X
ďťż

intruz

Witam kochani dzielni rodzice!!!
Chciałabym rozpocząć nowy temat o ząbkach naszych pociech. Krzysiu 2 lata temu, czyli koło 4-go roku życia miał wszystkie ząbki zdrowe. Teraz niestety ma wszystkie czwórki do leczenia. Byłam raz u stomatologa, ale nie pozwolił na leczenie, zamykał buzię i uciekał z głową. Pani się poddała stwierdzając, że trzeba poczekać aż trochę podrośnie. I kazała płukać wodą ząbki po każdym posiłku. Po dwóch miesiącach sumiennego stosowania się do zaleceń widzę, że stan uzębienia się pogarsza. Dziecko chodzi do przedszkola, powiedziałam Pani, żeby mu przypominała o szorowaniu po każdym posiłku. Podobno tak robi, ale czy na pewno? Jak sobie poradzić z tym problemem. Napiszcie, czy Wasze dzieciaczki dają sobie leczyć zęby? Jak sobie radzicie w przedszkolach czy szkołach? Krzysiu ma bardzo gęstą ślinę, wiem, że to typowe przy tym zespole. Czy Wasze pociechy też się tym charakteryzują? Poradźcie, co robić. A może można jakoś rozrzedzić ślinę Pozdrawiam


Cześć Iwonko, Myślę że powinnaś zmienić dentystę! Żaden normalny lekarz nie odsyła dziecka z pruchnicą "aż podrośnie" tylko dlatego że maluch się boi!!!!! Pracuję w gabinecie stomatologicznym od 5 lat i pierwszy raz słyszę takie bzdury!
Jeżeli maluch nie da sobie wyczyścić zęba mechanicznie to zawsze można ząb lapisować (maluje się go na czarno - jest brzydki ale pruchnica nie postępuje i nie boli!) Oczywiście rozmawiamy o zębach mlecznych.
Gabryś ma lapisowane prawie wszystkie ząbki od 3-go roku życia. Nie są najpiękniejsze ale nie bolą i są! Ważne jest pilnowanie pierwszych zębów stałych -6. jak tylko sie pojawią to trzeba je zalakować ( refundowane do 7-go r. ż.) Walczcie o to.
Gabryś myje żęby rano po śniadaniu i wieczorem po kolacji ( ja poprawiam poprawiam po nim). W przedszkolu myje sam
Witam mile mamy tu Halina mama 19,5l. Joasi.My mielismy ten sam problem z zabkami ..Joasia jeszcze sama nie chodzila ,a juz ja wozilam do p. stomatolog na pedzlowanie zabkow.Faktycznie byly brzydkie,czrne ,ale nie bolaly i do wyrosniecia stalych zabkow dziarsko sie trzymaly.Obecnie prawie wszystkie zeby ma juz kilkakrotnie leczone.Do 18 r. zycia jezdzilysmy do Krakowa do specjalistycznej Por. zajmujacej sie wadami wczesnorozwojowymi i miala robione plomby swiatloutwardzalne zupelnie za darmo-byly w calosci refundowane.Czesto tez byly lakierowane ,ale niestety i tak wymagaja czestej kontroli i leczenia.Jezeli ktos z panstwa bedzie zaintaresowany ta Por. w Krakowie,to chetnie podam adres i nazwisko wspanialej p. doktor,ale nie dzis,bo nie mam przy sobie namiarow ,a jestem poza miejscem zamieszkania.
Pozdrawiam serdecznie
Halina z Joasia.
Witam,

U nas też pojawił się problem zębów. W wieku przedszkolnym Bartek był pod stałą opieką stomatologiczną (diagnoza - brak ubytków, wszystko w porządku ). Problem się zaczął gdy sprawdziłam zęby u innego dentysty ( stwierdził osiem dziur). Podjęliśmy decyzję o wyleczeniu wszyskich zębów pod narkozą. W Warszawie jest klinika stomatologiczna
"Uśmiech malucha" działająca przy Hospicjum dla dzieci. Z naszej strony były duże obawy co do narkozy, ale po rozmowie z anestezjologiem decyzja została podjęta. Wszystkie zęby zostały wyleczone i zalakowane. Narkoza i wybudzenie odbyło się bez żadnych problemów.
Bartek miał wtedy 6 lat. Od tamtej pory regularnie chodzi do stomatologa (teraz ma 12 lat) a ostatnio miał borowanego zęba ( nawet mu to się podobało). Najważniejsze to odpowiedni lekarz, który pomoże przezwyciężyć strach naszego dziecka.

Pozdrawiam,

Agnieszka Ł.


Witam,

moja Maja (7 l.) pod opieka stomatologa jest juz chyba od 2 roku zycia. Pierwsze zabki, ktore jej wyszly byly czarne, jak tylko mozna bylo, przystapilismy do leczenia. Najpierw bylo lapisowanie, potem systematyczne kontrole w gabinecie, jak tylko pojawila sie jakas mala dziurka, od razu ja leczylismy. Stale zabki wyszly Majce bardzo ladne i zdrowe, wszystkie szostki ma zalakowane. Na szczescie Maja nigdy nie bala sie dentysty i chetnie siada na fotel, choc zdarzyly sie nam dwa feralne leczenia. Teraz chodze z nia niestety prywatnie do "jej" Pani doktor, gdzie czuje sie dobrze i co najwazniejsze lekarka ma super podejscie do dzieci.

Pozdrawiam Monika
Dziękuję dziewczyny za tak szybką odpowiedź. Zawsze mogę na Was liczyć Edytko podobno te Krzysia czwórki już się nadają do lapisowania. Czy to prawda, że gdy pruchnica jest większa to nie można lapisować? Takie info uzyskałam w gabinecie prywatnym. Wiecie co, nie wiem jak Wasze pociechy reagują na ból, ale mój synek na pewno nie ma wysokiego poziomu bólu. Jak dentyska popsikała mu tylko powietrzem przy ząbku to jęknął i niechętnie pozwolił oglądać pozostałe zęby. Kiedyś myślałam, że on się pieści, ale widzę że reaguje na każde uszkodzenie ciała, np. otarcia, zastrzyki czy jak ma katar to jęczy, że go szczypie pod nosem. Super Monia, że Maja tak dzielnie znosi leczenie zębów. Ja główkuję, co tu zrobić, żeby wyleczyć Krzysiowi zęby i nie zrazić go na całe życie. Nie wiem czy nie pozostanie mi zrobić tak jak pisze Agnieszka. Może tylko uda mi się znaleźć klinikę bliżej Elbląga

Pozdrawiam Iwona
Ja słyszałam opinie, że najlepiej leczyć wszystkie ząbki ale czasem rzeczywiście nie jest to możliwe. Jeśli chodzi o zęby mleczne to gdy maluch nie chce współpracować a my nie chcemy go zrazić to najlepiej lapisować bez względu na stan zęba. Zawsze warto spróbować leczyć - może się uda, jeśli nie to lapis. Ja lapisowałam Gabkowi zęby co 3 miesiące, mimo że jednej czwórki juz nie ma - wykruszyła się sama - a drugiej jest już pół.
Witam!
My też jesteśmy po pierwszej wizycie u stomatologa.Karolek (1,8l) ma teraz 16 ząbków,i prawie na wszystkich są plamki. Na razie smarujemy żelem elmex 2x w tygodniu, no i myjemy pastą, Karol polubił smak pasty, mycie nie bardzo.
Witam, umówiłam Krzysia do Gdańska do poradni dla dzieci niepełnosprawnych na leczenie ząbków pod narkozą. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłam i że będzie ok z narkozą. Napiszę jak wrócimy, ale to dopiero za półtora miesiąca, pozdrawiam
W Rzeszowie jest wielka afera jeśli chodzi o narkozę u stomatologa. Dziewczynka niepełnosprawna zatrzymała się podczas narkozy przy leczeniu ząbków. W tej chwili jest na OIOM-ie pień mózgu obumarł. Dziecko nie było monitorowane podczas narkozy.
Dziewczyny nie piszę tego po to by straszyć ale po to by uczulić!!!!! Nasze dzieci bardzo szybko się zwiotczają i zazwyczaj potrzebują dużo mniejszej dawki narkozy. Nie należy godzić się na narkozę w warunkach gabinetowych gdyż tam nigdy nie ma monitoringu. Najlepiej taki zabieg robić w warunkach szpitalnych. Najważniejsza jest rozmowa z anestezjologiem i trzeba głośno krzyczeć że nasze dzieciaki inaczej reagują na znieczulanie.
pozdrawiam i życzę powodzenia
Edytko tak słyszałam o tej aferze ehh strach w oczach wiem wiem sama jestem przed sprawa sprowadzania jader i byc moze operacji stawu biodrowego a o zabkach to nawet nie mysle bo łukaszek ma 15 miechów.Teraz byłam u chirurga ktory nic wiele nam nie powiedział bo i tak dziecko za male kto da takiemu narkoze...?pozdrawiam
Gabryś miał sprowadzane jąderka jak miał 2 latka i wszystko poszło dobrze. Jak miał 3 i pół to miał usuwany migdał i wtedy pojawił się problem bo nie mogli założyć wenflon - miał fatalne żyły - dopiero jak załatwiłam sobie prywatnie anestezjologa i powiedziałam mu o co chodzi to sam założył wenflon za pierwszym razem. Ale powiedział mi że bym zapamiętała sobie że tylko lewa szyjna żyła u Gabka nadaje się do takiego wkłucia.
Ząbki na razie leczymy zachowawczo bez większych problemów - zabieram go co 3 miesiące do gabinetu żeby nie dopuścić do dużych ubytków.
Pozdrawiam
Krzysiu miał już trzy razy znieczulenie, dwa razy na sprowadzanie jąderek i raz na wycinanie trzeciego migdałka. Podczas narkozy nic się nie działo. To prawda, że tak jak u Gabrysia przy trzecim zabiegu było trudno założyć motylka, ale teraz odkąd przyjmujemy hormon to żyłki są widoczne i z wkuciem nie ma problemu. Mam mieszane uczucia i zamęt w głowie, sama nie wiem jaką decyzję podjąć. Gdyby nie to zagrożenie to takie wyleczenie w pełnej narkozie jest super rozwiązaniem. Moglibyśmy z ząbkami wystartować od nowa. Wszystkie będą wyleczone. I będę mogła chodzić na kontrole a w razie co, gdy mała dziurka nie będzie tak bolało jak przy dużych. Mam wyrzuty sumienia, że troszkę zaniedbaliśmy tę sferę życia Chciałabym to nadrobić. pozdrawiam
Nie martw się, będzie dobrze. Trzymam kciuki
Witam Kobitki, no więc dzisiaj szczęśliwie Krzysiu miał wyleczone ząbki pod pełną narkozą w Gdańsku. Jestem zadowolona, choć wiadomo nerowo było. Jak się okazało bez powodu. Całość trwała może do 40 min, więc nie tak źle. W tej chwili wszystkie są zdrowe, szóstek jeszcze nie mamy. Pozdrawiam
Gratulacje i cieszę się że wszystko dobrze
My przygotowujemy się do takiego "zabiegu"
W przyszły wtorek jedziemy na pierwsze spotkanie i omówienie wszystkich szczegółów.
Pozdrawiam
no i u nas pojawiają się pierwsze schody.... Karolek ma 8 lat i jak na swój wiek ( w opinii pani stomatolog - ja się nie znam) ma już za dużo zębów stałych.. !? Ma 1, 2 dwie 3, dwie 4 , dwie 5 i cztery 6.... stałe. Ma zalakowane 4 i 5. Szóstki jeszcze są w połowie w dziąsłach, ale na zdjęciu panoramicznym wyszło że trzeba je usunąć bo już są tak zepsute.... na wierzchu wyglądają całkiem ładnie Czeka nas teraz konsultacja z ortodontą i chirurgiem
No i zaczynam mieć obawy czy na tak poważny zabieg - narkoza i chirurgiczne usuwanie, nadaje się klinika do której chodzimy. ??? Czeka nas poważna rozmowa z lekarzami prowadzącymi.....
Iwonko opisz mi jak możesz ze szczegółami jak wyglądało to w klinice w Gdańsku, od czasu przyjazdu do wyjazdu do domu.... no i co robili Krzysiowi.
Witam Cię Agnieszko. Poradnia w Gdańsku jest dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo, więc kiedy tam dzwoniłam musiałam powiedzieć, że Krzyś ma upośledzenie umysłowe. Sama choroba genetyczna nie wystarcza. Podczas rozmowy tel dowiedziałam się jakie wyniki trzeba zrobić. Potem pojechalismy w umówionym czasie. Na miejscu rozmowa z anestezjologiem. Zabieg trwał ponad pół godziny. Krzysiu miał tylko zaplombowane ząbki. Przed nami był chłopiec, któremu usuwano kilka ząbków. Dwie godziny po zabiegu dziecko przebywa w naszej obecności na osobnej sali i po tym czasie pierwsze próby chodzenia. Jeśli wszystko ok to pomału do domku. Jeść nie można jeszcze aż do momentu powrotu do domu. Tylko pić można, chodzi o to by nie zwymiotował z uwagi na narkozę. No oczywiście usunięte ząbki też ograniczają spożywanie. Pozdrawiam, jak by co służę adresem i tel
Cześć.
A co możecie drogie mamy napisać mi o samym układzie szczęki waszych pociech.
U nas jest po prostu tragedia. Ortodontka jest w takim zaskoczeniu , że przy swoim 20 letnim doświadczeniu nie wie jak się za mojego misia zabrać. Żuchwa jest mocno cofnięta do tyłu, przednie górne zęby zaczynają się wyginać ku przodowi z takiego powodu, że Karol górną szczękę "zakłada" na dolną wargę. Fizycznie jest niemożliwe aby złączył jedynki dolne z górnym.... no i jeszcze to gotyckie podniebienie. Jak to wygląda u was? Jestem ciekawa, proszę o informacje.
Gabryś też ma gotyckie podniebienie i małą szczękę. Jeśli chodzi o zgryz to na razie ma tylko 6-tki - 1-nki stałe więc za wcześnie mówić o zgryzie. Jak coś się dowiem to dam zanać.
Witam,

Bartek zakłada aparat ortodontyczny na noc od czterech lat. Prywatnie ortodonta nie podjął się leczenia, lecz skierował nas do Akademii Medycznej w Warszawie. Z tytułu niepełnosprawności zostaliśmy od razu zakwalifikowani do leczenia.
Bartek jest pod stałą kontrolą, chodzi na wizyty co trzy miesiące. Miał wyrwane dwa zęby mleczne, które utrudniały "wyjście" zębom stałym. Leczenie jeszcze będzie długie.

Pozdrawiam,

Agnieszka Ł.
Witam was kobietki Czy znacie może jakąś dobrą fajną poradnię w woj.zachodniopomorskimlub gdzieś w pobliżu.Mam problem ze zwykłym stomatologiem ponieważ Amelka nawet nie otworzy buzi dlatego szukam jakieś poradni co robią to pod narkozą.Szczerze mówiąc miałam obiekcje co da narkozy,ale czytając wasze posty przekonałam się,że nie jest tak żle.Czekam teraz tylko na jakieś namiary poradni specjalistycznej.Pozdrawiam
Witam.
Jak już kiedyś tam Wam pisałam, że czeka nas tez leczenie w narkozie, tak juz teraz mogę napisać, że jesteśmy właśnie ledwo po.
To była nasza 4 narkoza i całe szczęście wszystko jest dobrze.
Pani stomatolog nie usunęła Karolkowi 4 szóstek ( tak jak to sugerowała inna) tylko faktycznie jedna była w bardzo kiepskim stanie po rozwierceniu i niestety juz jej nie ma
Sam zabieg bez problemu..... ale, no właśnie....
Pobranie krwi do badań i założenie "motylka" było koszmarem..... uprzedzałam ze praderki mają z tym problem, ale bardzo "doświadczone" pielęgniarki wcale mnie nie słuchały, no bo jak to ja mogę im mówić że one sobie nie poradzą...... tyle lat mają już do czynienia z dziećmi niepełnosprawnymi ( oddział neurologi dziecięcej) i to żaden problem.... kuły go z 8 razy i nic.. , my z mężem nie mieliśmy już serca i sił go dłużej trzymać , więc panie zgodnie stwierdziły że wieczorna zmiana pielegniarek przyjdzie wypoczęta i poradzi sobie.
Niestety było podobnie ,po około 6-7 próbach udało się pobrać krew i założyć taki wenflon dla niemowlaków.... który i tak w trakcie zabiegu kiedy już spał został zdjęty. ( wszystko to tylko na jednej lewej rączce , bo prawa przeszkadzała by w dostępie pani doktor) .
Jest to kolejne niemiłe doświadczenie po którym udamy się do lekarza i poprosimy o zaświadczenie w którym będzie zawarta informacja aby tylko lekarz anestezjolog zakładał wkłucie dożylne. ( dowiadywałam się i jest to możliwe a nawet dla dobra dziecka wskazane).
Napiszcie jak to wygląda u Was.
witaj Agnieszko
Jeśli chodzi o wkłucie do zabiegu to ja też za pierwszym razem przy usuwaniu migdałków za cicho krzyczałam że dziecko ma problemy z żyłami. Skończyło się tak, że odstąpiono od zabiegu bo żadna żyła nie wytrzymała (tak był skuty). Sprawę załatwiłam bezpośrednio z anestezjologiem i drugim razem on się podkuwał i poszło dobrze. Powiedział mi że Gabek ma tylko na szyi żyłę, która nadaje się na wenflon. Obyło się bez dziur na rękach i bez problemów. Cieszę się że już jesteście po zabiegu
Witam,

U leny (11mcy) zauważyłam białe plamki na ząbkach, a ma ich juz 6 (2 na dole i 4 na górze. ząbki na dole są dużo mniejsze od tych na górze, mimo tego że wyszły dużo wczesniej:/).
Obawiam sie czy to nie pierwsze objawy próchnicy? Wizyte u specjalisty mamy umówioną za dwa tygodnie.

Wiem że występuje problem stomatologoiczny u naszych dzieci.
Niewiem a może to problem wody, bo też z takim komentarzem się spotkałam. Lena dostaje tylko wodę Żywiec (do mleka i do popijania), nasza z kranu jest bardzo złej jakości, nawet po przegotowaniu.

Czy u Waszych pociech taki problem może wystepował?
Karolowi ząbki już wyrastały z plamkami, teraz ma już wszystkie ząbki , zdrowe na szczęście,plamki są mniej lub bardziej widoczne, sama nie wiem od czego to zależy, te plamki to miejsca w których ząb jest słabszy, nie jest to próchnica, ale trzeba obserwować. Pozdrawiam.

 

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.