intruz
W ciągu pięciu lat możemy się spodziewać rozpoczęcia budowy obwodnicy metropolitalnej. To droga, która ma odciążyć istniejącą obwodnicę Trójmiasta i ułatwić dojazd do aglomeracji z Kaszub.
Każda stłuczka na obwodnicy powoduje wielokilometrowe, zwykle wielogodzinne korki. Zatory tworzą się także przez ciężarówki, które od ubiegłego roku nie mają prawa wyprzedzać innych samochodów, ale i tak często zjeżdżają na lewy pas. Po poszerzeniu trasy problemy powinny zniknąć
Każda stłuczka na obwodnicy powoduje wielokilometrowe, zwykle wielogodzinne...
Dotychczas obwodnica metropolitalna pojawiała się tylko na sympozjach poświęconych futurystycznym planom drogowców. W założeniach ma być drogą ekspresową z dwoma lub trzema pasami w każdym kierunku. Jej trasa jest już w ogólnych zarysach znana - będzie zaczynać się na węźle Południowym koło Straszyna (budowa tego węzła łączącego istniejącą obwodnicę z obwodnicą południową Gdańska zacznie się za miesiąc), biec w stronę Żukowa, a potem na północ do Chwaszczyna. Tam połączy się z - również planowaną - Trasą Kaszubską, czyli drogą ekspresową z Trójmiasta do Szczecina. Dzięki niej obecna obwodnica zostanie odciążona od ruchu tranzytowego, co powinno ułatwić codzienne poruszanie się po Trójmieście. Szybciej będzie można także dojechać z i na Kaszuby - bezkolizyjną trasą dojedziemy bowiem aż do Żukowa, omijając rejony, w których obecnie tworzą się ogromne korki - na drogach nr 7 i 20.
- Dzięki temu, że zgodnie z ostatnią decyzją Komisji Oceny Projektów Inwestycyjnych Trasa Kaszubska ma zaczynać się na węźle Kack i biec przez Chwaszczyno, odpada nam konieczność budowy na tym odcinku obwodnicy metropolitalnej - mówi Robert Marszałek, wicedyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Resztę jednak trzeba zbudować. GDDKiA jest już gotowa do ogłoszenia przetargu na prace studialne, które w ciągu dwóch lat powinny wskazać dokładny korytarz, jakim przebiegnie droga. Przetarg miał zostać ogłoszony już miesiąc temu, ale zgody nie wyraziło wówczas warszawskie kierownictwo GDDKiA, a razem z obwodnicą metropolitalną na półkę odłożono przygotowania do budowy obwodnic Kościerzyny i Malborka. Udało nam się jednak dowiedzieć, że temat obwodnicy metropolitalnej jednak wraca. - Potwierdzam, mamy nieoficjalne informacje, że zgoda centrali jest możliwa. Wtedy możemy praktycznie z dnia na dzień ogłosić przetargi na prace studialne - mówi Marszałek.
Po wytyczeniu przebiegu obwodnicy (potrwa to ok. dwóch lat), GDDKiA zamówi koncepcję trasy (lokalizację węzłów, stacji benzynowych i dokładne parametry drogi), a następnie ogłosi przetarg na wykonanie inwestycji w systemie "zaprojektuj i wybuduj". - Cała droga od Chwaszczyna do Straszyna powinna być gotowa w latach 2015-2016 - zapowiada Marszałek. Jej koszt na razie jest nieznany, ale drogowcy szacują go na kilka miliardów złotych.
źródło wyborcza.pl
Nie jest to według mnie kluczowa inwestycja... Napewno nie taka którą trzebaby budować "na wczoraj".
W ciągu pięciu lat możemy się spodziewać rozpoczęcia budowy obwodnicy metropolitalnej
Nie wiem kogo to stwierdzenie, autora tekstu czy może kogoś w kręgach GDDKiA, ale gdyby w takim tempie budowano drogi to Polska byłaby już w jednym z krajów z najlepszą siecią dróg. Dodajmy, że drogę, która nie ma nawet projektu jej przebiegu (szczegółowego).
Nie jest to według mnie kluczowa inwestycja... Napewno nie taka którą trzebaby budować "na wczoraj".
masz rację trzeba budować tylko wcześniej trzeba mieć sprawne drogi dojazdowe
obwodnica obecna jest bardzo potrzebna - ale przez 30 lat nie powstała ŻADNA droga dojazdowa z terenu silnie zurbanizowanego
Trasa Kwiatkowskiego raczej sie kwalifikuje.Chyba, ze chodzilo Ci o teren samego Gdanska ?
dokładnie
To, ze nie powstały drogi dojazdowe z terenu Gdańska do istniejącej obwodnicy to nie jest akurat argument przeciwko budowie nowej.Za drogi te odpowiada miasto Gdańsk a za nową obwodnicę GDDKiA.Poza tym ta inwestycja nie jest przeznaczona tylko dla Gdańska ale dla całej metropolii oraz regionu.
Jak dla mnie to niech zaczynają zaraz po zakończeniu OP
GDDKiA to niech się lepiej za OPATem zajmie a nie budową obwodnicy obwodnicy.
Rozbudowa węzła Karczemki będzie o jedną trzecią tańsza niż zakładał kosztorys Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Prace rozpoczną się wiosną.
Najtańszą ofertę złożył Budimex SA. Jeśli podpisze umowę, to będzie prowadził dwie duże inwestycje blisko siebie. Budimex ma też bowiem szansę na dwa duże kontrakty przy rozbudowie lotniska. Do przetargu na rozbudowę węzła stanęło siedem firm. Budimex zaproponował wykonanie prac za 186 mln zł. Kosztorys GDDKiA zakładał, że trzeba będzie na to wydać 271 mln zł.
- Prace rozpoczną się prawdopodobnie na przełomie kwietnia i maja. Sztywny termin zakończenia robót to 15 maja 2012 r. - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Węzeł Karczemki to skrzyżowanie obwodnicy Trójmiasta - obecnie z ul. Kartuską, a w przyszłości - z Trasą W-Z. Budowa brakującego odcinka wuzetki rozpocznie się prawdopodobnie w maju i będzie prowadzona równolegle z rozbudową samego węzła.
Największym wyzwaniem dla wykonawcy tej rozbudowy będzie droga, którą samochody jadące obwodnicą od strony Gdyni będą wjeżdżały na wuzetkę w stronę centrum Gdańska. Łącznica będzie miała ponad 2 km. Rozpocznie się na wysokości parkingu przy kompleksie Auchan - Leroy Merlin. Pod Trasą W-Z zostanie poprowadzona tunelem, następnie wyjdzie na powierzchnię i wiaduktem przetnie obwodnicę, a potem połączy się z wuzetką.
W Karczemkach ma być wybudowanych w sumie 10 wiaduktów, które umożliwią bezkolizyjny skręt w każdym kierunku z wuzetki na obwodnicę, jak i wyjazd na obwodnicę z parkingu przy Auchan.
Kto wygra przetarg na rozbudowę węzła, okaże się w ciągu kilku tygodni - GDDKiA musi mieć bowiem czas na przeanalizowanie oferty Budimexu, a przegrane firmy mogą oprotestować przetarg. Tylko o kilkaset tys. złotych droższe oferty od Budimexu złożyły firmy Skanska oraz konsorcjum Wakoz-Alpine Bau.
źródło DB Paweł Rydzyński