intruz
witam.
nasza córka Monika już w przedszkolu miała zdiagnozowaną skoliozę.
na początku i przez pierwsze lata szkoły podstawowej nie było z tego tytułu większych problemów. Monika uczęszczała na gimnastykę korekcyjną, basen itd.
jednak w 4 kl podstawówki zaczęła się nam często przewracać i to na równej drodze.
poszlismy do ortopedy w Gdańsku, który stwierdził duże skrzywienie, które zakłóca błędnik w układzie nerwowym. ortopeda zaproponował gorset i stwierdził że zaden chirurg ortopeda nie podejmie sie operowania tak małego pacjeta, że trzeba czekać aż do 18 roku życia.
znalazłem szpital, który specjalizuje się w operacyjnym leczeniu skoliozy. była to katedra chirurgi i ortopedii w Zakopanem ul: Oswalda Balzera 15 tel 0 18 201 20 61 lub 018 20 22 151.
bez żadnych problemów przyjęto córkę na oddział ( mieliśmy tylko skierowanie )
operacja się udała bez problemowo. personel a w szczególności kadra ortopedów jest bardzo życzliwa.
myślę że dziś już wiele szpitali zajmuje się takimi opercjami ale to własnie tam robiono pierwsze takie opercje u małych pacjentów.
Witam.
Napisz Pawle coś więcej o samej operacji.
Co zrobiono Monice i jak jest dziś z jej skoliozą.
Temat ten zaczyna być dla mnie ważny, bo u nas skolioza postępuje szybko....
Monika miała duże skrzywienie kregosłupa w górnej części powyzej 70 %, a dolnej ledżwiowej cos koło 35 -40%. kregosłup okręcał sie juz wokół własnej osi uciskając na jedno płuco i serce. przewracała sie nam na prostej równej drodze.
operacja polegała na tym że wstawiono Monice pręt tytanowy który zablokowany jest na kilku zaciskach także tytanowych umocowanych wokół kregosłupa na stałe.
cała konstrukcja ma za zadanie usztywnić kręgosłup aby dalej nie postepowało skrzywienie, oraz skorygowac do max wadę tego skrzywienia do akceptowalnego dla układu nerwowego stopnia ( błędnik)
cała konstrukcja jest wstawiona w tej części kregosłupa która nie rosnie wraz z upływem wieku pacjęta i nie trzeba nigdy powtarzać takiej opercji, no chyba że bedzie silne uszkodzenie kregosłupa z przyczyn mechanicznych.
ale takie wypadki jak przewrócenia na rowerze, schodach, w trakcie biegu itd nie powodują zagrożenia dla tej konstrukcji.
sama operacja trwała od 10 do 17 godz, bo wystapiły problemy oddechowe związane z przebytymi chorobami dróg oddechowych. robiono chyba bronchoskopię czy cos takiego.
pozdrawiam
Panie Pawle. Mamy 11-letnią córkę, która ma być także poddana operacji na skoliozę. Chciałabym się dowiedzieć, czy nie było żadnych problemów z narkozą w związku z wiotkością mięśni?? Czy po operacji skrzywienie nie postępuje??