ďťż

intruz

Drogie mamusie, jestem bardzo ciekawa jak przebiega edukacja nocniczkowa u dzieci? Ja niedawno kupilam Wojtusiowi nocnik pomimo 20m-ca zycia /starsze dzieci przyuczalam jak tylko potrafily samodzielnie siedziec, ok.6-8mc!/ no teraz chyba przesadzilam! On owszem bawi sie, wdrapuje na dziwne zwierze-bo to piesek..i na tym koniec! A tak pieknie trzyma siusiu, czasem nawet cala noc! Co sadzicie o nocnikach grajacych? Podobno niedobre, gdyz przy pierwsym dzwieku maluch zaciekawiony wstaje??? Pozdrawiam cieplutko, wakacyjnie /wiekszosc chyba wyjechala/ Bozenka.


Witam
Chciałam się podzielić naszym sposobem nauki sikania na nocnik. Moją Zuzkę zaczeła sadzać moja mama na nocnik gdy miała właśnie około 20 miesięcy. Zuzia jeszcze wtedy nie chodziła a zaledwie siedziała, Początkowo ja też myślałam, że to trochę za wcześnie jak na nią ale okazało się, że byłam w błędzie. Ziutek bardzo szybko załapał do czego służy nocnik i zaczął wołać sisi i aa. Ja wybrałam nocnik grający bo Zuzia bardzo lubi muzykę i za każdym razem bardzo się cieszyła gdy on grał. Od tego czasu w ciągu dnia załatwia się do nocnika natomiast nadal jest problem gdy śpi. Na noc zakładam jej pampersa i wybieram się do lekarza który zajmuje się tym problemem u dzieci.
POWODZENIA
Dziekuje serdecznie Ani za podzielenie sie swoim doswiadczeniem, mysle ze kupie jednak grajacy nocnik, bo Wojtus tez jest niesamowicie muzykalny, wiec gdyby choc raz mu sie udalo to moze rozochoci sie. Poki co jest trudno, bo siedzi na nocniku co najwyzej pol minuty i zaraz gdzies go niesie, tym bardziej ze ZACZAL SAMODZIELNIE CHODZIC!!! POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
Gabryś nauczył się sikać na nocnik w żłobku po 2 roku życia. Natomiast noce bez pampersa zaczęliśmy od 3-go roku życia. Całe wakacje walczyliśmy ( miałam 2 komplety pościeli, folię pod prześcieradłem bo nawet jak się osikał to spał dalej). Znalazłam sposób - chodził spać koło 20.00, jeśli obudziłam go na sikanie między 22.30 a 23.00 to do rana był spokój. Jak przyszłam go wysika o 23.15 to już było za późno
Tak czy inaczej kiedyś nadejdzie pora sucha Życzę wytrwałości


O! Dziekuje. Przyznam szczerze ze czasem mi sil brakuje, nie moge sie zmobilizowac do systemstycznego wysadzania, czasem trace cierpliwosc jak Maly szaleje z tym nocnikiem, siada, wstaje i znowu, tak po 4-6 razy i kompletnie mu nic sie nie kojarzy, o co tu chodzi.... mysle ze dopoki jakims cudem nie uda mu sie tam nasikac, to nie bedzie z tego nic. POZDRAWIAM.
Julia za pare dni skończy 3 latka i już sygnalizuje potrzeby.

Też czasami traciłam cierpliwosc i w koncu wziełam kuchenny minutnik i nastawiałam go co 30 min. Jak dzownil to Julia wiedziala ze ma usiasc na nocnik. Gdy siadała nastawiałm go na 3 minuty i wiedziala ze jak zadzwoni to moze wstać. Gdy sie niecierpliwiła to mówiłam ze jeszcze 2 minutki albo 1 minutka.

Mamy FISHER PRICE MUZYCZNY NOCNIK ROYAL POTTY i jest on naprwde fajny bo dziecko sie cieszy jak gra, potem mozna z niego zrobić podstawkę do wchodzenia na WC. A największa jego zaletą jest to ze ma wyciągany ten pojemniczek do ktorego sie robi siusiu wiec nie trzeba za kazdym razem myć całęgo nocnika.
U nas wyglada to tak Kacperek ma 3 lata i 9 miesiecy (jeszcze nie chodzi samodzielnie) i za zadne skarby nie chcial siadac na nocnik. Kupilam nakladke na sedes i od 3 tyg wola ze chce do toalety. W domu chodzi w majteczkach ale ja wyjezdzamy na rehabilt zakladam mu pieluche ale coraz czesciej ta pielucha jest sucha. Jestem zadowololona z jego postepów i co najwazniesze jak siedzi na sedesie to mowi mama wyjdz ja sam.
Karolek 2,9m., od jakiegoś czasu zgłasza swoje potrzeby. Mieliśmy nocnik samochodzik na którym nie chciał siedziec,z nakładką na sedes było to samo. Kupilismy kolejny, który bardzo mu się spodobał coś niby to królik z rączkami do trzymania i obracaną zabawką. Staram się go wysadzać po każdym posiłku no i obowiąkowo muszę właczyc minimini. W ciągu dnia jak Karolkowi się "coś chce"pokazuje na pieluche, zdarza się czasem że pielucha cały dzień jest sucha.
rowniez staram sie wysadzac na nocniczek łukaszka..on bardzo ale to bardzo lubi siedziec na nocniczku ale tylko raz udalo nam sie tam zobaczyc siusiu i kupke...
mam nadzieje ze poza siedzeniem na nocniczku.. uda nam sie robic siiiiiiii:):)
Serdecznie dziekuje za podjecie tematu, za to ze dzielicie sie swoimi doswiadczeniami, balam sie troche ze to forum cichnie...teraz czuje sie bezpieczniej. POZDRAWIAM. Bozenka.