ďťż

intruz

Tak opisuje jego historie Pani Ewa, która teraz opiekuje się Flojdem:

"Flojd to pies znalezionym przez Panią W...., kiedy szalał między samochodami w Warszawie .Najpewniej był wyrzucony z samochodu .
Na łapie miał spory guz , Pani W... u swojego weterynarza zoperowała łapę Flojda i zbadała guz. Nie jest złośliwy wiec pies ma szansę pożyc jeszcze .
Po operacji stał biedak w małej klatce więc Pani W.... szukała dla niego tymczasowego miejsca gdzie miałby więcej swobody i tak przez innych jeszcze znajomych trafiła do mnie .
Ja niestety nie mogę zabrać psa do siebie bo sama mam 18 psów i 8 kotów i całkowity brak miejsca Jedyne co mogłam zrobić to umiescić go w dużym boksie przy domku w Zalsiu Górnym. Jest to domek Gminny..."
Flojd nie może w nim zostać...

Mieszkańcy tego domku wyjeżdzają , a Pani Ewa opiekunka Flojda musi do niego dojeżdzać , karmić i doglądać codziennie, jest to dla niej ciężar finansowy, ale i czasowy, wtedy bowiem zostawia swoje zwierzęta bez opieki, martwi się , Floyd zostanie zupełnie sam na opuszczonej działace.

Flojd jest bardzo sympatycznym, spokojnym psem, bardzo szybko przywiązuje sie do swojego człowieka, jest bardzo wdzięczny za każdy dobry gest. Ma około 6-7 lat, jest w dobrej formie....brak mu jedynie domu.
Flojd przed adopcją będzie poddany zabiegowi kastracji.
Szukamy więc domu lub schronienia tymczasowego dla tego sympatycznego psa. Prosimy również o wsparcie finansowe, bo jeśli Flojd zostanie sam , będzie trzeba umieścic go w hotelu, a na to potrzeba pieniędzy....

Flojd







?liczna mordeczka Czemu ludzie porzucają tak piękne psy
Boże jest naprawdę piękny. Winien trafić do ludzi pięknych sercem i duszą.
Posłałam karmę dla Flojda, Ela Ch.wolontariuszka z Palucha i jego tymczasowa opiekunka chodzą z nim na spacerki . Niestety Flojd jest zupełnie sam na pustym terenie.

Nawet nie wiem , czy karma dotarła , bo nikt się nie odezwał....mam nadzieje, że poczta nie zawiodła , bo ta karma to był dar od ludzi o wielkim sercu dla zwierząt.
Wiem tyle ,że Flojd nadal nie znalazł szczęścia, a do tego stracił miejsce w którym był , bo rodzina przy , której mieszkał wyprowadziła się. Jest teraz pod opieka swej pierwszej opiekunki, ale zostać tam nie moze.
Biedny , stary pies, którego nikt nie chce.....
Floyd nadal czeka na dom.
Został się u P. ewy, można przenieść
Tak też myślałam, pokochali sie od pierwszego spotkania
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota