ďťż

intruz

Byłam, widziałam....ale ładnych zdjęć nie będzie. Suka jest tak przerażona że nie wychodzi z budy. Musiałam zdejmowac daszek zeby zrobić jakiekolwiek zdjęcie a ona panicznie chowała się w kat budy. Zauwazyłam że miski stoja tuz koło wejscia do budy, tam tez leżały świeże koopki, wnioskuję więc że nie tylko z mojego powodu nie chciała wyjść, tylko przez większość czasu tam przesiaduje. Nic dziwnego że nikt jej nie zauważył. Bardzo rottkowa rottka z wyglądu, tyle moge powiedzieć. Było ciemno więc wiele nie widziałam....fotki będą neico później. Byle jakie, ale naprawdę nie było jej jak sfotografować. Jej stan psychiczny prównalabym do Ramony która jest u Izy.....dno zupełne


Oby nie aż tak jak Ramona...

W warunkach schroniskowych nie ma szans na choćby minimalną poprawę.
Może jakiś dom tymczasowy sie zwolnił ?
właśnie ze schroniska w Celestynowie 11 lat temu w święta Bożego Narodzenia wzieliśmy naszego bullteriera Puzona ,był w podobnym stanie a do tego pokiereszowany -nasz upór i miłość sprawiły że jest WSPANIALY pod każdym względem -gorąco proszę wyciągajmy Tą sunię ,a historia napewno będzie miała podobny finał ...


znalazłam tymczas w Zwoleniu u Pana ktory adoptowal od nas rottka jest to jkies 130 km od Warszawy w strone radomia
Czy ktos ja moze tam odtransportowac????????????????/
Za Radomiem w kierunku Lublina
tak
nie mogę pojechać ale deklaruję 100 dla Celestyny na transport lub inne potrzeby
Super, imię tez super.
Celestyno masz szcęście.
Ja mam grata nie samochód ,więc też nic nie poradzę , mogę wspomóc towarzysko, mam nabyte doświadczenie w sprawie przewozu zestresowanego, oszalałego ze strachu psa, mogę pomóc, ale na piechote to się nie uda.

Ps. Pieniądze będą też potrzebne na wykup suni.
Kochani i co ,uda sie cos z tym transportem..............

Gosiaczek staje na glowie ,ale sama nie da rady

Kto pomoze??????????????
Ja moge po nią pojechac do Celestynowa (to 50 km w jedną stronę) i przywieść ja do Warszawy, ale dalej to moim samochodem niestety nie mogę się wypuścić
Dobra-Przyjechalam do Warszawy, jutro jedziemy z Gosia po rottke do schronu a potem do Zwolenia na tymczas

Kolejny raz sie sprawdza ,ze pomagaja te same osoby
Coz juz sie nauczyłam ,ze nalezy liczyc tylko na siebie

Izunia i Mariak -bardzo dziekuje
Pojawiasz się jakbyś mieszkała w dzielnicy obok....
Agnieszko P , Gosiaczku -dziękuję -gdzie przesłać pieniążki ,jakie poniosłyście koszty ???
Wyprawa po sukę zajęła nam 8h ale biorac pod uwagę warunki pogodowe to i tak cud że dojechałyśmy całe. Suka na początku przerażona, cała drogę jechała grzecznie...nawet bardzo nie smierdziała chociaż jest koszmarnie zaniedbana - jeszcze nigdy nie widziałam rottka z dredami na plecach. Nie jest jednak zachudzona i na dodatek została wysterylizowana i zaszczepiona (dziękujemy schronisku w celestynowie). Zawiozłysmy ją na tymczas do Zwolenia, gdzie 2 miesiące temu trafił brodaty rottek z Warki (obecnie wyglada super, jego zdjęcia będa w jego wątku). Sunia mimo że przstraszona i troche nieufna zachowywała się całkiem przyzwoicie, nawet nie goniła kota który z nią teraz mieszka. Myśle ze w dobrych rękach p. Grzegorzxa szybko dojdzie do siebie i nabieże pewności. Bardzo jestem ciekawa jej prawdziwego charakteru.
Na koniec niespodzianka - okazało się że suczydlo jest rodowodowe, najprawdopodobniej z częstochowy. jednak było ciemno, uszy brudne, pies przestraszony - nie chciałysmy jej męczyć. pan Grzegorz dokładnie sprawdzi.

Ogladałam jej zęby i jestem w kropce. Nie jestem w stanie nawet w przybliżeniu podac jej wieku. Na pewno nie jest BARDZO stara bo siwego pyska nie ma, ale kly ma strasznie długie, cienkie i połamane, zachodzace na siebie - wada zgryzu może tu fałszować obraz.
Zdjecia będą. Tylko trzeba poczekać. Ogólnie suka ładna, nie bardzo duża. Ma na imię DELMA.
Aga po drodze znalazła jeszcze jedna suczkę...co prawda nie rottek, tylko dużo duzo mniejsza. Mieszkała w tekturowym pudełku na stacji benzynowej w Radomiu. Trzesła sie z zimna ...i Aga niewiele myśląc zapakowała ja do auta. Sunia jest bardzo grzeczna, malutka (taka pod kolanko, spokojnie mozna ja wziąśc na rączki waży ok6kg). Na razie jest w klinice na tatarkiewicza sterylizowana...jest młodziutka, ma max rok. Aga to ma serduszko
Aguś
Swoją drogą to jak schronisko w Celestynowie tatuuje psy to mogli by sprawdzać uprzednio czy nie mają już jakiś
Może sunia by nie siedziała tyle czasu
ostatnio jak Chrupek znalazla na ulicy psa z celestynowskim tatu to dyrka nie miala czasu sprawdzic

Aga jest cudowna to fakt Moze by tak drobna zrzutka na sterylke, hotelik???
Poszperajcie w domkach, moze cos na bazarek znajdziecie? Trzeba troche Agnieszkę wspomóc
tauaż C155 ...przynajmniej na taki wyglada, ale jest mało czytelny. Wiec Odział Bytom, tylko tam jest dyżur dopiero w środę....ma ktoś znajomości w sekcji rottków?
Raczej nie wyglada na schroniskowy

Sunia u Pana Grzegorza rozkwitła, jest odrobinę niesmiała ale zachowuje się zupełnie normalnie, biega, cieszy się..... jak ona musiala cierpieć w schronisku - cały czas przerażona, w ciągłym stresie. Nie wykazuje objawow agresji ani dominacji. Agresji lekowej tez nie. Kotów nie gania. Ogólnie z relacji p. grzegorza wynika że b. miła i kontaktowa, domaga się pieszczot ale nie jest natretna. Tak się ciesze że udało się ja uratować Szukamy domkuna stałe!
Dziewczyna pewnie jest mega szczęsliwa
Może jakieś foteczki??
Cudowne wieści -bardzo ,bardzo się cieszę -Agnieszko ,Gosiaczku podajcie nr.konta !!
mariakuras@buziaczek.pl
Foteczki będą jak Aga mi wyśle. Numer konta też Aga wyśle - Mariak - te pieniadze bardzo sie przydadzą, tyle wydałyśmy na paliwko...w sumie 350 km zrobiłyśmy.bardzo dziekujemy
Dostałam od Lulki na meila nr konta, więc sianko dla Agi poszło
Gdyby czegoś brakło proszę dać znać, co mogę to chętnie pomogę
Dziękujemy
to cudownie, ze sunia odżyła i ze nie nekaja ją te same problemy co Ramonke

super, ze nastepna bida uratowana

jak będą fotki to pomoge z ogłoszeniami

Marta dzieki za kaskę




a to ruda maleńka sunia która się z nami zabrała na gapę. Szuka domu. Grzeczniutka, młodziutka,malutka - ok 6-8kg


Obydwie ślicznotki i obydwie szczęsciary.
Gosiaczku, dawaj ten numer konta bo coś Agnieszka moją stówką gardzi
mariak nie gardzi, tylko kunra zakretu nie lapie procuje po 16 godzin
Nie ma takiego tatuazu
według mnie na koncu było D
czyli to byłaby czestochodza ,trzeba czytac od zewnetrznej strony ucha do srodka
Jesli sunia nie ma drugiego tatuazu to jest to numer wytatuowany w schronisku. Choc powinno byc S na poczatku.
Celestynow zawsze tatuowal z S na poczatku.
kasiu nie zadna z 5 poprzednich suk zabranych nie miala
bank millennium poczatek taki jak w banku -.................78975570
Agnieszko P dostałam list -pieniądze przelane -pozdrawiam
Delma okazała się fajną, zrównoważoną suką, wcale nie przesadnie bojaźliwą. Jest bardzo uczuciowa i pragnie kontaktu z człowiekiem. Jest spokojna i nieszczekliwa. Toleruje koty i inne psy. Została wykapana przez p. Grzegorza i wygląda pieknie. Nie okazuje żadnych objawów agresji ani dominacji. Lubi biegac po ogrodzie, jest bardzo ciekawska. Delma jest zaszczepiona, wysterylizowana i gotowa do adopcji. Przebywa w domu tymczasowym w Zwoleniu k. Radomia
jest szansa na domek dla Delmy w warszawie, bedzie wiadomo za parę dni
kurcze ja nie nadązam za tymi imionami

ale kciuki trzymam
nie poszła do adopcji, mimo ze państwo pofatygowali sie az do Zwolenia z wawy. W kojcu siedzieć nie będzie
Wyczytałam że ona dobrze z kotami żyje, ile ma lat?
Moze jeśli okaże się , ze Fila nie kocha kotów to może Delma?
Osa jesteśkochana szukaj TEJ Tobie przeznaczonej
No szukam, ale jak zaczynam szukac ,to mam mieszane uczucia w stosunku do siebie,
przecież to nie towar, nie jabłka żeby przebierać jak na straganie te najdorodniejsze.
Bądz tu mądry cżłowieku i daj szansę tylko jednej, jak na loterii, smutne to bardzo. :-(
zawsze jest jakaś pierwsza ............potem następne
Osa, to nie tak ...wybierasz towarzysza na najblizsze lata, bliskiego towarzysza. Nie oszukujmy sie, dorosłym rottkom charaktery aż tak bardzo sie w wiekszosci przypadków nie zmieniają, jak również nie zmieniają się bardzo ich przyzwyczajenia i nawyki. Oczywiście mają duże zdolnosci adaptacyjne ale to nie wszystko. Musisz więc znaleźć psa, który doskonale wpasuje sie w Twoją rodzinę i będzie tam funkcjonował bez zgrzytów . To całkowicie naturalne, że szukasz psa który będzie najlepiej pasował do Twojej rodziny. Dobrze, ze to będzie świadomy wybór a nie przypadek.
Nie gania kotów , acha i jest po sterylce, czyli od razu do adopcji - choćby i dziś..., to też argument przemawiający , czy wiadomo jak z dziećmi? toleruje smycz?
Fila niestety jej nie toleruje, co jest trochę utrudnieniem.
Osa, zadzwoń do p. Grzegorza u którego jest na tymczasie tel 608457158 - wszystkiego się dowiesz z pierwszej ręki. Z dziećmi jej nie testowaliśmy. jest raczej nieśmiała, delikatna i nienapastliwa - ona ich zamęczać nie bedzie. Nie ma też agresji lękowej więc przyparta do muru nie powinna zareagowac agresywnie.
ok, po południu zadzwonię, dzięki za podanie telefonu do pana Grzegorza.
Niestety Pan Grzegorz nie odbiera. :-(
Spróbujemy później.
Udało się dodzwonić, suczka miła, ukłądna, towarzyska, ale jeżeli chodzi o koty Pan jest ostrożny w wydawaniu opinii, z jednym kotem się dogaduje z drugim chyba nie... ale Pan mówi, ze ma ją dopiero tydzień i nie zdążyła się przyzywczaić.
Kurczę mamy dylemat czy Fila czy Delma.
Delma jest też na naszej stronie
Sunia z celestynowa okazała sie piękną , radosną , lubiaca spacery suczką. jest ciekawa nowego otoczenia, bardzo przyjazna , łagodna . Z jej zachowania wnioskuje ze przed pobytem w schronisku musiala byc trzymana w warunkach domowych. Dogaduje sie z innymi zwierzakami.
Grzegorz ze Zwolenia.
Milo slyszec Witaj
witaj

Dogaduje sie z innymi zwierzakami.


Zazdroszcze...
Delmiszcze ma swoją aukcję
koniecznie potrzebne nowe zdjęcia po tej słynnej kąpieli z domu tymczasowego. stare zdjecia wydzielają zapaszek
Poprosiłam już Grzegorza ale może to zając troche czasu bo nie ma aparatu - musi pożyczyć. Grzegorz obiecał tez nowy wpis o charakterze Delmy - podobno same superlatywy
Witam
Sunia z Celestynowa okazała sie bardzo milą suczka jest grzeczna i pojetna ,dogadała sie z kotami takze i z Barym .zaczeła sie czuć gospodynia ternu odblokowała sie zaczeła nawet szczekać , oznajmijąc swoja obecnośc w moim ogrodzie,postanowiłem ja adoptować. Znajdzie tu dobry dom i miłe toważystwo.
Grzegorz ze Zwolenia
Czy Wy też to widzicie???????/
Przenieść?
to wspaniale !!!!!!!!!!!!!!!!!!! WITAJ W NASZYM GRONIE
Witam i pozdrawiam
O jacie nie moge. Jesteś kochany
O rany super
No to ja przenosze,dziekujemy
bomba
bardzo miłe wieści

Tu sami tacy ROTTOMANIACY!!!

Została uśpiona z powodu choroby ............