intruz
Witam serdecznie. Nurtuje mnie pewna sprawa. Mianowicie mi chodzi o stosunek temperatury do naszych instalacji. Niby wiadomo, że głośniki i wzmacniacze samochodowe są "przygotowane" na takie temperatury jakie mamy na zewnątrz jednak wsiadając rano do auta aż mnie serce boli... Włączam radio a tam bas jakby jeszcze spał. Nie katuję więc go od początku, żeby coś wydusić ale zastanawia mnie fakt czy wzmacniaczowi nic się nie stanie? jednak czasem paręnaście godzin przy -15st wydaje mi się nie być zdrowym zabiegiem. Co o tym sądzicie?
Jeśli jest zimno to wiadomo gumy czy tam piankowe zawieszenia w subach twardnieja.
Trzeba powoli rozgrzewac cewke.
Ze wzmakiem się nic nie stanie to wina zamarźniętego suba
Najlepiej po pierwszym włączeniu sprzętu grać przez jakiś czas troche ciszej..a jak już wzmak i głośnik nabiorą odpowiedniej temperatury to wtedy można ładować..:)
Ale mimo wszystko nawet przy -20°C nic nie powinno się stać ani głośnikom, ani wzmacniaczowi..
-
Tematy
- intruz
- Test Sprzetu -Dual Core E2160,1GB pc800 ,Asus P5B-Vm ,8600GT
- sugestia sprzetu: CDA9883R+ES-6C+(wzmacniacz?+subwoofer?)
- jaki sprzęt do seata ibizy rocznik '00
- Sprzęt do Citroen Xantia, potrzebuje opini i pomocy
- sprzęt do Audi A3 ,cena raczej beznaczenia :)
- pomóżcie w dobraniu sprzetu do omegi kombi do 2500zł
- vw passat B3 kombi - jaki sprzęt???
- Wymagania sprzętowe Call of Duty: World at War
- Oszczedne wykorzystanie zasobow sprzetowych przez Linuksa!
- Pomoc w wyborze sprzetu CA do 2tys