ďťż

intruz


Klusia została zabrana przez nas ze schroniska (dzieki pomocy dobrych ludzi rzecz jasna, Darek SP2BZW i Kinga ).

Niestety, jej stan mimo, ze nic tego nie zapowiadało jest kiepski, jutro z rana wet, seria badan, nie wyglada to dobrze, kurcze znowu potrzeba kasy . jesli ktos sie jeszcze nie "wypstrykał całkiem na kaliszaki, na ktore caly czas zbieramy, to błagam o wsparcie dla Klusi, oto wieści z hotelu:


dzien dobry,
piszę z hotelu dla psów w Trzemietówku, pies który do na ostatnio przyjechał, KLUSIA Rottweiler, jest w bardzo złym stanie, ma okropne rozwolnienie, w kale jest duża ilość krwi, pies pije b. duże ilości wody, może to cukrzyca?. widać że jest oslabiona, proszę o kontakt.pozdrowienia M. K


wpłaty z dopiskiem KLUSIA na konto fundacji
Pomorska Fundacja Rottka, 81-786 Sopot ul. Chopina 38
tel. (058) 55 11 008, www.rottka.pl, email: fundacja@rottka.pl,


biedna Klusia - może to jakieś sensacje po jedzeniu schroniskowym
zoperowali jej tego guza ?
Tak, sunia jest bez guza, wczoraj jak przyjechała, była w świetnej formie, witała wszystkich przynosząc patyk, była bardzo zadowolona z obrotu sprawy. Podróż zniosła bez żadnych sensacji. Jest szczepiona na choroby wirusowe. Jej stan bardzo mnie zaniepokoił





Mam nadzieję że to nic poważnego, wczoraj jeszcze była tak jak na zdjęciach


Mogą być nerki. Kurde dajcie szybko znać co z nią, co wety powiedziały
są jakieś wieści ?
Halo,halo był lekarz, badania?! Proooszę powiedzcie coś
Wiesci dopiero wieczorem, jetsem umowiona na rozmowe, poki co stan bez zmian .
Kasiu już jest wieczór?

Kasiu już jest wieczór?
Jest już .
Niestety pani wet nie dojechała do suni , miała jakies niespodziewane sprawy, ale jest "na telefonie"z panią z hotelu. kazała nagotowac kleiku z ryzu, sunia zjadła z ochotą, miała chęc na wiecej, ale nie dostała . stan sie nieco polepsza, juz sie tak z niej nie leje, na wieczornym spacerze widac było juz poprawe, sunia jest pełna zycia, radosna, pogodna, skacze, ma starsznie miła mordkę wg Pani z hotelu .
Ja mam nadzieje, ze to tylko niestrawnosć, powazna, ale spowodowana zmianą karmy, miejsca, sytuacji itp.
będe informowac jak się cos dowiem na bieżąco.
oby to była niestrawnośc
A ja upierdliwa będę i powiem że to może być zmiana karmy spotęgowana robalami, bo nie ma mocnych, w schronisku zawsze są robaki i to nagorsze jakie moga być i cały przewód pokarmowy jest przez nie podrażniony. A rottki delikatne są "pokarmowo" i zawsze przy takich perypetiach to wychodzi. Oby to nie było nic gorszego.
I co z Klusią? Był lekarz?
Co z Klusią? Był lekarz?!
KasiaP,
Czy ktoś mi odpowie co z suką?!!
proszę, prooszę, proooooooszę, powiedzcie mi coś
Kasienko, przebacz proszę, nie nadążam ze wszytskim , ale dzielnie walczę .

zanim rozwinę, powiem tak: BYł LEKARZ

KasiaP jesteś boska, parwie popłakałam się ze smiechu jak przecytałam Twoje posty .

Z Klusią zdecydowanie lepiej, nie wyglada to na bakterie, dostała leki i zastrzyki, nie leje się z niej już, wychodzi z boksu do 5-ciu razy dziennie, tyle razy ją wyprowadzaja w hotelu, aby mogła się załatwiac do woli i nie czuła dyskomfortu . Słuchajcie łaściciele hotelu - szkoda gadać! chyle czoła i padam na kolana, a po tym co sie dziao w Rydzynie jestem gotowa jeszcze butki prze glansować.
Klusia w tej chwili je tylko gotowany ryżyk na papke, w małych porcjach, kilka razy dziennie. Dodatkowo bedzie odrobaczona, na co nalegałam po sugestii Marty, PRAWDOPODOBNIE tak za dwa dni. Jest już ZNACZNIE LEPIEJ, a bedzie bardzo dobrze, musi byc, bo uwaga, oto wiadomosci o Klusi z hotelu:

Uzyskałam je telefonicznie, Pani o naszych psach może opowiadać bez przerwy, co tez świadczy o tym, ze troskliwie się nimi zajmuje i zna je , a przede wszystkim - tu twaga - tadam - LUBI NASZE PSY!!! Czego można chcieć więcej?
Niestety na razie nie mamy miejsca tam na nowe, ale o tem potem.

Klusia umie zachować czystość, nadaje się zarówno do mieszkania (!) jak i do domu, świetnie pilnuje, jest bardzo czujną suką. Bezwarunkowo kocha ludzi, jest wesoła, przyjazna, nadaje się do towarzystwa innych psów, w najbliższym czasie będzie miała tekst na kota. Sa nią zachwyceni, sunia mimo chroby cały czas radosna, wesoła, pieszczotliwa.

A teraz off topic: jest tm labek czarny, prawdopodobnie rodowodowy (nie wiem tego jeszcze na 100%), ur. 2000 rok, stały klient hotelu wraz ze swoją przyjaciółka, cudowną 2-3 letnią koteczka, wysterylizowaną. Bardzo sie kochają, przepadają za sobą wzajemnie, przyjechały jak zawsze ufnie do hotelu, ale nie wiedzą, ze ich Pani, która trzymała je w mieszkaniu, pieściła, spała w łózku z nimi już po nie nie wróci. jets własnie w hospicjum, gdzie zaawansowany stan nowotworu nie pozwoli jej go już opuścić. jesli ktoś moze pomóc...
postaram się o zdjecie labka, koteczka dachówka pręgowana z białym, ob domowe, wykochane zwierzaki .
Zdjęcia labka proszę
dziękuję baaardzo
zaraz pisze o foty, mam obiecane . KasiuP, specjalnie dla Ciebie info dodatkowe, lek ktory Klussilla spożywa to ditriwet
Kasiu, kotkę mogę adoptowac. Daj znac co i jak
Najbardziej bym chciała wydać je w komplecie , jesli się nie uda masz kotkę jak w banku i mnie wydelegowaną jako kontrolę
w komplecie nie dam rady, chociaż bardzo bym chciała ale jak nie znajdziecie nikogo kto weźmie dwupak, to mogę dac jej domek no i zapraszam na kontrolę
Wrzuciłam na fo muratora, a że nie mam lekkiej ręki do pisania, bezczelnie skopiowałam akachę

http://forum.muratordom.pl/post2286961.htm#2286961

i tu..

http://www.wizaz.pl/forum...629#post6374629
dzieki
TAKIEJ właścicielce hotelu ktora się TAK opiekuj naszymi psiakami warto pomóc
Moje kolezanki, siostry mieszkające razem zastanawiają się nad wzięciem pakietu, bardzo, ale to bardzo poprosimy o zdjęcia, nawet na mój telefon 509-209-052. To są dobre dziewczyny i jednej marzy się pies, a druga bardziej kota. charakter psa poprosimy i telefon do pani do hotelu, dziewczyny poprosiły o dwie godziny do namysłu! wychodzę teraz z biura poproszę o wiadomość na komórkę tzn.tel.do Pani do hotelu(przy okazji pogadam o Klusi)
ponieważ nie mam do tej chwili wiadomości od Was o labku i kotku, zaproponowałam Ani, mojej kolezance żeby z siostrą spokojnie w domu dzisiaj porozmawiały i podjęły rozważną decyzję. Kasiu, Olu wydaje mi się, że dziewczyny mogą się zdecydować, dajcie mi proszę jakieś namiary, bo o to chyba chodziło-żeby zwierzaki razem trafiły do domu. Dodatkowo napewno ma tu wpływ sytuacja ich Pani, dziewczyny niedawno straciły mamę-zmarła na raka. Jeśli sprawa jest nieaktualna to dajcie znać jaknajszybciej

dziewczyny niedawno straciły mamę-zmarła na raka

Bosh!!! ale przykro
KasiuP : Akacha zajmuje się tą sprawą i niestety nie mam wieści co u Labka i kota.
Na pewno będzie na forum wieczorem. Do tego czasu niech siostry sprawę dokładnie przemyślą...
KasiuP pomiedzy Twoim pierwszymi drugim postem upłynęło 3 godziny . ne zawsze i non stop jestem i moge byc na posterunku , w sprawach pilnych i nie cierpiacych zwłoki WSZEDZIE dostepny jest moj tel.

zaraz dzwonie do Pani
KasiuP poniewaz do tej pory nie mam odpowiedzi od Ciebie to podaje moje gg: 2648901, labek jest z hodowli, rodowodowy
Jak to nie zawsze jesteś przy komputerze? nie nosisz go ze sobą? jak możesz?! poważnie mówiąc, to nie chodziło pospieszanie Ciebie, tylko nie wiedziałam, czy zwierzaki jeszcze są czy ich nie ma. Dziwczynom i tak kazałam przespać się z problemem, bo nie chciałabym wyladować z labkiemk kotem i ganiajaca ich Sarunią w jednym mieszkaniu. Wiem jednak, że dziewczyny mimo, że młode to doświadczone życiowo i odpowiedzialne, niech mają chwilę(do jutra) na zastanowienie. Dziękuję za odzew i czekam na wiadomość co powiedziała Pani i przepraszam za atak(kurde ja tak że chcę wszystko szybko zrobić i najlepiej dobrze)
miało być-ja tak mam, że...

nie nosisz go ze sobą? kto powiedział ze nie nosze

mam dla ciebie nr tel, do Pani ale tutaj nie napisze. pozwoliłam jej nawet poopowiadać ci troche o klusi . to jak, chcesz czy nie?
Proszę, prooszę, proooooooszę
smskiem poproszę nr do Klusi, poproszę
Oto namiary na tą miłą Panią:
Trzemiętówko
Trzemiętówko 21
tel. 0-606-344-726
chciałam wysłac smsa ale Małgosia mnie wyprzedziła
Dziekuję bardzo jak tylko wrócę z pracy (tak,tak, jeszcze jestem w pracy i to nie jest druga zmiana), a potem z kliniki to zadzwonie do pani i zdam Wam relację.

tak,tak, jeszcze jestem w pracy i to nie jest druga zmiana ehhh znamy to, znamy . czekamy na relację
I co z labkiem, bo możliwe, że miałabym dla niego dom (i może razem z kotem)?

I co z labkiem nic nie wiem, KasiaP nie zdała jeszcze relacji
Przepraszam, mam bardzo mało czasu. Dziewczyny są wstępnie zdecydowane, nie chciałam ich cisnąć, to musi być samodzielna i dojrzała decyzja. Dzisiaj miały dzwonić do p[ani z hotelu i omawiać konkrety, jescze nie wiem dokładnie co z tego wyszło. Biorą pakiet. Dam znać co i jak jak bede już na pewno wiedziała.
Bachar nie odmawiaj domu, bo nigdy nic nie wiadomo

Dzisiaj miały dzwonić do p[ani z hotelu i omawiać konkrety, na razie nie dzwoniły (ale to informacja na godzine ok. 15.00) wiem, ze jutro ma ktos przyjechać ohglądać labka. bachar a co z tym domkiem? moze zadwonią od razu do Trzemietowka do tej pani i dopytają/ telefon jest w tym watku, Pani tylko prosiła, zeby mówić że od rottki jak od nas, bo ona sama też szuka.
Nie będę ich zmuszać ani pospieszać, nie zdążą trudno, liczy się dobro zwierzaków, może im pisany inny dom
Domek miałby być u mojej byłej koleżanki z pracy (koleżanką jest nadal ). Domek z dużą działką i dobre tereny wokół na spacery. Jest obecnie osobą samotną i jakiś czas temu prosiła mnie o danie cynku jakbym wiedziała o jakimś goldenie albo labku lub innym psie w tym stylu, który wyciągnął by ją poza dom na spacer. Samej jej się nie specjalnie chce chodzić a z kimś zawsze raźniej. Ogólnie byłoby ok i tylko transport potrzebny, bo ona nie ma czym pojechać.
bachar, dzwoń do trzemiętowka, kto pierwszy ten lepszy, psiak niech nie czeka jak ma miec dom. jak znasz ją to tym bardziej nie ma o czym gadać - niech dzwoni i ustala. najlepiej pakiet labek+kotka
Muszę najpierw zadzwonić do koleżanki, czy sprawa nadal aktualna a już od godziny szukam kartki z jej nr telefonów
Pewnie-kto pierwszy ten lepszy. Ja wczoraj wieczorem tak szukałam kartki z telefonem pana dla Blue! Kurde aż się spociłam z wrażenia, że ją zgubiłam, a umówiliśmy się z panem, że to ja zadzwonię! emocje były. Znalazłam. Skup się Bacharku mocno moc no
Klussilla niedobrze . jak je sam kleik ot, jak dostałą ciut karmy przypadłosci wracają. robimy daksze badania, podejrzenie o chorą trzustkę, dostanie enzymy, zobaczymy co bedzie. ktos wie coś o tym cholernym guzie co jej wycięto? moze to był rak? moze są przerzuty?

z dobrych: labek w pakiecie z kotkiem zabrany. siostry dzisiaj po nie były i pojechali
dziewczyny zadowolone, pies też, kot wypłoszony, a królik ocenia wroga.
Kurcze, strasznie to przykre. Wiecie co? Sara miała takie sensacje i dostała serię antybiotyków i przeszło. Żyjmy nadzieją

dziewczyny zadowolone, pies też, kot wypłoszony, a królik ocenia wroga. super, bardzo sie cieszą. wiem tylko ze klatka na kotka wypozyczona i obiecała wrócić
Na pewno zwróci. Wiesz, że te małpy nie powiedziały mi nic, że jadą po pakiet?! Niespodziankę mi chciały zrobić. Troche się zdziwiłam, że Ani w pracy nie ma, ale nie pytałam dlaczego. Poprzedniego dnia też nie pytałam czy dzwoniły do Pani, bo nie chciałam się już narzucać. To małpy jedne! Ale się cieszę.
U nas w klinice na Tatarkiewicza też jest taki pakiet. Pani miesiąc temu zostawiła psa i kota w hotelu i do tej pory nie odebrała, dzwoniła kilka razy, mówiła, że jest w szpitalu, coś jeszcze innego, kolejny raz umawiała się na odbiór wczoraj i nie przyjechała. Sunia to przesliczna kundliczka chyba, taka beżowa, jest bardzo, bardzo chuda-taki szkielet, a je normalne iości, robi kupę normalnie. Bardzo tęskni do człowieka, wyprowadzam ja zawsze jak jestem, a ona potem patrzy takim wzrokiem-serce mi zamiera, cały czas myslę o nieszczęściu tego psiaka. Boję się, że jak właścicielka się nie znajdzie to pani doktor odda ją do schronu, nie może jej przecież w nieskonczoność trzymać w klinice
Dobrze byłoby wykonać również badania w kierunku lambliozy.

"Lamblioza atakuje najczęściej młode zwierzęta; jej objawem jest biegunka, a w niektórych przypadkach kał zwierający domieszkę śluzu i krwi. Diagnozę można postawić po wykonaniu rozmazów z kału i wykryciu w nich pierwotniaków. Do badań mogą służyć także rozmazy z wydzielin odbytu. Na podstawie negatywnego wyniku badania nie można wykluczyć występowania choroby, ponieważ psy mogą wydalać cysty tylko okresowo. Należy więc dokonywać badania rozmazów w ciągu kolejnych trzech dni.
Na wiciowce dobrze działa metranizadol. Dostępne są również inne środki farmakologiczne."
no właśnie Sara dostaje metranizadol, też robiła kupę z krwią i taka rzadką, momentami gęstawą i już jej przchodzi
metranidazol. Co z suką? Wiemy coś?

Wiemy coś? nie KasiaP, DZISIAJ NAWET NIE MIAłAM KIEDY ZADZWONIć . Ale bede jutro przygotowywać panią psychicznie do przyjęcia Gutka, to i o Klusię zapytam. Dodam tylko, ze domek, w ktorym Saba jest na próbę, znalazła właśnie właścicielka tego hotelu. po rydzynie to juz nie chce nikogo chwalic, ale takich własnie jak ten hoteli potrzebujemy.
Ukłony dla Małgosi Wlazło bo to ona wynalazła ten hotel i wykonała pierwszy tel. i psychicznie mnie gniotła zeby tam zadzwonić za co jej nienawidziłam szczerze , bo kazdego dnia otwarcie skrzynki pocztowej zaczynało sie :Kasia i co z tym hotelem? ale zeby nie było ze tak ją pod niebiosa wznosze to rydzyne tez małgosia wynalazła
Klusia - świeżutkie wczorajsze zdjęcia

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]

[img][/img]
jak elegancko ten hotel wygląda marzenie, żeby wszystkie fundacyjne rottki miały takie
Klusia w trakcie odrobaczania aniprazolem. moze to cos pomoze na jej biegunki.
Klusia zjadła wszystkie przepisane tabletki, jest trochę lepiej, ale jeszcze z niej leci... ale wygląda dobrze i jest bardzo radosna, jutro jadą z nią do p. dr. w Bydgoszczy, mają do niej zaufanie, to p. dr Sokołowska. poprosiłam o ten enteroferment co pisała JAgatka i bachar na florę bakteryjną.
pomyłka, chciałam pisać gdzie indziej, więc kasuję
Mamy komentarz wprost z hotelu Klusi


klusia, to wspaniały, spokojny i stabilny pies, po wielu tygodniach walki z jej rozwolnieniem, na szczęście jest dużo lepiej. Kluska nie schudła,wyładniała jej sierść, jest radosna, no i jest strasznie żarta... Bardzo czeka na nowego właściciela,odwdzięczy się za okazaną dobroć w 100%
i już już byłam pewna, ze Klusia ma domek, w poniedziałek Pna miał jechac i miała dołaczyć do fajnego rottka w firmie, na miejsce zmarłej suni. ale...

Witam Panią.
Rozmawiałem ze swoim prezesem i doszliśmy do wniosku, że jest to piesek już nie do ułożenia,
Przepraszam ale nie mogę jej zabrać.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet.
Leszek


niestety, Pan stwierdził też w rozmowie, że wszystko co powyże 2 lat to już niewychowywalne...


niestety, Pan stwierdził też w rozmowie, że wszystko co powyże 2 lat to już niewychowywalne...
Pewnie, lepiej do kojca wrzucic szczeniaka - na pewno wyrosnie na psa z super charakterem
Ludzie mają świra...

niestety, Pan stwierdził też w rozmowie, że wszystko co powyże 2 lat to już niewychowywalne...


a miało byc tak pieknie
jeszcze w piątek ze mną rozmawiał , że jedzie i że mam trzymać kciuki
szlag mnie zaraz trafi
nie lamblioza i nie inne diabelstwo, dzisiaj dostałam maila z hotelu:


Dzień dobry,
Klusia ma niestety pasożyta włosogłówkę,jest trudny do zwalczenia, ale dostanie leki i mam nadzieję, że wreszcie będzie dobrze. proszę o kontakt z weterynarzem.
Martwię się, że niestety Kluska wprowadziła do hotelu zaraźliwego pasożyta.

bardzo prosze o pomoc na Klusię, chodzi do tych wetow i chodzi i nadal niewysterylizowana jest . nie mamy juz pieniedzy na leczenie psów
Martwię się
O nie Włosogłówka trudna do wyleczenia i niestety mocno zrznosząca się
to ja na Klusię ofiaruję piękna maskotke - dużego pluszowego rottka. Mało używany
Podrzuce do Lulki jak tylko mi sie uda

Dzieki Gosiaczek, ja tez się martwię .
Już wszystko obdzwoniłam i wiem troche więcej
Klusia miała badaby kał pod wsgledem hormonu trzustkowego i ten wyszedł ok oraz pod wzgledem parazytologicznym i wyszła właśnie włosogłowka. Zamowion dla niej lek na tego drania właśnie, o ile dobrze zapamietałam telmin oraz właczono wspomagająco inny antybiotyk. Kuracja ok. 10 dni. po tym okresie znowu badanie i decyzja czy mozna już sterylizować. Doszły koszty w wysokości ok. 100 zł . Sterylizacja jeszcze i jeszcze badanie, razem chyba ok. 300 zł dodatkowo. Konczy się jedzenie dla psów, właśnie zapłaciłam za hotel ponad 300 zł - jesli ktoś moze pomóc bedzie super.

pomimo tego Klusia w kondycji dobrej, apetyt dopisuje i nie chudnie.
Gutek się zrobił ważny bardzo, obszczekuje wszystkie psy, suk nie rusza, dla ludzi przyjazny i wesoły. został odrobaczony.

Hotel niezadowolony bardzo z diagnozy, bo istnieje ryzyko zarazenia innych psów .

Klusia u Gutek BARDZO potrzebują domu .
Wysyłam 100 dla Klusieńki
komu takiego pluszaka???? jest duzy, ok 70 cm długości - prawdziwy rott!
na leczenie Klusi...

Za ile ten pluszak ?
nowy kosztuje 120 zł (zobaczcie tutaj dla porównania, to ten sam - lepsze zdjęcia)
http://www.allegro.pl/ite..._70cm_roxi.html
(ta aukcja jest tylko pogladowa - nie na Klusie)
moze info o tym pluszaku powiesic na wszystkich forach rottkowych ?
tam wiecej ludzi zaglada
dzieki Alebazi i Gosiaczek

moze info o tym pluszaku powiesic na wszystkich forach rottkowych ?
tam wiecej ludzi zaglada

Karo super pomysł. jak tylko Lulka wystawi na aukcje (a wystawi pewnie dopiero jak jej dostarczę pluszaka)
wrzuc mi foty na maila i wymiary bo ja nie mam gdzie go trzymac
Lilka nie mam twego maila. zdjęcie maz wyżej - do ściagnięcia, wymiary długość 70cm.
Wysokość : 25cm. Maskotka bardzo wyokiej jakości producent ROXI, cena wywoławcza 100 zł w 100% na leczenie klusi. Maskotka jest w stanie idealnym. Przez kilka miesięcy leżała na kanapie - nikt się nią nie bawił
takie maskotki na wystawach sprzedawalismy po 120 zł.
dzisiejsze wieści z Trzemiętowka:


Psiaki mają się świetnie, Gucio przytył ,a Klusia od wczoraj robi wreszcie normalną kupę:-) Zdjęcia prześlę jak tylko naprawię aparat. Po świętach umawiam sie na sterylizacje Kluski. Życzę wesołych świąt( jeśli jest możliwe to proszę o tę lepsza karmę dla Gucia).

Tak sobie pomyślałam-Gośkamisiu może Ty wzięłabyś Klusię? Co?
I trochę nie na temat: czy interesuje Was jak się ma pakiet-labek+kot?
Agnieszka, nowa pani labka mówi,że labek to jest coś najpięknięjszego co ją w życiu spotkało!
A kotek też jest kochany przez drugą panią-Anię.
To piękne, co?
Ich Pani może spać spokojnie

Tak sobie pomyślałam-Gośkamisiu może Ty wzięłabyś Klusię? NIESTETY JUZ MIEJSCE ZAREZERWOWANE DLA INNEJ MORDKI
ech...dzis dopiero dopelzlam na ten watek, nie ma wiecej fot? mail jest w moim profilu. na allegro czy bazar? choc przy tej cenie to chyba allegro, poza tym na dogo raczej rottkomaniakow brak...
A która?

czy interesuje Was jak się ma pakiet-labek+kot?
Agnieszka, nowa pani labka mówi,że labek to jest coś najpięknięjszego co ją w życiu spotkało!
A kotek też jest kochany przez drugą panią-Anię.
To piękne, co?
Ich Pani może spać spokojnie
kasiaP dzieki , a zdjecia pakietu są?

a zdjecia pakietu są? właśnie też chciałam pytac
Obiecano mi

Obiecano mi to dawać
Klusia jz jest po sterylizacji, uff, oto komentarz na rottce, wprost z hotelu w Trezmietówku:

to wspaniały , dzielny pies. Jest w znakomitej formie, wypiękniała. bardzo ją pokochaliśmy, ale niestety mamy już trzy psy... każdy , kto pozna Kluskę natychmiast będzie zachwycony...

Jeśli ktoś może baaardzo proszę o pomoc w opłaceniu rachunków za KLusie, jej leczenie, hotel, teraz sterylka, trochę tego mamy . Wpłaty od chętnych na konto rottki z dopiskiem Klusia.
Wszyscy już chyba zapomnieli o Klusi. Ruszmy sprawę Klusi, proszę Was!
Myślę, że nie ale tyle jest tej biedy a Klusia myślę, że doczeka się na swojego człowieka. Zabrałabym ją bo jest naprawdę urodziwa panienka, ale mam trzy duże i nie chcę być eksmitowana przez własnego męża.
Gdzie jest Wika?
Wikaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
Kasia ja zrobię ogłoszenia dla Klusi, tylko powiedzcie czy są jakieś serwisy z dużym responsem poza
alegratka
rozglos
eoferty.com.p
kupiepsa
bono
vendito
emetro
adopcje.org
nie wiem czy duzy odzew, ale znam jeszcze:

echo miasta

eurocity

http://www.4lapy.info/

www.ojej.pl
oki, to ja dzis zrobie dla niej ogloszenia i ja pooglaszam tylko ma kogo kontakt?
KLUSSA, zwana KLUSIˇ – rottweilerka, która do schroniska trafiła z Sianowa – została tam znaleziona, błąkająca się bezpańsko. Być może Klussy pozbyto się z powodów zdrowotnych? - na klatce piersiowej miała guz wielkości pięści, na szczęście guz został już usunięty.
Klusia jest ok. 5-6 letnią sunią, bardzo pogodną, przyjazną dla ludzi.

Kiedy otrząsnęła się po pobycie w schronisku okazała się ciepłą, radosną sunią, jest wesoła i kontaktowa. Dobrze pilnuje i lubi kontakt z człowiekiem.
Teraz Klusia wydobrzała i przeobraziła się we wspaniałego , dzielnego psa. Jest w znakomitej formie, wypiękniała. Sunia będzie dobrym psem pilnującym, zachowuje czystość w mieszkaniu więc nadaje się również do bloku.
Jest zaszczepiona, odrobaczona, czeka na człowieka, który wynagrodzi jej ciężki los.
Pies jest pod opieką Fundacji, która zastrzega sobie prawo sprawdzenia i wyboru najlepszego domu dla Klusi.
Poszukujemy dla suni odpowiedzialnego opiekuna już na stałe .
Klisia na rozglos alegratka eoferty kupiepsa bono [URL=http:/www.vendito.pl/search.php?action=det&obj_id=000027796]vendito[/URL] adopcje.org
jest jeszcze na 4lapy i eurocity, w echomiasta zablokowało mi konto
jeszczeechomiasta
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gosia mi właśnie powiedziała, że Klusia już w nowym domu!
W nowym domku, czyli przenosimy
Klusia powodzenia
najwazniesze że domek naprawdę fajny! klusia bez problemu dogadała się z rottkiem rezydentem, ona zachwycona nowym terenem a Państwo psem. Powidzenia Klusia, tak długo czekałaś
ale super wiadomości

Powidzenia Klusia, tak długo czekałaś należało się psince... oj zaczął się ruch w interesie.. mam nadzieję,że i mojego Tosiaka dosięgnie

mam nadzieję,że i mojego Tosiaka dosięgnie
Jola, ja zawsze mówie "każda potwora znajdzie swego amatora". Na każdego naszego psiaka czeka gdzieś jego druga połówka pomarańczy do której będzie pasował jak ulał....my tylko musimy pomóc im się odnaleźć
Klusiu powodzenia kochana psinko.

"każda potwora znajdzie swego amatora" A i właśnie taką mam nadzieję, u nas ma wikt i opierunek, aż do wymarzonego, kochającego domku.. i wcześniej nikomu innemu jej nie oddamy. Bo Tosia okazała się najukochańszym psem świata Powodzenia Kuseczko
Co u Klusi? Wiemy coś?
brawo Klusia powodzenia
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota