami!

1. Czacza - mieszka w Pruszkowie u Eli
2. Tequila - mieszka u pana z mojej firmy
3. Sonia (co miała problemy z tylnymi nogami, obecnie u JackaPlacka)
4. Sunia z psiego Anioła - Mieszka w Warszawie na Pradze
5. Maja jednooki gladiator tfu... Afrodyta Czarny Gladiator - w Hollandii
6. Rita z tyłozgryzem - miesza u Chlorka i Chlorkowej
7. Ninia z Józefowa - 4 lata w schronie a teraz dom z ogodem
8. Nika - piękna ogoniasta z Kielc, obecnie nazywa się Zora i mieszka w W-wie
9. Buba z Kielc - mieszka w wieliczce i eliminuje koty
Chciałabym dopisać piekna Sarę, ale niestety będzie ZWROTKA :-( napisałabym więcej tylko gdzieś wcieło jej watek .......


Ja Sare juz dałam z powrotem na allegro

http://www.allegro.pl/ite...do_adopcji.html

Wika
Dzieki Wika! Ale co z jej wątkiem????
Oj, my chyba nie jesteśmy tego w stanie zrobić, ale większość psów była prezentowana na forum, choć były i takie adopcje jak psiaka ze schroniska w Tychach, którego zabraliśmy i zaraz zamieszkał w nowym domku też w Tychach. Ludzie szukali takiego psa, jednak w schronisku nie mieli rottweilera. Często tacy pracownicy zaprzepaszczają szansę psów na dobre domu.
Ogólnie wydałyśmy w tym roku ok. 100 psów, pożegnaliśmy dwa, odebraliśmy z niby dobrego nowego domu jednego, więc myślę, że statystyka nie najgorsza. Z wszystkimi mamy kontakt telefoniczny, w wakacje objechałyśmy wszystkie psy, które do tego czasu zostały wydane, ponieważ pewna osoba postawiła nam zarzut, że któryś pies wylądował na łańcuchu co nie było prawdą a przedstawione zdjęcia choć widniał na nim rottek, nie był to "nasz" pies.
Z Agnieszką nie pokłóciłam się ani razu co przy moim i jej wrednawym charakterze wróży nam jeszcze wiele wspólnych lat . Ona z anielską cierpliwością znosi moje choleryczne zachowanie a ja mam aureolkę, że jej jeszcze nie udusiłam za spóźnianie się i inne numery, które mi wywija


Ksercia moja kochana była taka piosenka bede z Toba az ujrze pierwszy siwy wlos na twojej skroni ....co prawda ciebie to sie nie tyczy -cała jestes siwa( ale sie stara farbuje sie- wiem to wszystko dla mnie) i dalej jestem z Tobą... to dlatego ze podarowałaś mi te czerwone koronkowe majtki
W kazdym razie powinnysmy z Ksera pamietnik napisac np. o rozmowach z adapterami o nocnych wizytach w schronisakch, bieganiu za rottką w łodzi( ksera biegała po całym schronie za uciekajaca rottka-Teqila co była u gosiaczka na tymczasie i darła sie na pracownika zeby ja łapał a on sie bał) po całym schronisku i zamykaniu sie w klatce z rottkiem bo wyjsc nie chciał( wlazłam ddo boksu a ksera mnie zamkneła rottek nie chciał wyjść wiec go targałam z budy to był chrysler) i tysiacach kilometrów zrobionych z psami i po psy i o kontrolach w schroniskach( ata=ku serca pani kierownik z wałbrzycha), powiesci prawie kryminalnej z odbiorem Bmki radosci jak udało sie nam uratować jakiegoś rottka ..........ale tez smutne chwile...rottek który został najprawdopodobniej zabity w Krzyczach...........rottka w wałbrzychu....... uspiona.....Celnik z połamanym kregosłupem...jego nie udało sie uratowac..........
Ale na pewno teraz sa juz szczesliwe za TM

jak rówież o kupkach i pawikach co ostatnio Kserze zdarzało sie nagminne

I jeszcze jedno mamy satysfakcje ,ze tyle udało sie znaleśc domów
I mamy tez satysfakcje ,ze naszą choroba zakaźną udało nam się zarazic kilkanascie osób
zastanawiamy sie jak ona sie przenosi bo z niektórymi nie miałysmy kontaktu fizycznego
A i jeszcze jedno zarazeni i potencjalni chetni do zarazenie
TO jest Nieuleczalne
Czy ktos umie z moderatorów znaleść temat Sary, ja tez nie znalazłam

Wika
Której Sary?
Chodzi o Sarę z Warszawy , która została odkupiona za 300 zł od pijaczków i była na domku tymczasowym u Gosiaczek.



Wika
Dzieki Wika. Już myślalam że tylko ja nie moge znaleźć
A co mi tam ... A pewnie że się pochwalę
Plakaty "SOS ROTTWEILER" wiszą w kilku newralgicznych punktach Opola i w Ozimku a ponadto są wywieszone w większości przychodni weterynaryjnych w Opolu

Pozdrawiam

A co mi tam ... A pewnie że się pochwalę
Plakaty "SOS ROTTWEILER" wiszą w kilku newralgicznych punktach Opola i w Ozimku a ponadto są wywieszone w większości przychodni weterynaryjnych w Opolu

Pozdrawiam


dzięki
A gdzie takie plakaty można dostać? Porozwieszalibyśmy po Wrocławiu z Parysem vel Protem, który od wczoraj jest u nas i właśnie chrapie koło nas.
http://www.alegranda.com/forum/adopcje/root.ppt#1
Dzięki. Mamy w okolicy co najmniej 3 lecznice to tam zaniesiemy. No i do paru innych miejsc też. Już je obmyślamy.
Atacama czy ktoś już Ci mówił, że jesteś WSPANIAŁˇ OSOBˇ . Ale podobno Joanny to mają w genach
Ja tam nie chce się wtrącać... Żeby potem na mnie nie było ... Ale na tych plakatach brakuje jednej istotnej informacji, a mianowicie nie bardzo można z nich wywnioskować kto je zamieszcza (bierze za nie odpowiedzialność). W wielu miejscach w Polsce nikt nie słyszał o ani o Fundacji rottka ani o innych zorganizowanych ludziach zajmujących się pomocą tej konkretnej rasie... I może wszystko jest w porządku jeśli ogłoszenia takie jest rozdawane przez drobną i mile wyglądającą kobietę - ale jeśli robi to facet z wyrazem twarzy takim jak mój ... hmmmmm... Co prawda tylko raz musiałem się uwiarygodnić
Myślę że może warto by zrobić ogłoszenie o podobnej treści które mogła by firmować któraś z fundacji, tak żeby był na niej adres strony i telefon, żeby w razie czego można było łatwo sprawdzić jasność intencji oraz wiarygodność...???

Pozdrawiam.
Każdy zainteresowany mógłby wtedy wejść na stronę i doczytać sobie, albo np poszukać innych chcących pomóc ze swojej okolicy.
daito, pomorska fundacja rottka ma takie plakaty http://www.forum.rottweil...opic.php?t=1805
a tamte powstawały chyba zanim rottka oficjalnie ruszyła. Ale fakt, jeśli Akacha nie miałaby nic na przeciwko można by zmodyfikować
A my wysłaliśmy plakaty do Daito, i wyślemy do wszystkich, którzy chcą (ostatnio szło mi to rozsyłanie wz wielkim trudem, co przyznaję z przykrością... i bardzo przepraszam wszystkich niezadowolonych. ) Kto chce plakaty - bardzo proszę się przypominać, ja za upierdliwość się nie obrażam, czasem nawet jest pożądana - mam tyle rzeczy na głowie, że nie zawsze ogarniam wszystko.
ja zamówiłam u Kasi 10 sztuk i codziennie sprawdzam skrzynkę a tu nic
Wysyłamy.
Dziękuje Martusiu za plakaty i kartkę rottkową z życzeniami świątecznymi
Ja skopiuję ze strony rottki wszystkie psy, które znalazły nowe domy od momentu założenia Fundacji. A było to 4 miesiące temu!!! Są tu psy adoptowane dzięki wszystkim ludziom dobrej woli - WSZYSTKIM W IMENIU TYCH PSIAKÓW Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY!!! Dziękujemy za wpłaty! Udało się zapłacić za leczenie, transport, wykup, sterylizacje, karmę i wiele innych rzeczy, bez których nie udało by się pomóc tak efektywnie potrzebującym psom. Dziękujemy wszystkim, którzy dali i dają domy tymczasowe - bez nich wiele psów nie uzyskałoby szansy na nowe lepsze życie. Dziękujemy wszystkim, którzy wyprowadzają i szkolą i informują o psach przebywających w domach tymczasowych i w schroniskach (Bożena ). Dziękujemy kierownictwu i pracownikom schronisk, które stale z nami współpracują i informują nas o każdym nowo przybyłym rottku. Dziękujemy szkoleniowcom (Pan Piotr - "Jaffar" ), oni jako osoby kompetentne często radzili nam jak postępować z trudnymi psami. Dziękujemy wszystkim, którzy zaoferowali najróżniejsze formy pomocy rottweilerom - transport, osoby wyciągające ze schronisk, dające ogłoszenia (Wika ) i piszące piękne teksty (Wika ), ofiarujące fanty na aukcje internetowe, wolontariusze organizujący akcje na rzecz psów, osoby kontrolujące psy w nowych domach i czynnie interweniujące (Agnieszka, Ksera ). Wreszcie dziękujemy wszystkim nowo zarażonym rottkomanią - bez Waszego entuzjazmu, pomysłow i chęci działania byłoby naprawdę ciężko. Ale przede wszystkim dziękujemy osobom, które adoptowały rottki ze schronisk i swoimi relacjami świadczą o tym, że dorosły rott z niewiadomym pochodzeniem to nie diabeł wcielony, a wspaniały przyjaciel, obrońca i stróż w jednym. Niezastąpiony kompan i członek rodziny. Dziękujemy wszystkim ludziom przez duże L. Ludziom dobrej woli i o dobrym sercu.

Marta Pogorzelska
Pomorska Fundacja ROTTKA
oraz wszystkie rottweilery, które wspólnie udało się uratować:

1. KORA czeka na nią przytulasty domek w Opolu
2. Parys Protazy znalazł swoje miejsce na ziemii
3. Goliat szczęśliwie odnaleziony przez swojego Pana
4. Uzi od 13 stycznia będzie mieszkał w Łodzi
5. Ursus vel Igor powrócił do swojego domu.
6. Sunia z Elbląga
7. Feliks z Lodzi ma nowy dom !
8. Hektor z Krakowa a teraz z Józefowa
9. Heban-Ben z Kielc zamieszkał w Poznaniu.
10. Nasza Nowa Sunia
11. Basco ze Szczecina
12. Jędrzejewo, bardzo łagodny rottek
13. Bruno ze Szczecina
14. Kropek ze schroniska w Swarzędzu ma nowy dom!!
15. Astor ze schroniska w Swarzędzu też już ma dom!
16. Guffy Z Krakowa
17. Sara z Rumii ma "zielony" domek
18. Diana z Warszawy ma dom !
19. Buba z Warszawy
20. Szczeniaczki : )
21. Viki z Jeleniej Góry
22. Franek z Krakowa ma dom!
23. Pipi z Krakowa
24. Kaja z Warszawy
25. Luna z Lublina
26. Lou - lou jest juz w nowym domku !
27. Lisa - wcześniej sunia bezimienna
28. ?liczny wesoły Max
29. Wilus
30. Afra zwana Sandrą
31. Brusio
32. Boss - jest już w nowym domu!!
33. Kuba
34. Bleki
35. Kenzo z Warszawy
36. Kaj
37. As
38. Joker
39. Kocur znalazł dom!!!
40. Benio
41. BEN z Braci Sniadeckich - rottek z rodowodem
42. Nero z Krakowa
43. Reksio
44. Dyzio
45. Saba
46. Edycja - Alma
47. Kira - roczna sunia
48. Tess już w nowym domu!
49. Fortuna- przytulanka już w domu!
50. Aurora - inteligentna suczka
51. Frotka kochana i ciepła sunia ma piękny nowy domek.
52. Rambo jest już w nowym domu
53. Magnus - w nowym domu!
54. Tygrys i Szogun - idealna para w nowym domu!
55. Nero do pilnowania!
56. Żabcia - już w nowym domu!

ZAPRASZAMY DO UZUPEŁNIANIA LISTY, JEST ICH DUŻO, DUŻO WIĘCEJ
Aż się łezka w oku kręci jak sobie po kolei przypominam ich losy... bo pod każdym imieniem, kążdą pozycja na liście kryje się straszna psia tragedia i wielki dramat ... ze szczęśliwym zakończeniem. Wspaniała robota, dziewczyny!!!
A koń Cezar
przydałoby sie zdjęcie konia do umieszczenia na rottce w adopcjach, podobieństwo jest, w końcu rottki to też takie małe pociągowe koniki wzrostu koni Przewalskiego