ďťż

intruz

Dzisiaj znów bylismy u weta. Beniu ma temperaturę i chore uszka-ma krople do uszu. w czwartek będzie ponowne kąpanie w tym smierdzącym płynie a w piatek będzie miał usuwana narośl na łapce i pod brzuchem. Wet powiedział, że to nowotwór ale niezłosliwy. Co do jego zapachu to był smrodek jego chorej skóry, juz jest troszke lepiej. Dostał kolejne zastrzyki i teraz biedaczek spi. Rana na grzbiecie po oczyszczeniu i smarowaniu wazelina ładnie sie goi a skóra jest bardziej elastyczna.
Złoty chłopak z niego on to wszystko znosi i jeszcze sie smieje i łapke daje.
O Ecie Gracji na nowych włościach będzie osobny temat, napisze go jej nowy Pan.pozdro


ta narośl pod brzuchem to taki "cycek" - taki tylko lekko przyczepiony więc i zabieg niegroźny.
A co do łapki - to na tej tylnej, taka okrągła jakby odgryziona - tak?
Biedulek - a od czego moze mieć temperaturę???
ten cycek na łapce to własnie ten "raczek" musi byc usunięty bo Ben go ciągle rozlizuje i może zacząć się paprać itd. a temp. ma od tej grzybicy-ca ły organizm jest zaatakowany, ma katar w nocy ciężko oddycha bo sluzówki tez chore, uszy w srodku też od tego dziadostwa chore.ale spoko wet mówi, że idzie ku lepszemu a to jego spanie to jest b.dobre bo jak spi to sie regeneruje (dzieci niby jak spią to rosną,Beniu to chyba juz nie musi ) dziąsła i język juz mu sie troche zaróżowiły-dobry znak a zjeśc to nawet 2 puszki 1,2 kg potrafi....
ja tu wkleic zdjęcia bo nie umiem???


itka - wyslij mi je na andzia69@poczta.fm to wkleję
a pancia mi dała takie fajne wygone białe do spania:


a tu...jakis drugi w tym lusterku czy co???

a pancia mi dała takie fajne wygone białe do spania:


a tu...jakis drugi w tym lusterku czy co???

itka rewelacja nic tylko zdjecie na plakat
Czy mogę prosić o instrukcję jak wkleja się zdięcia ponieważ też mam problem z ich wstawieniem
Zdięcia i piesek śliczne.Itka nie mogę się do ciebie dodzwonić ,chcę od ciebie adres do weterynarza od rottków.
Z tym lustrem to one tak mają.Ja mam w domu całe lustro oślinione,Kropek cały czas
się przegląda .A jak widzi wieczorem swoje odbicie w oknie to aż szału dostaje. :
Najpierw trzeba wrzucić na serwer np www.imageshack.us a następnie skopiować adres zdjęcia i wstawić na forum w ten sposób:

[img] adres zdjęcia [/img]
Dziękuję zaraz będę próbować
HALOOO - JEST TU KTOOO???
Jak tam łóżkowiec się czuje? czy on oprócz wylegiwania się za wsze czasy i obżerania to cokolwiek innego robi????
jestem, jestem ino wczoraj byłam w trasie po....Lou Lou-zakochał się w maleństwie mój brat-ona jest niesamowita tyle w niej życia, że 100 rottków nie da jej rady-5 minut po wejściu do domu zrobiła porządek z kotem!! a Beniu nawet zszedł z łózka żeby powąchać i sie przywitać ale zaraz poszedł spać. Nasz śpioch wykazuje juz zainteresowanie spacerkami ale tylko na 5 minut bo potem szybko do domu bo niestety siusiu i ... to woli w domu.Dziewczyny poradźcie cos bo zwaruję. Nie chcę go zbyt karcić bo boi sie podniesionego głosu od razu kładzie sie w czekiwaniu na bicie az serce pęka jak to widzę. CHETNIE TEGO TFU pana SAMA PO TEJ GŁUPIEJ GŁOWIE BYM ZLAŁA.
A poza tym Ben odkrył kuwete kota i zaczyna do niej sikać a biedny kotek sie utopi -chyba wannę kupię
Itka, on nie był nauczony czystości. Monę jak wziełam, to łała równo, ale tylko na płytki. Przychodząc z pola, od razu szła do kuchni zrobic siusiu. Byłam okrutna i czychałam na ten moment. Dostała w kuper złożoną gazeta ( Wyborcza ) i głośno słowo fe. I od razu wychodziłam z powrotem na spacer. Jak zrobiła siusiu dostawała GCS czyli Głaskanie po łebku + Ciepłe słowo+ Smakołyk ( uwielbiany zołądek z drobiu) Pomogło za czwartym luib piatym razem. Teraz to nawet ta cholera wyciąga mnie w nocy na sikanie jak bardzo jej sie chce
Haniu, cos nawala mi telefon nie dochodza ani sms'y ani rozmowy. co do weta to mam akt. 3. dwóch Nowak i Kwinecki urzęduja w lecznicy na grunwaldzkiej a kolejny to Gogolewski-przyjmuje albo na wawrzyniaka albo w komornikach, trzeba dzwonic kiedy przyjmuje bo ich tam jest dwóch. pzdr
dalej nie umiem wkleic zdjęć czy moge prosic o instrukcje dla blondynki
najnowsza umiejętnośc Benia-wyjada kotu z misku-dodam że miska stoi na stole w kuchni
itka - to znowu wyślij do mnie a ja wkleję!

On się straszny leń zrobił - tylko na 5 min na dworek - niedługo to chyba wogóle nie wstanie jak tylko spi, żre (nawet nie swoje) i śpi i...sika
Ja wiem,ze on nawet podniesionego tonu się boi bo sie przypłaszcza do ziemi, ale jak mu dasz w tyłek gazeta jak będzie robił siku to nic strasznego sie nie stanie, a moze zrozumie...

Ucałuj go ode mnie w śmierdzacego pychola
To masz Itka w domu wesoło ja z Kropkiem też
Muszę wykastrować Kropka a Leda ma jakieś narośla na skórze,który z tych weterynarzy jest najlepszy
aktualnie chodze do kwineckiego bo gogolewskiego trudno trafić obaj to stara dobra gwardia, dobrzy specjaliści od wszystkiego. gogol wielkie serce a kwinecki pamieta psy tylko myli ich płeć śmiesznie to brzmi bo na przykład dzisiaj usuwał Beniowi narosla trwało to ok 20 minut a patrząc na jego siusiaka mówił o nim ona
kwinecki przyjmuje na pewno w poniedziałek do południa na grunwaldzkiej
Itka na innym forum www.forumrottweiler.pl - jest przez administratora w prosty sposób ( dla takich osłów jak Ja ) napisany krok po krok jak wklejać zdjęcia. Jak ja sie nauczyłam, to tym bardziej Ty zdolna, młoda Dziewczyna sie nauczysz
itka przede wszystkim chciałam Ci podziekować, że wziełaś Bena vel Hebana do siebie do domku . Ja nawet nie miałabym teraz dla niego zbyt duzo czasu . Troche mi sie w zyciu poplątało i w domku jestem często gościem. Emma juz i tak pryzwyczajona jest do bycia samej w domku. Więcej juz spi ha ha/ tutaj z Benem to by pasowali do siebie i do schodzenia na spacer / też muszę ją namawiać i to smakołykami aby mi zeszła i przynajmniej si zrobiła Juz widze dwa leniwe rottki , schodzące po schodach i spacerujące koło mnie niezły widok byłby .

Wika
tu nie ma za co dziekować a jesli juz to raczej ja Tobie, bo ten przytulasty ryjek ze mna spi a nie z Tobą
Beniu ma chory pęcherz i bedzie miał badanie na cukrzycę bo cos za duzo tego spania
Itka nie martw sie , służę fachową poradą w sprawie cukrzycy u psów. Mój rottek Harry jak miał 10 lat nabawił sie cukrzycy i dawałam mu zastrzyki z insuliny. Lekarz chciał go uśpić, ale zarazem powiedział, że z cukrzuca sie żyje, tylko troche trzeba sie nauczyć przy tym robic. Pikus, jakie to łatwe. Ale w żywieniu zostaje dieta ( tania bo kurczakowa)
Nowe zdjątka benia!

tak mi się micha cieszy bo dostałem śliczną srebrną obrózkę!


eee tam, nudny był ten program!

Cudo Pies i obroża
Beniu chodzi w kloszu bo popsuł sobie szwy. wielkie nieszczęście bo ma problemy z przekładaniem sie z jednej na druga kanapę dzisiaj idziemy na badanie krwi no i wtedy sie okaże co mu jeszcze dolega. mam nadzieje że oprócz tej grzybicy to juz nic bo i tak ona daje mu popalić ciągle się szudra i gryzie bo go swędzi a z kąpania nici przez te szwy. poza tym skacze, smieje sie i coraz mniej sika w domu.
Mona ostatnio dostarła uczulenie i nie wiem na co? Profilaktycznie dostała od Wet zastrzyki i profilaktycznie zalał ja kropelkami na pchły ( niestety inne psy pomimo tego, że mieszkają w bloku, mają pchły, a Mona jeżdzi ta samoa winda)
wiesz, uczulenie na pchły to ja juz przerabiałam z kotem ale takiej grzybicy to jeszcze nie i mam nadzieje że juz nigdy nie. Benowi ma się złuszczyc cały naskórek mam go czesac a pod skórą ma aż strupy i to go boli przy czesaniu, do tego jest cały biały od tej łuszczącej się skóry u weta to patrza na mnie jak na potwora co nie dba o pieska a do tego powiedzieli że tak szybko to się tego nie pozbedziemy bo to tak samo jak z grzybem u ludzi-miesiące leczenia
Ika, nsze prababcie wiedziały co robić. I kiedy zaproponował to lekarz z kliniki dzieciecej w Prokocimiu to przyznam sie zdębiałam . Na wszelkie trudno gojące sie rany, problemy skórne pomaga zwykłe ( musi byc prawdziwe )szare mydło. Dawniej "Biały jeleń". Mydło nalezy utrzeć na drobnej tarce i wrzucic do gorącej, zagotowanej wody i mieszać, ale juz bez gotowania. Otrzymana papke ( letnią) nałożyć na kilka minut na chore miejsce, a potem wymyc. Stosować co jakis czas.Czyni cuda.
Sama sprawdziłąm, przy okazji poznania parę lat temu - co to jest gangrena. Oczywiście leki w postaci antybiotyków i sterydów niezbędne.
Itka i jeszcze po unyciu w mydle szarym dobrze jest spłukać wodą z odrobiną octu, tak mnie radził mój weter.
To nawet na moim włosach babcia stosowała ta miskturę i oczywiście ocet do płukania
dziewczyny dzięki za porady, wypróbuję po sciągnięciu szwów.
itka - czemu nic nie piszesz co tam u was????
i co u suni Gracjii???
chwilowo to nie jest takie proste bo mam zakaz siedzenia (tzn zginania nóg) z powodu tego zap. żył i moge pisac tylko jak nikt nie widzi a rodzinka znając mnie pilnuje mnie ze zdwojona siłą. Beniu spioch ma sie dobrze, podskakuje, śmieje sie całą gębą na spacerki chodzi chetnie ale tylko chyba z ciekawości bo sika i ... nadal w domu. zachowuje sie jak dobry gospodarz przynosi wszystko do domu . miał juz kontakt z moim Bubą na spacerze było OK ale w domu ugryzł mojego w policzek na szczęście mojego nie bolało bo jakoś mało sie przejął. wg Catani z drugiego forum najpierw musze Bena odjajecznić a dopiero potem ich poznawać i tak tez zrobię.
Ben nadal jest na antybiotykach, wzieli mu wyskrobiny bo ta grzybica niestety nadal ma się dobrze i dzisiaj odbieramy wyniki krwi.
A u Eci to jest super, Pan w niej zakochany ona w nim, spaceruja razem, gotuja razem , TV oglądaja razem i śpia razem. Sunia przegoniła juz wszystko z ogrodu co się dało dając znac to moje i wara a swa siłę pokazuje wieszając się z zebiskami na płocie jak ktos przechodzi! i dobrze bo tam wiesmaki mieszkaja to niech sie boją. jak dostane zdjęcia to prześlę do umieszczenia jeśli mozna oczywiście.pzdr

Sunia przegoniła juz wszystko z ogrodu co się dało dając znac to moje i wara a swa siłę pokazuje wieszając się z zebiskami na płocie jak ktos przechodzi! i dobrze bo tam wiesmaki mieszkaja to niech sie boją. jak dostane zdjęcia to prześlę do umieszczenia jeśli mozna oczywiście

No przeciez jestem rottek i ma dla kogo pilnować .
Zycze szybiego powrotu do zdrowia.
Podobno Ben z Pełzim kota razem ganiają? opowiedz coś jak rodzinka nie będzie widziała. A najlepiej na leżąco pisz
itka co z Benem jakie masz co do niego plany. Czy już jego stan skóry i innycvh problemów zdrowotnych ustabilizował sie . Jednym słowem czy można go dać na ogłoszenie.
Jeżeli tak to proszę o kilka zdjęć psiaka + telefon i e-mail.

Wika
Benowi się niestety pogorszyło. Po wykluczeniu cukrzycy i anemii uff, doszło ropne zapalenie skóry na łapach, podejrzenie o zmiany nowotworowe w jelitach i arytmia serca. Jest pod stałą opieka wetów z całą gamą leków. Je tylko gotowany ryz z marchewka i kurczakiem. Żeby połknął te wszystkie medykamenty co ja się muszę nakombinować! a on i tak wypluje, najłatwiej idzie z czopkami teraz latam za nim z miska żeby pobrac mocz do badania (pierwszy poranny) na razie bez sukcesów . chyba swój zapakuje w pojemniczek
Co do moich planów do niego to chciałabym go zatrzymać, jest chwilowo problem z zaakceptowaniem mojego ale ja tak łatwo się nie poddam wygląda mi na to że Ben będzie alfą ale musze go najpierw wysterylizowac a z tym serduchem na razie odpada więc żyja chłopcy kazdy w swojej części domu a ja i kot zaraz zwarujemu bo nie wiemy z którym byc tak żeby było sprawiedliwie i zeby zaden nie czuł się samotny. na chwile obecna chłopaki dwa razy sie zczepiły i tak stały gamonie no i wtedy wkroczyłam ja Conan barbarzyńca czy jakos tak i rozgoniłam towarzystwo, wiem na 100% że jak sa same to nawet sie nie zauwazaja niedawno spały w jednym pokoju i sie nie namierzyły ale zazdrośc o mnie wyzwala w nich złego ducha. no cóż powalczymy i zobaczymy. Tak więc na dzień obecny nie skorzystamy z ogłoszeń i mam nadzieje że nigdy.
To nie zazdroszczę Ci Dziewczyno Poprostu Ty musisz przejąc funkcje Alfa i ustawić zazdrośników, co nie będzie łatwe. Sama to przerabiałam , jak Mona zaczeła byc zazdrostna w stosunku do Yorka Taysona. Aby go nie zjadła, musiałam być dla niej przez moment niemiła i jak miałam Taysona na kolanach, a ona warczala , to kazałam prawie krzykiem iśc jej do pokoju( drugiego czyli jej). Cięzko obrażóna odeszła dostojnym krokiem, ale z ciekawością za rogu pokoju zerkała . Tak było chyba z dwa razy. Za trzecim razem juz na Taysona nie warczała, sama zaczeła wchodzi na moje kolana spychając yorka. Udawała, że ona tez jest mala
itka kochana jesteś, Ben nigdzie nie miałby tak dobrze jak u Ciebie. Zasmuca mnie tylko jego stan zdrowia . Czy na pewno lekarze podejrzewaja to najgorsze?.

Wika
jest taki woreczek dla niemowkląt przykleja się do skóry i czeka na siusiu. Może dałoby się to zamocować rottkowi - Benowi i nie latać za nim z ...kubeczkiem?
Widziałam kiedyś, jak duża rottweilerka próbowała wejść do małego koszyczka pieska wielkości yorka, bo na środku jej legowiska spał właśnie ten piesek. Tylko....łapki wszystkie nie chciały się zmieścić

Widziałam kiedyś, jak duża rottweilerka próbowała wejść do małego koszyczka pieska wielkości yorka, bo na środku jej legowiska spał właśnie ten piesek. Tylko....łapki wszystkie nie chciały się zmieścić

Właśnie tak wyglądało to w przypadku Mony, na kolanach zmieściła się połowa psa, ta przednia
Beniu nadal chory, wykluczono na szczęście nowotwora jelit ale w zamian ma: powiększona wątrobę, sledzione i chora prostatę ( z siusiaka leci mu zywa krew tak bez powodu) plus oczywiście arytmia serca! Dzień zaczynamy od tabletek i kończymy na nich. Na prostate zalecana kastracja ale narazie nie mozliwa bo serducho źle bije. Ja sie chyba . a on taki słodki chłopak, super reaguje na imie, na spacerach biega wolno i uwielbia bawic się z piłeczka ale tego chwilowo tez biedakowi nie wolno-nie może męczyć serduszka
Je tylko ryz, kurczaka i marchewkę + troche rosołku- generalnie apetytu brak, ale co sie dziwić dla towrzystwa jadłam kurczaka w potrawce wytrzymałam 2 dni! a teraz to i problem z tym marnym rosołkiem bo podobno watroba go nie lubi. dzisiaj tebleti jadł w pasztecie, mam nadzieje że nie dostanie rozwolnienia ale juz nie mam pomysłu a on głupi nie jest i wie gdzie wtykam te niesmaczne piguły.
A tak poza tym, wyglada coraz lepiej przytył juz pomimo tych kłopotów 4 kg (ciekawe ile by przytył gdyby był zdrowy ) i uwielbia sie przytulać leżąc na kanapie oczywiście. A co do leczenia to sie nie poddamy i wyzdrowiejemy na złośc wszystkim
aaaa i jeszcze zapalenie nerek ma, tak jakby nie było dosyc na 1 biednego rottka.
Itka ja wyciągłam mojego porzedniego rottka ze śmietrelnego zatrucia strychniną. Podczas oczyszczania organizmu z trucizny poszła tszustka, sledziona i nadszarpneło watrobą. Ale na zastrzykach z insuliny i ścisłej diecie zył jeszcze dwa lata.
Tylko ja miała ułatwione zadanie bo od szczeniaka pastylki bezposrednio wpychałam mu do mordki i dopychałam palcem w przełyk
kochana Pańcia z Ciebie Bożenko z tym dopychaniem dzieki za wsparcie jestem pewna i wierzę, że Beniu dojdzie do siebie.
Wygrzebałam dawno już zapomnianą książkę "Żywienie psów i kotów" bo są w niej diety lecznicze. Komponenty do diety tradycyjnej bazują tylko na twarogu, płatkach owsianych i mieszance witaminowo-mineralnej. Jeżeli będzie potrzeba mogę napisać dokładne ilości poszczególnych składników.
poprosze o dokładny skład moze mu przypasi.pzdr
itka to fakt zbyt wiele tych problemów zdrowotnych jak dla jednego psiaka. A do tego taki kochany . I właśnie jak tam Bieniu , jak jego zdrowie .

Wika
itka - dla Ciebie i całej Twojej rodziny 2 i 4 - nożnej życzę z okazji ?wiąt Bożego Narodzenia wszystkiego naj, naj, naj!!! I dużo zdrówka w Nowym Roku!!!!

Dzięki za zaopiekowanie się tym wielkim misiem, mam nadzieję,że przy takiej opiece niedługo skończą się jego problemy ze zdrowiem!
No tego to juz za wiele Ben ma zapalenie napletka i w zwiazku z tym ja mam mu przepłukiwać siusiaka!! On ma same przyjemności a ja Poza tym wyniki nerek sie polepszyły choc to jeszcze nie rewelacja, nadal garśc leków-serducho i zapalenie ropne teraz dla odmiany prawej łapy , ale apetyt wrócił wazy 45, na spacerkach kica jak konik co przy jego serduszku raczej nie wskazane ale jak mu to wytłumaczyc skoro pychol ma od tego usmiechniety, kocha kanape i moja Mamę. Wszyscy go kochamy i bez przerwy całujemy i przytulamy, ja spię na 1/3 łózka bo resztę zajmuje Beniu albo Buba wymiennie . jedyne co jeszcze nas czeka to operacja prostaty bo zaczynaja się problemy z siusianiem (tak jak to u facetów a prostanol juz nie pomoże )pzdr
Ben ma dużo szczęścia że jest w twoich rękach.Za to całe twoje poświęcenie będzie jednym z najwierniejszych piesków.Przy takiej Pani na pewno szybko wyzdrowieje
Dlaczego mój Beniu (Heban) jest na stronie http://ale.gratka.pl/oglo...pcji_sopot.html ??????!!!!
ON JEST MÓj!
a fortepian jest dwa razy jako piano i forte tak ma być?
itka - skoro mówisz,że "mój ci on" to tak jest!!!!

pewnie ktoś się zagalopował w szukaniu domków!
Kasia / a reczej ma młodego człowieka , który powstawiał ze strony rottka wszystkie psiaki na ale.gratka / A swoja drogą to Ben ma duzo szczęścia ,że ma Ciebie itka .

Wika
Beniu przechodzi samego siebie je pasztet z łyżeczki na leżąco a ja głupia go karmie i strasznie to jak je, mi się podoba
HiHiHiHi Itka jesteś bezkonkurencyjna
itka napisała


ON JEST MÓj!

itka

Prosze tez przenieść do działu maja dom

Wika
na rottce przeniosłam i Bena i Ursusa

tamto to była próba, która wreszcie sie udała ) a teraz to będzie Ben



i Ben z Lou Lou




Itka! Ależ Ty masz Dziewczyno poczucie humoru! Aż się popłakałam ze śmiechu czytając niektóre posty o Beniu. Przy takiej Pani to on musi być zdrowy. Piękny z niego facet.
Itka - Beniu wypiękniał u Ciebie nad podziw. Nie ma to co kochająca Pańcia Ale Lolitka jest słodka
ale JAJA!! Jak wreszcie domyłam Benowi uszy to okazało się, że ma TATUAŻ, myslałam że zemdleję z wrażenia co tam jest napisane to jeszcze nie wiem ale będę badać
Ale piekne psy , nikt by nie przepuszczał ,ze tyle oboje przeszli. Czekamy na numer tatuażu , ciekawe jak sie naprawde nazywa i ile ma lat.

Wika
no widzisz ty~!!!! Wiedziałam,że coś za ładny on jest, ale szukałam tatuażu w pachwinie...

A ta Lou-lou - słodka niunia!!! A Beniu - taki dostojny!!!!
itka popros o pomoc ksere ona jest jedyna-cały tydzień dłubała w jajkach Argosowi i udało sie
wkrótce wkleję zdjęcia tatuażu

wkrótce wkleję zdjęcia tatuażu
tylko jakies fajne wklej
Jak znam życie to detektyw Catani rozpracuje ten tatuaż
no niestety zdjęć w uchu to ja robic nie umiem, natomiast mój brat rodzony co to jak mówi dziary ma i umie je czytać zawyrokował 224H w kolorze zielonym jest ten tatuaż. Od Catani wiem, że H to Kielce ale reszta??? dla mnie to czarna magia.
Będą szukać
Ben ma potworne problemy z poduchami na łapkach, pękaja mu i tworzą się rany, biedaczek nie może chodzić. Jutro idziemy do psiego dermatologa, dziewczyny z forum też cos podpowiedziały apropos leczenia więc walczę. prostaty nie mozna operować bo chore łapy nie pozwalaja na bieganie a bez tego nie wiemy czy język dalej sinieje od serducha więc czekamy-chłopak szczęśliwy pisanki uratowane chwilowo, a hucie (nie wiem przez jakie H) to on ma, Eta Gracja co rusz musi mu spuścic manto na spacerze, żeby sie odstosunkował od niej

a oto kilka jeszcze ciepłych fotek mojego pieszczoszka.






Piękny Starszy Pan Itko dokonałas cudów, pies nie do poznania
Piękny Starszy Pan Itko dokonałas cudów, pies nie do poznania
Dziewczyny no i Panowie też oczywiście czy wiecie gdzxie można kupic buty dla psa? Ben ma chodzić w butach bo inaczej te łapki bedą mu si.ę goić nie wiem jak długo, przez to nie chce chodzić na spacery, nie bawi się tylko leży.znów ma antybiotyk, jakiś steryd i mazidło. Teraz zrobiłam mu z dziecięcych rękawiczek butki ale na dwór to one sie nie nadają zwłaszcza, że są czerwone (modny kolor) i Ben się wstydzi
Itka, wejdz na stronę: www.twoje-hobby.pl i tam w wyszukiwarce wpisz ;buty dla psa;
Ładne i bardzo różne buty oglądałam na Wystawie Psów w cenie 10 zł.za sztukę.

Nie mogę się do Ciebie dodzwonić i chyba mam uszkodzoną pocztę
A zdięcia piesków-super
na forum Leny podalam ci dane Bena , odpisali mi z Kielc
Intuicja, że Ben do Benn
dlatego od razu reagował na imię, chyba sie popłaczę.
nie bądźcie takie tajemnicze! itka - napisz co z tymi Kielcami!!!!

a Beniu - piękny jest pomiziaj go ode mnie po brzucholu i ucałuj w pysia!
Ben to Benn Lebrema urodzony 24.04.1998 o: Ch.Cirus Hematyt m. Draza Banda Mateusza, brat Baxx Lebrema był wystawiany w klasie open w Kielcach i radomiu w 2000 i 2001 i zdobywał medale. na dzis to tyle, może Lena znajdzie cos więcej

Itka, wejdz na stronę: www.twoje-hobby.pl i tam w wyszukiwarce wpisz ;buty dla psa;
Ładne i bardzo różne buty oglądałam na Wystawie Psów w cenie 10 zł.za sztukę.

Nie mogę się do Ciebie dodzwonić i chyba mam uszkodzoną pocztę
A zdięcia piesków-super


ja do Ciebie też nie mogę sie dodzwonić dzieki za stronkę jest super
O widzę, że jakieś tatto przeszło mi koło nosa . Widzisz Itka, adoptowałaś biedaka a masz medalistę . Ciekawe czy uciekł, czy już był niepotrzebny?

O widzę, że jakieś tatto przeszło mi koło nosa . Widzisz Itka, adoptowałaś biedaka a masz medalistę . Ciekawe czy uciekł, czy już był niepotrzebny?

no właśnie, tyż sie zastanawiam...choć nie spotkałam się u nas z ogłoszeniami pt. zginął rottweiler i do tego z tatoo a skoro on kielecki to raczej powinny być jakby go kto szukał....
Madziu to moze ja poszukam jeszcze jakiegos bidoka i mu wytatuuję tatuaż (mam kolegę co robi tatoo - ni ma sprawy!)
no myślę, że my też zaczniemy stemplować psiaki . Uszko chwileczkę poboli a my mamy tatuowanego psa. Niestety coraz więcej psów rodowodowych do nas trafia, najczęściej starszych, choć i młodsze bywają. Już chyba kilkanaście się przewinęło. To co z tą hodowlą? Mają dane właściciela? Jak mają i pies się znudził to mu jajca oberwiemy
Madzia jak ostatnio pisałaś, tylko nie pamietam w którym temacie to było ich wtedy około 20 teraz to juz będzie ponad 30

no myślę, że my też zaczniemy stemplować psiaki
Ksera my myslałysmy o czipowaniu. Na razie bedziemy testowac na sopockich psach, a potem moze na fundacyjnych. po co maja sobie dziewcyny oczy psuc na odszyfrowywaniu tych tatuaży

Ben to Benn Lebrema urodzony 24.04.1998 o: Ch.Cirus Hematyt m. Draza Banda Mateusza, brat Baxx Lebrema był wystawiany w klasie open w Kielcach i radomiu w 2000 i 2001 i zdobywał medale. na dzis to tyle, może Lena znajdzie cos więcej

itka popraw na CIRRUS Hematyt
a wystawiany byl brat BENNA , a o BENNIE na wystawach nic nie wiemy
toz przecież napisałam, że brat był wystawiany a tu to co znalazałam
"SG 3 - BAXX Lebrema (CIRUS Hematyt - DRAZA Banda Mateusza)" to ile w końcu r ma ten tata
Ksera a oto adres hodowli specjalnie dla Ciebie hod. Bronisław Brzoza zam. Mąchocice k/ Kielc
Hodowla już nie istnieje.
CIRRUS Hematyt
pamietam jeszcze tego psa z ringow jak byl wystawiany
kilka fotek w szczególności dla Cioci Andzi przedstawiają Benn przy stole bo cos do jedzenia dają i na śnieżnym spacerku.






i jeszcze raz bo cos sknociłam






czyż on nie jest pięęęęękny????

I taki grubiutki ale za to już nie ma śladu po tym zabiedzonym, z matową i wytartą sierścią psiaku

Itka - dzięki!!!!!
Fajnie gania! Czyli łapki już zdrowsze. A jak z serduchem?
gania bo lezy snieg a z łapkami się nie polepsza znów kuleje w domu w ciocinych buciakch chodzi-zrobie fotę i wstawię we środę kontrola u weta a serducho jak za szybko biegnie jęzor zaraz siny ma
Cieszę się, że butki dobre! Jak będą potrzebne nowe to daj znać.
Benn był dzisiaj w psim salonie piekności , a co! na myjce podwozia, wygląda pięęęknie ale najprzyjemniejsza to była jego radość na mój widok jak poszałam go odebrać

a tak odpoczywam po wysiłku w salonie kąpielowym




Ale łypie na tej pierwszej fotce jakbyś mu jakąś krzywdę tym salonem piękności zrobiła.
Może uważa, że to niemęskie
niech sie cieszy, że mu klaty nie kazałam wydepilować
Jaki piękny.A jakie miał zabiegi?
był wyprany czyli miał masaż wodny, czyszczenie uszu = peeling + moczenie łap ( to na te jego biedne stwardniałe poduszki) ale chyba nie docenił moich starań typowy samiec
itka - jesteś niemożliwa

jak mogłaś go potraktować tak po babsku
Facet z wymoczonymi nóżkami... fujjjjj

Kiedyś jedna nasza sunia miała rany na poduszkach, różne maści i cuda nie pomagały, nowi państwo Julki obkładali poduszki aloesem i bardzo szybko się wyleczyły. Itka, kup kwiatka w doniczce, rozpocznij proces niszczycielski roślinki, może pomoże.
itka - szalona kobitko , a jakimi perfumami pachnie Ben
Ben po wizycie w salonie piekności wygląda

Wika
a jakimi perfumami pachnie Ben

od całowania i przytulania śmierdzi moimi babskimi

a jakimi perfumami pachnie Ben

od całowania i przytulania śmierdzi moimi babskimi

Benn nadal je antybiotyk ma cała sterte mazideł a opuszki jak wyżera tak wyżerał, na prawa łape prawie nie może chodzic więc dostał wyposażenie spacerkowe widoczne na zdjęciu
http://www.fotosik.pl/pok...444b36c90f.html

teraz to nawet kłusuje

Facet z wymoczonymi nóżkami... fujjjjj

Kiedyś jedna nasza sunia miała rany na poduszkach, różne maści i cuda nie pomagały, nowi państwo Julki obkładali poduszki aloesem i bardzo szybko się wyleczyły. Itka, kup kwiatka w doniczce, rozpocznij proces niszczycielski roślinki, może pomoże.


kwiatka już kupiłam

jeszcze raz to zdjęcie bo cos mi sie nie wyswietla

ale ma papucie Itka, może spraw mu konga do gryzienia? Może to go zajmie i odciągnie uwagę od łapek?
czego to ja juz Gosia nie kupiłam moge sklep z zabawkami otworzyć on wygryza łapska ale to nie ma podłoza psychicznego... nie nudzi się, poprostu miał je strasznie zapaprane i leczenie troche potrwa teraz mam mu wycinać te kawałki poduszek które odstaja żeby nie miał za co chwycić, patrząc na moje paznokcie zaczynam sie wstydzic jego łapska lepiej wyglądaja od moich
no to rzeczywiście lipa.... a może mu smarować takim lakierem jak ludziom którzy obryzają paznokie? Gorzkie to jest okropnie...........
mam takie świństwo z propolisem jak to próbuje lizać to pluje dziwczyny od catani poleciły, ale to jest niedobre dop€ki jest mokre jak wyschnie to on zaczyna od początku łobuz , teraz wygląda to smiesznie ja siedze i nasłuchuję jak ktos mlaska to ja do benna albo buby oni wiedza że źle robia i w tym mom. przestaja ja za drzwi a oni od początku, zwariowac można, mam tylko nadzieje że się to w niebawem skończy
Super buciki Itka zainstaluj sobie kamerki podglądowe,nie będziesz musiała nasłuchiwać
Moja Leda miała kiedyś solidny opatrunek na skaleczoną łapę,ale już w drodze do domu od weterynarza wszystko rozerwała.Musiałam się wrócić,wtedy weterynarz podpowiedział mi że opatrunek na zewnątrz mam posmarować masłem i posypać pieprzem,wtedy pies nie będzie rozrywał bandarzy.Nie dostosowałam się do jego poleceń
mhm z tym pieprzem to niezły pomysł
Jak nie ma ran, to może spróbować z "odstraszaczem" w spray-u. Chyba przed własnymi nagami nie będzie uciekał Psy w domu skutecznie zniechęca do gryzienia i "znaczenia", tylko na początku trochę kichają.
problem w tym, że rany są a jak chwilowo ich nie było i psikałam tym odstraszaczem to lizał i pluł ( w moim łóżku!)
Itka a nie możesz go trzymac cały czas w tych paputkach? to by nie miał jak gryźć tych łapek...

ten mój tymczasowy aścik z tej okropnej Ligoty żre sobie cały czas łapy z przodu - co mu trochę się zagoją to znowu sobie porozdziabuje - a co mu posmaruje maścią do gojenia to bardzo szybko znika..też nie wiem co robić - on to ma po tym schronie jak powiedzial wet - może też macie jakiś pomysl jak mu zabezpieczyć te łapy?
w jednych paputkach chodzi tylko na spacery bo są grube i nieprzewiewne, a skóra musi oddychać drugie co dostał od Cioci atacamy nosi w domu i jak go mam na oku to je ma, ale jak tylko zobaczy, że mnie nie ma rozpoczyna akcję zdejmowania i tak sie bawimy w "butki". mój wet powiedział, że łapy leczy sie cierpliwościa i wytrzymałością wł. czyli smarowanie-zakładanie butków-smarowanie-zakładanie... ja smaruje linomagiem z wit.f na początku był triderm, cały czas jest na antyb.rilexine + encorton i do psikania dermatisan i to czym pluje pfotenschutz spray z propolisem (wygląda jak oliwka). stwierdzenie że one tak maja po schroniskach jest słuszne bo wynika głownie oględnie mówiąc z zaniedbania higieny jak jeden ma taką bakterie to od razu wszytskie zaraża a jest to jakach nazwy nie pamietam ale bakteria charakterytyczna dla poduszek i jak jej jest za dużo to tak sobie żrą te łapska. Benn miał badane skrobiny i stąd wiem, na moje zapytanie czy z nudów odp. była nie, jest jeszcze mozliwośc alergii ale narazie nie wiem na co chyba na leżenie w moim łózku bo praktycznie z niego nie schodzi .wet powiedział tez że czasem psa juz nie boli i nie drażni a one dalej je wygryzają bo maja zakodowane, że "zawsze" tak robiły



może też macie jakiś pomysl jak mu zabezpieczyć te łapy?


Tylko się nie śmiejcie... Jak łapki się paprzą i każdy opatrunek się przykleja to świetne są... podpaski. Tylko te miękkie. Przerobiłam to na sobie ( jak spadłam ze schodów i pozbawiłam się skóry i paznokci u nogi to się to sączyło i sączyło, a każdy "normalny" opatrunek się przyklejał i przy próbie zmiany rozwalał ranę na nowo. Podpaski wchłaniały świetnie limfę i krew ale się nie przyklejały) i na Procie - na tej "zagronkowcowanej" łapie co się paprała i z opatrunkami było jak u mnie. To naprawdę działa! Przyklejałam kawałek podpaski do grubego plastra bez opatrunku i zawijałam Protową łapę. Tylko ja mam psa aniołka, który prawie nie zdejmował opatrunku. No chyba, że w nocy jak nie miałam go na oku, ale i to nie zawsze.
pomysł rewelka, niestety nie sposób było się nie śmiać
jest tylko kłopocik a Twoje szczęście Twój pies to anioł!
W każdym razie polecam!
no wiecie co...jutro spróbuję z tą podpaską, a co! dzisiaj już miał taką ładniejszą lapkę, to znowu sobie musiał rozwalić, brzydal jeden

zobaczcie na zdjęciu widać na jego lewej łapie - na nadgarstku:

andzia69, ale się psiak u Ciebie poprawił. Oczka żywe pełne zainteresowania. Słodka mordzia
Jestem słodziak, a jak mądrze patrzę
ja tam go chwalic nie będę - ale on naprawdę jest mądry...i też mu muszę dom z kanapą i złotymi klamkami znaleźć bo na to zasługuje po tym wszystkim

a dzisiaj jak mówiłam,że trochę pobiegal za patykiem, to mi cholery napisały,żeby długo nie biegał bo schudnie - to go chyba już upasłam za bardzo może za dużo mu jeśc daję
ale on jest sliczny! i te mądre oczka. Andzia znasz mnie wg mnie on nadal jest chudy, nie żałuj tylko futruj do

ja tam go chwalic nie będę - ale on naprawdę jest mądry...i też mu muszę dom z kanapą i złotymi klamkami znaleźć bo na to zasługuje po tym wszystkim

No to chyba właśnie mieszka w takim domu
Beniu potrafi nie wiem skąd robić "misia", pokazuje mu na moja klatke znaczy biust i mówię hop a on staje a w zasadzie siada jak misio na dwóch tylnych łapkach i kładzie mi przednie na ramionach i sie przytula tym swoim pycholem do mnie, cudne mówię Wam , robie czesto to celowo, żeby go poprzytulać. ostanio na spacerze Benn nawiązał kontakt z 3 stud. z akad. medy., które prawie wyznały mu miłość bo o kompl. że jest piekny i duzy to nie wspomnę hi hi
Bo Beniu jest piękny chłopak.
Beniu jest moim prawdziwym Misiem, kłopot z tym, że ów miś upodobał sobie do spanie moje łózko z którego ja nie mam sumienia go zwalić. Oznacza to, że ja spie na skraju bo z jednej strony Benn a z drugiej kot. Chwilowo z powodu rekonwalescencji Buba jest w 2 cz. mieszkania co by chłopakowi jelitka porzadnie się zagoiły. Nie myslę co będzie jak wszystkie będą razem. Jesli chodzi o oba samce to ostanio byłam w szoku. Jako baba jadąc na wystawę do Bydzi latałam po domu jak oszalała przygotowując sie do wyjazdu i w tym szale uniesień zapomniałam, że one sa osobno. Pootwierałam wszytskie drzwi i zadowolona suszyłam kudły w łazience i nagle...słysze buczenie (nie warczenie tylko buczenie rottkowe ale na zmiane w innej tonacji) okazało się że chłopcy juz byli obok siebie bez kagańców i co i nic pobuczeli ja wróciłam do łazienki mówiąc sobie niech sie dzieje wola.... jak wyszłam ponownie to Benn jak zwykle był na łóżku a Buba pod drzwiami wyjściowymi. I to napełniło mnie optymizmem, że jednak tak źle nie będzie jak juz na stałe bedą razem. Wiem, ze jak ja nie będę któregos z nich faworyzowała np. głaskała to będziwe Oki. i to jest duzy + bo żadnego nie oddam chocby mieli do końca w osobnych pokojach życ a ja mierzyc czas z którym ile byłam i żeby było sprawiedliwe
a teraz cos na wesoło czy wiecie jakjest Coca Cola po egipsku

no własnie tak

Itka - czemu nic nie piszesz??????????????????????????????????????

Mam pytanko - jak wet stwierdził grzyba u Bena? chodzi mi o to,że u Togusia na razie nic nie wykryto (już się 3 tygodnie hodują), a on cały czas tak dziwnie śmierdzi mimo 2 kąpieli w leczniczych szamponach... No i jaki to był grzybek i czym go leczyliście - może zasugeruje mojemu wetowi,że moze to grzyb widmo i też go trzeba leczyć....
Andzia spróbuj Nizoral. Wiem, że jest drogi, ale naprawdę leczy
Dzięki Bożenko - spróbuję go wykąpać w Nizoralu za parę dni..bo dzisiaj dostał stronhold.

A gdybyście słyszały,że ktoś szuka takiego piesia to proszę - skierujcie go do mnie - dowiozę wszędzie (no bo muszę sprawdzic osobiście domek)

Itka się chyba nie obrazi jak wstawię tu zdjęcie teraźniejsze:



Andzia! Gratulacje! Czynisz cuda z tym psiakiem!
Psiak nie do poznania. Moje gratulacje
Beniu nie daje mi chwili wytchnienia, już miał mieć usuwana prostatę a tu niespodzianka znów ma chore nerki i antybiotyk i znów czekamy a z siusiaka krew sie leje...
Biedny Beniuś - ucałuj go od ciotki andzi!

A Toguś ma podejrzenie nowotworu na strunie głosowej
I kto będzie chcial teraz psiaka chorego
itka - CO U BENIA?????????????????????????
haloooo - czy tu ktoś jest???????????????????????????????????????????????
jestem może monotematyczna - ale czy ktoś wie co słychać u Itki i Benia?????
i znowu się powtórzę...chyba sama do siebie...czy ktos wie co słychać u Itki i jej piesów????
z tego co wiem Itka jest chora i nie wchodzi na kompa

z tego co wiem Itka jest chora i nie wchodzi na kompa

od kwietnia nic nie napisała....
u febego na forum byla na poczatku sierpnia , i cisza od tej pory
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota