ďťż

intruz

Czy występują u jakiś praderków problemy ze skubaniem.Wygląda to tak,ze dziecko wydubuje sobie dziurki na rękach czy nogach.


Jak już mówiłam Gabryś (6 lat) skubie skórę namiętnie. zmiany skórne goją się długo, wspomagane sterydami bo on nie pozwala im na to. Najgorzej jest latem bo większa część ciała jest odkryta i gryzą komary. Ospę na szczęście przechdził w zimie więc ma tylko jedną szrzmę pod pępkiem. Dziury na paluszkach leczę ciągle, jedna prawie znika pojawia sie następna i tak w kółko.

Treści przeniesione z części dyskusji dotyczącej Dieta/waga dziecka

Grazyna - Nikt nie pisze o skubaniu się, może obecne praderki tego nie robią.

edyta rucka - Kochana Grażynko, Gabryś skubie namiętnie wszystkie zadrapania i wypryski. Do tego jest alergikiem więc ma częste zmiany skórne to możesz sobie wyobrazić! Najgorsze jest lato i ukąszenia komarów, które długo się goją bo są drapane. Jak sobie z tym radziłaś? Pozdrawiam.

AGNIESZKA BIAŁY - Witajcie
Faktycznie Grażynko, skubanie skóry jest obecne w naszym życiu, mój Karolek np. oparzył się( nie wiem dlaczego ma manie dotykania żelazka, palników kuchennych), i kiedy tylko zrobił się bąbelek on momentalnie go zdrapał. Robi tak przy każdej zmianie jaka pojawi sie z różnych powodów na jego ciałku. Nie znalazłam jeszcze sposobu aby go przed tym powstrzymać. Naklejałam mu plasterki, które po 5 min także zostały zerwane. Karolek lubi także podrywać sobie skórki koło paznokci , po czym je skubie. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Może ty masz na to jakąś sprawdzoną metodę.

Pozdrawiam, Agnieszka

emilka - Oj,ja tez mam z tym problem i nie wiem jak sobie z tym radzić
Strasznie mnie to denerwuje.e wszystkie zadrapanie,tak długo sie goja.
Zosia tez skubie sobie skorki wokół paznokci i oprócz tego często ze względu na bardzo suche usta (mimo kremów ,które nakładam po kilka razy dzienne),odrywa sobie skórkę z górnej wargi. Czasem prawie do krwi.

Co z tym robić ?? Trzeba pilnować, ale czasem jest za późno.Ona nie robie tego bez przerwy,ale jednak jest to dla mnie problematyczne.

Grazyna - Pozdrawiam, wcale sobie nie poradziłam z tym skubaniem bo to trwa dalej.Jest to maniakalne.Dzieci to robią jak nie mają zajęcia ,zawsze gdzieś się ukryją i poskubią.Czasami zdarzało mi się ,że krzyczałam na Małgosię tłumacząc jaką krzywdę sobie robi.To mnie przepraszała,czasami wygoiła się jakaś ranka.Małgosia mówiła,że ją to swędzi i musi się drapać.Kupowałam różne maści zapobiegające swędzeniu praktykowałam i miejsca ze strupkiem smarowałam maścią czy żelem i to chyba było najlepsze.Znam matki co polewały wyskubane ranki spirytusem i skutkowało.ponieważ później bały się tego szczypania ale nie wiem co było dalej.Jeżeli miałabym radzić to jednak żele i maści jest tego dużo w aptekach.Latem musicie używać preparaty anty komarowe i jak wychodzicie na spacer to smarować odsłonięte części ciała.Polecałabym robić to profilaktycznie.Teraz używam kremu Vitella.Jest to krem do podrażnionej skóry z tlenkiem cynku i ichtiolem trochę pomaga,szybko znikają stany zapalne.Proszę was musicie sprawdzać co wasze pociechy robią i przeszkadzać im w tym skubaniu ale jest trudno.Małgosia dostarczyła mi traumatycznych przeżyć z tym skubaniem ale zawsze w odpowiedniej chwili weszłam i zdążyłam...Nie chcę dokładnie opisywać ,żeby was nie denerwować bo nie musi to robić akurat wasze dziecko.

Emilko to na ustach Zosi ta ślina charakterystyczna dla praderków.Starałam się jak tylko ta skorupka pojawiła się na ustach ścierać namoczoną wodą chusteczką ,trzeba było kilka razy przetrzeć ustka.Kremik jak najbardziej.Emilko pamiętaj, że ta ślina bardzo niszczy zęby.Teraz są preparaty do płukania jamy ustnej bo samo mycie ząbków może nie wystarczyć .Ta ślina tak jak się przykleja do ust też się przykleja do zębów.Proszę tylko się ni przejmuj tym wszystkim co piszę ja tylko zwracam Tobie uwagę bo wiesz stare polskie przysłowie polak mądry po szkodzie.A wierzcie mi widziałam tak prowadzone praderki,że nie wierzyłam,że mają tę chorobę.Te dzieci wyglądały jak normalne dzieci.Ale te matki nie pracowały.

emilka - Grażynko,
Dziękuję ci za twoje rady.Ty masz dużo doświadczenia w dziedzinie praderkow ,bo przecież Gosia ma już 21 lat.

Wiem,ze nasze dzieci maja problem ze ślina,która jest bardziej gęsta,ale to skubanie na usteczkach,to nie to.Ona ma często suche usta i odrywa sobie skórkę.Jakieś 2 tygodnie temu,jak byliśmy na wakacjach,to w końcu nam się udało to wyleczyć.Zosia sama mówiła "zobacz mamusiu,już nic nie ma,nie oderwałam skorki".No ale wczoraj znów zobaczyłam małą rankę,no i a nowo .
A jeśli chodzi o ślinkę,to faktycznie,ma często w kącikach ust i trzeba często myć buźkę,żeby zeszło.

Zgadzam sie z tobą jak mówisz,ze czasem dzieci PW, które są dobrze prowadzone od samego początku,które maja regularna rehabilitacje i których mama ma szanse,by nie pracować,rozwijają sie jak inne ("normalne") dzieci.To nie znaczy,ze każda matka PW powinna rzucić prace,bo przecież nie zawsze jest to możliwe,ale jeśli w pobliżu jest np.super babcia lub ktoś inny,który stymuluje dziecko w momencie gdy rodzice pracują,to tez na pewno wyniki są inne.

Je znam dziewczynkę,która ma teraz 11 lat,jest w normalnej klasie i radzi sobie naprawdę dobrze.To dziecko jest dla mnie wzorem i mam wielka nadzieje,ze moja Zosiunia tez będzie sobie radzić jak Victoria.

To,ze nasze dzieci są diagnozowane wcześnie ,ze lekarze znają coraz lepiej ta chorobę,no i ze jest hormon wzrostu,to dla nas ogromny plus.

Całuję mocno wasze pociechy.

Nie jest u nas tak strasznie, ale faktycznie to rozdrapywanie ledwo co zagojonych ran jest częste. Karol robi to i wie że robi źle, bo gdy tylko nakryje go na takim właśnie skubaniu od razu zakrywa abym nie widziała.


Serdecznie witam. Chcialam odniesc sie do wypowiedzi Grazynki w ktorej mowa o tym ze dzieci matek ktore nie pracuja wygladaja normalnie. Nie wiem czy moge wogole dyskutowac z Grazynka bo coz moje doswiadczenie z 20miesiecznym dzieckiem przy Twoim 21letnim. Mam szacunek dla pracujacych kobiet. Ale ta wypowiedz odebralam jako troche pretensjonalna,ze niektore matki NIE PRACUJA tylko dziecmi sie zajmuja. Nie chce udowadniac co robi sie w domu, chce tylko wyrazic co moze czuc matka ktora 24godz zajmuje sie dzieckiem...czasem sa lzy bezradnosci- bo cos nie wyszlo,odpowiedzialnosci-bo tylko ja zajmuje sie dzieckiem a tu np.nie ma postepow, samotnosci, zmeczenia, chcialo by sie troszke oderwac, pojsc miedzy ludzi jak rowniez temu dzieciatku dac odpoczac od siebie.Ja tez pracuje ale sporadycznie w ostatnim czasie na umowe zlecenie, i powiem szczerze ze takie oderwanie od codziennosci dobrze robi calej rodzinie, naszym dzieciaczkom rowniez bo one potrzebuja obcowania z tatusiami, rodzenstwem,dziadkami itd..wspolczuje matkom 24 godz /taka ostatnio jestem/ i wspolczuje matkom pracujacym zawodowo. Trzymajmy sie wszystkie dzielnie. Pozdrawiam, szczegolnie Grazynke z duzym szacunkiem Bozena /mlodsza stazem mama dziecka z PW/bo staz ogolnie matczyny mam rowniez pelnoletni.
Chciałam zapytać czy ktoś trafił na maść pod wpływem której szybko goiły się rany? Jeśli tak prosiłabym o podanie nazwy tego specyfiku. Od ubiegłego roku moja Zuzka nie pozwala zagoić się rance po komarze, a już ma dużo kolejnych świerzych pogryzień. Stosowałam : Fenistil, puder w płynie i maść z antybiotykiem o nazwie Tribiotic, fiolet. Przyklejam plastry, bandażuje te miejsca ale moje dziecko sobie radzi i gdy tylko nie widzę dosłownie odwrócę się to już jest zdjęte pozdrawiam
Cześć Aniu
Gabrysiowi dosyć pomagał POLCORTOLON - aerozol. Nie dochodziło do stanów zapalnych i szybciej robi się strupek. Ale prawdę powiedziawszy to już tyle tych specyfików miałam że się gubię i po prostu co jakiś czas zmieniam.
Ja największy problem mam z pękającą i wiecznie czerwoną skórą wokół odbytu. Już nie wiem co wymyślić na to. Może ktoś coś ma?
Pozdrawiam
Witaj Edytko. Mojemu Wojtusiowi na odbyt pomogla masc TORMENTIOL i to w expresowym tempie. Pozdrawiam. Bozenka.
Edytko ja problem z okolicą odbytu miałam jakiś czas temu. Mimo iż kupuję dobrej jakości papier toaletowy to i tak bywało różnie. Teraz od dość dawna Karolek używa w toalecie tylko i wyłącznie nasączonych chusteczek pampersa i problem znikł. Jest to dodatkowy koszt, ale myślę że porównywalny do maści i kremów..... a za to jaka ulga dla dziecka.
Pozdrawiam Aga
Dzięki wam dziewczyny Tormentiol nie stosowałam od bardzo dawna więc może pomoże, chusteczki wprowadzę od razu. Pozdrawiam serdecznie
Witam.
Moja 9 letnia córka także ma problem ze skubaniem skóry i nie tylko.Regularnie wyrywa sobie paznokcie z nóg.Nie daję rady jej upilnować gdyż robi to na posiedzeniu w toalecie lub w nocy jak już śpię.Potrafi wyrwać sobie również ząb bo jej przeszkadza.Wszystkie ranki i skaleczenia goją się miesiącami.Problem nie do opanowania.

Pozdrawiam.

Edyta