ďťż

intruz

Vuko - Samiec ze schroniska w Ostrów Mazowieckiej trafił do nas 20
> kwietnia, ma ok 2-3 lata, Masywny ,ogromny samiec ,piekny. Ma w tej
chwili
> zapalenie spojówek jest w trakcie leczenia ,zaszczepiony,odrobaczony
> ,zabezpieczony na pchły i kleszcze,
> Zabiegi wetetrynaryjne znosi ale nie wpada w euforie na widok weta. Ale
> np.uszy iżeby dał mi sprawdzić bez problemu,oczy tez daje sobie
> zakrapiac.Pewny siebie ,spokojny ale lubi sie bawic dominujacy lekko.Na
> pewno dom bez dzieci. Srpawdza na co moze sobie pozwolic, jak cos mu
sie
> nie podoba ostrzega warczeniem jednak nie ma tendecji do "kłapania"
> warczenie tez jest przejawem dyskusji np jak podaje łapę, albo robi
siad
> na komende tez mruczy pod nosem. Łakomczuch za jedzenie mozna wszytko.
> Mysle je to jego mruczenie jest tez spowodowane lekiem na zasadzie
> ,postrasze "go " tak na wszeli wypadek.
> Pozaty typowy rottek ,spokojny,grzeczny ,zrównowazony.
> Z sukami okej aczkolwiek ma pomysły "krycia" na razie nie ma szans na
> kastracje bo oczy leczymy.
>


juz
ooo sorry :( Pomyliłam foty TO VESNA Z CHŁOPAKAMI Bradem i zaharem PROSZĘ PRZENIEŚĆ



czy ktoś mógłby sprawdzic domek w gorzowie ,proszę
Marta, dzwoniłaś do P. Emilii?
domek zostanie sprawdzony przez pania z tozu z gorzowa ,mam nadzieje ze bedzie ok

charakter mu sie opanowal juz nie powarkuje zrobil sie taki fajny pieszczoch i straszny łakomczuch

Vuko pojechał do domu do wlaściceli Kotleta .Pierwszy sms
"Dojechaliśmy ,Vuko buczy,złapał mnie za rękę,chce zagryśc koty i psy sąsiadów.Rozwija się facet.Pozdrawiamy
Mail z dzisiaj

Rozmawiałam wczoraj z dr Cęgrzynem. Wiem co i jak z oczami Vuko. Jutro
umówię się z naszym wetem. Niech obejrzy młodego, da maść, o której

mówic dr Cęgrzyn, no i kastracja jak najszybciej.
Poznajemy się z Vuko coraz lepiej. Uważna obserwacja dużo daje. On jest

dość uważny i pojetny, obserwuje, czeka na sygnał. Nie protestuje,
kiedy
wykonujemy krótkie ćwiczenia. Myślę, że te wczorajsze występy były

spowodowane stresem. Musi się wyciszyć, przyzwyczaic do nowego miejsca,

do nowego rytmu dnia. Postanowiłam go pomału socjalizować z innymi
psami. Mamy w sąsiedztwie młodego huskiego. Miły psiak, ale debil
właściciel (proszę wybaczyć) uwiązał go na łańcuchu!!!!! W każdym
razie,
Vuko miło się z psiakiem przywitał i zapraszal do zabawy. Potem to samo

z terierem. No ale na razie znajomości tylko przez płot. Niestety, trzy

mieszkające w okolicy suki owczarki niemieckie są szurnięte i
nadpobudliwe, kłapią więc nie nadaja się do zabawy z Vuko. Nawet
Kotlet
ledwo znosił te histeryczki.
Vuko musiał mieszkać w domu z ogródkiem. Dzis podczas rannego spaceru
zobaczył rodzinę z dwójką dzieci wychodzącą z domu w sąsiedztwie.
Stanął
jak wryty i zaczął popiskiwać. Jakoś dał się przekonać, żeby iśc
ze mną
dalej. Jestem dobrej myśli, choć ten pies jest dla mnie swego rodzaju
wyzwaniem. Musze mu poświęcić więcej uwagi, niż Kotletowi, który
był
prawie bezobsługowy:)
Pozdrawiamy serdecznie
Ania, Marcin, Vuko i wkurzone koty:)

to ja JOAWA - Cwaniaczek Vuko świetnie wiedział jak należy zachować się w istotnych okolicznościach
mail od pani ani

Witam,

Vuko wykastrowany. Doskonale to zniósł. Tfu tfu tfu. Tylko nienawidzi
podawania antybiotyku i dezynfekowania szwu. Ryczy potwornie, ale dajemy
radę. Ciągle zamierza zabić ogrodników i koty....

Pozdrawiamy AMV