ďťż

intruz

Gorąca prośba, wiem, że wszyscy mają mnóstwo codziennych zajęc, ale może jednak.....
Zwracam się do ogółu z Łodzi, może ktoś z Was znajdzie chwilkę by odwiedzic Przytulisko Medor, zobaczy jak się ma Rotteczka jest warta naszej pamięci ona potrzebuje domu, oraz bardzo ważne jest by zrobic dobre, wyraźne zdjęcia Sznaucerowi, który został uratowany przez Agę P. gdy jechała po Rottki z Kalisza.
Zdjęcia Sznaucera sa niezbędne by móc szukac mu domu. To stary ,chory pies , może jednak znajdziemy kąt dla niego, a w Medorze zwolni się miejsce dla innej biedy np. Rottka.
Bardzo proszę i z góry wielkie serdeczne dzięki.
Adoptowałam go wirtualnie ,nic więcej na odległośc nie potrafię zrobic.

to ja podjadę we czwartek, bo ferie, a co nie dzwonisz tylko tak formalnie szumisz?
napisalam pw do osoby z dogomani ktora tam dziala, ma foty zrobic sznaucerowi, ale nie wiem kiedy to nastapi
a co, boisz się że znów sknocę?

ha ha
oj nie napisalam juz jakis czas temu i akurat dzis dostalam odp
izabellah ja dostaję zdjęcia rotteczki z medora beżposrednio od nich, nie moga tez zrobic sznaucerkowi? pytałaś?
Ja nie, ale Aga kogoś prosiła dawno i nic.
Fikusola ja nie chcę Ci wciąż głowy zawracać. O dzwonieniu mowa to wiedz,że już od kilku dni zamierzam do Ciebie zadzwonić, ale wciąż jakoś dzień szybko się kończy.
Dzięki.
Tego sznaucerka, jak już będą zdjęcia możemy dać tu http://www.sznaucery.rix.pl/

Tego sznaucerka, jak już będą zdjęcia możemy dać tu http://www.sznaucery.rix.pl/

malawaszka jest juz poinformowana, tylko czeka na zdjecia
tez pislala do fundacji i bez echa
Dziewczyny sorry ale nie mogę się połapać...czy ktoś w końcu pojechał do Medoru?
Była deklaracja na czwartek, ten jest już poza nami. Doszło do wyjazdu?
dajcie znac koniecznie - potrzebne te zdjęcia jeszcze czy nie? jesli potrzebne to szybciutko meldować, jak nie to zamieszczac zrobione .
majqa, czytaj uważniej czwartek, ferie są za tydzień

majqa, czytaj uważniej czwartek, ferie są za tydzień
Oluś, a myślisz, że ja nie mając dzieci mam rozeznanie, który to feriowy czwartek, hahahaha....
ten mój tel 602449601 causki

ten mój tel 602449601 causki
Juterkiem zafonię! Dziękuję za wyrozumiałość.
są sznaucera zdjęcia i nowej rotusi, którą znaleziono w mieszkaniu, państwo się wyprowadzili, a ją przywiązali do kaloryfera i to w kagańcu. Tydzień tak siedziała sama, w końcu sąsiadka wezwała policję. sunia milasta, wysterylizowana, sama słodycz...










i co jeszcze ze ludzie tak mogą teraz ich odnależć i tez tak przywiązać by pasowało
z mordki widać ze młodziutka jesti fakt sama słodycz

przywiązali do kaloryfera i to w kagańcu. Tydzień tak siedziała sama,

słów brak.... tym "państwu" przydałoby się tak samo zrobić....

przywiązali do kaloryfera i to w kagańcu. Tydzień tak siedziała sama
nie nasuwa mi się nic prócz epitetów
a czy są foty sznaucia, tzn calej jego sylwetki?

wyslij mi prosze foty sznaucera na maila viva21@wp.pl

i czy jest jakies info o nim? jak sie zachowuje itd?
Czy można sprawdzić jaki ma stosunek do dzieci??
Do dzieci raczej ciężko będzie sprawdzić. Do dorosłych jest przyjazny i opanowany, do psów jak to samiec nie przepada za chłopakami.
Fiskusola jeśli wiesz jeszcze coś to prosze napisz.
Bardzo Ci dziękuje skarbie , że tam byłaś .
Musimy coś zrobić dla Rotteczek. Nie mam słów na tych poje....ludzi.
izabellah, Martusi chodziło o rottkę
to ja nadal czekam na zdjecia na maila i info o nim. widac ze ma katar czy oni go tam leczą?
on jest bardzo stary, ledwie chodzi, miał zabiegi operacyjne na głowie i ciele, ma chorą wątrobę i nie tylko, bardzo średnio pachnie. Cud jeśli ktoś go weźmie, śpi w cieple i ceni sobie spokój, ma dobrą opiekę i sporo szczęścia. Łyse placki na ciele, plecach, o matko no
Byłoby cudownie by mógł pożyć jeszcze w domowym zaciszu, pewnie odzyskałby zdrowie, a tak.....
dzieki za fotki i info
napiszcie coś więcej o niej
jest ufna, wlazłam do niej bez pytania, patrzyła co robię z ręką, mogła być bita ale jest ufna bo gdy poczuła głaski-uspokajaski, to przestała patrzeć co robię. Była przywiązana do grzejnika, nic nie mówi nikt że jest agresywna. Mieszka na wybiegu z amstafem i nie wszczynają burd. Moim zdaniem spokojna, nielękliwa, do dostosowania dla siebie i pod rodzinę. Miodek.Ach.
Matko, chyba sama się tam kopsnę. Nóż się w kieszeni otwiera czytając opis losu suni.
[quote="aga.r"]
Joluś, nie takim jak oni się upiekło. Niestety.
Pomyśl, sunia przeżyła, pewno nikt nie zrobił fotek w chwili znalezienia, pokazujących jej
stan. Nikt się tym nie zajmie ze względu na znikomość szkodliwości. Taka jest okrutna prawda. Właściciele, jeśli nie było przesłanek, że znęcali się nad suką w inny sposób,
powiedzą, że zawsze dbali o podopieczną, a tym razem zapomnieli ją zabrać ze sobą.
Nie będzie ważne, jak bardzo naciągane może być takie wytłumaczenie.
Próbować oczywiście można ale uważam, że nic się tu nie ugra, chyba, że ktoś wie znacznie więcej o sytuacji tej suni (więcej niż my tu, na forum), okoliczności jej znalezienia, są mocni świadkowie, dowody itd...
no niech ją ktoś weźmie, zadziałajcie magicznie po swojemu, plisusiek
Rottka z Medoru ma już domek, albo już do niego trafiła albo lada moment w nim się znajdzie. Chciałam jechać do niej wczoraj, zrobić fotki itd...ale nie jest to już konieczne.
Która , bo były dwie, starsza ,czy ta młodsza -odpięta od kaloryfera ?
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota