ďťż

intruz

Dziesięć firm chce zabudować gdańskie targi Sienny i Rakowy

Nie brakuje chętnych do zagospodarowania Targu Siennego i Targu Rakowego w Gdańsku. Do konkursu zgłosiło się ponad 10 firm, z kraju i zagranicy. Kto - dowiemy się jeszcze w tym miesiącu. Komisja konkursowa analizuje kondycję przedsiębiorców, chcących zająć się zabudową targów.
- Firmy, które chciały przystąpić do rywalizacji, musiały wykupić specyfikację - mówi Barbara Szczerbowska, kierownik Referatu Planów i Marketingu Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Termin składania wniosków o dopuszczenie do konkursu upłynął w poniedziałek, 30 listopada. Teraz komisja konkursowa sprawdza te firmy. Wyniki zostaną ogłoszone pod koniec grudnia.

Dla jednej z firm, jak się dowiedzieliśmy, komisja konkursowa zrobiła wyjątek. Przesunęła termin przyjęcia wniosku o udział w rywalizacji do połowy grudnia.
Przypomnijmy, że międzynarodowy konkurs pt. "Wybór Inwestora do zagospodarowania rejonu Targu Siennego i Targu Rakowego w Gdańsku" został ogłoszony 21 września tego roku. Zwycięzca będzie działał w ramach wspólnie utworzonej z miastem spółki celowej.

Wybrany inwestor będzie miał prawo do zagospodarowania położonego w śródmieściu rejonu Targu Siennego i Targu Rakowego wraz z zabudową torów kolejowych w tym rejonie. Chodzi o teren, na którym teraz mieści się hala Gildii i obszar do niej przylegający, o powierzchni ok. 5 hektarów. Inwestor powinien też zbudować kompleks handlowo- usługowy, mieszkaniowy, rekreacyjno-rozrywkowy, biurowy i hotelowy wraz z powierzchnią parkingową. Z wybranym w konkursie oferentem miasto będzie negocjować warunki umowy.

Dzięki realizacji projektu "Targ Sienny i Rakowy" w samym sercu miasta powstać ma nowoczesne centrum wielofunkcyjne z prestiżowymi powierzchniami komercyjnymi i strefą publiczną.

źródło DB Kazimierz Netka


Co z konkursem na zabudowę Targu Siennego i Rakowego w Gdańsku? Jego pierwszy etap miał się zakończyć już w listopadzie. Władze miasta zapewniają, że nie ma żadnych opóźnień, a udziałem w inwestycji jest zainteresowanych 12 firm

Tereny te od lat, podobnie jak Wyspa Spichrzów, są solą w oku władz Gdańska. Kolejne próby znalezienia inwestora, który odmieni to miejsce, kończą się niepowodzeniem. Na przykład w 2000 r. podpisano list intencyjny z holenderską firmą ING Real Estate, która kosztem 200 mln euro miała zmienić Targ Sienny i Rakowy w luksusową dzielnicę. Nic jednak z tego nie wyszło.

W wrześniu zeszłego roku władze miasta podjęły kolejną próbę zagospodarowania obu targów. Ogłoszono konkurs na inwestora, z którym miasto utworzy spółkę celową i zagospodaruje przestrzeń w centrum Gdańska. Podzielono go na trzy etapy. W pierwszym, który miał zakończyć się 30 listopada, potencjalni inwestorzy musieli złożyć wymagane przez miasto referencje, w tym m.in. o realizacji podobnej inwestycji. Termin ten jednak wydłużono.

- Niektóre firmy zagraniczne, ze względu na ich wewnętrzne przepisy, nie były w stanie dostarczyć dokumentów w wymaganym przez nas terminie. Dlatego zdecydowaliśmy, że mogą je złożyć w drugim etapie, wraz z biznesplanem inwestycji - tłumaczy Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska.

Wiadomo jednak, że dokumentację konkursową kupiło 12 firm krajowych i zagranicznych.

- Bardzo nas cieszy tak duże zainteresowanie, jednak dopiero po tym, jakie oferty zostaną złożone w drugim etapie, będzie można mówić o sukcesie - dodaje Bielawski.

W drugiej części konkursu wszystkie firmy, które pobrały dokumentację, mają czas do lipca na przygotowanie wstępnej koncepcji zabudowy wraz z biznesplanem, harmonogramem i warunkami przyszłej współpracy.

Spośród tych ofert komisja konkursowa wybierze podmiot, z którym podpisana zostanie umowa przedwstępna. W podobny sposób miasto chce zabudować Wyspę Spichrzów - w tym przypadku umowę przedwstępną podpisano pod koniec roku z firmą Polnord.

Wybrana firma będzie miała czas do września 2010 r. na przedstawienie szczegółowej koncepcji architektoniczno-urbanistycznej. Jeżeli komisja ją zaakceptuje, możliwe będzie podpisanie właściwej umowy. Budowa potrwa kilka lat.

Cały obszar, który wraz z miastem zagospodaruje przyszły inwestor, ma 6,3 ha. Jednak pod zabudowę przeznaczone zostanie 4,7 ha (w tym 2 ha nad torami kolejowymi).

Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego najwyższy budynek będzie mógł mieć maksymalnie 35 m. W sumie może tam powstać od 190 do 250 tys. m kw. powierzchni użytkowej.

Niezależnie od zabudowy Targu Siennego i Rakowego powstanie przystanek SKM Gdańsk Śródmieście. Jego budowa ma ruszyć na początku 2011 r i zakończy się tuż przed startem Euro 2012. Koszt przystanku, wraz z przedłużeniem linii SKM z Gdańska Głównego, to ok. 100 mln zł.

źródło wyborcza.pl Michał Jamroż