ďťż

intruz

w czwartek dostalam info od kolezanki, ze znalazla cosik takiego

Informacja znaleziona na forum Serocka:
"Prawdopodobnie od soboty błąka się dorosły rottweiler w lesie koło Popowa
Parcele.Pies jest wystraszony i wycieńczony. Czeka w okolicach parkingu przy
leśniczówce pewnie tam zaginął lub został porzucony".
Więcej informacji pod linkiem:
[url=http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28448&w=94429336]

pojechalysmy z wieczora, mily pan ktory psiaka dokarmial, pokazal nam jego rejony, pies byl, ale zdazylam zauwazyc tylko jego pupe, mignela w krzakach w swiatlach samochodu i tyle...

W piatek zamowiona zostala profesjonalna pomoc i przy pomocy palmera psiak zostal odlowiony. Okazalo sie ze to piekna sunia, mloda i silna, dopiero drugi strzal ja powalil

Pojechalam dzis oswajac "potwora"

zaraz wstawie fotki



















Ona chyba czyjaś jest, niemożliwe takie cudo wywalić
No potwór conajmniej uroczy
A jakoweś cechy charakteru posiada?


Na wolnosci nie chciala podchodzic do ludzi, nawet do tych co ja dokarmiali. Trzymala dystans minimum 50 metrow.

Myslalam ze jest to sunia tchorz, ale nie.
Sunia sie nie boi, jest pewna siebie, przez pierwsze 15 min w ogole mnie olewala, tzn podeszla powachala moja reke od niechcenia i odeszla.
Na jedzenie sie nie rzuca, a sucha karma to juz w ogole w zabki kole.

Zaryzykowalam i weszlam do boksu, pies patrzyl raczej tak dziwnie, staralam sie nie patrzec jej prosto w oczy, ukucnelam sobie z boku i czekalam. Nie powiem ze nie mialam przez chwile wrazenie ze zaraz sie na mnie rzuci
No ale trudno sie mowi, glupia bylam i wlazlam to sobie tak siedzialam.

Dalam miche, sunia pojadla bez specjalnego przekonania, napila sie i sie polozyla (tylkiem do mnie) i w ogole nie szukala kontaktu.
Zrobilam kilka fotek i wyszlam, zeby juz nie kusic losu

Pozaczepialam ja dalej juz z zewnatrz, zero reakcji. (w sensie takiej do jakiej przywyklam, czyli merdanie i cieszenie sie) Poniewaz to boks dla konia musialam ja nawolywac od gory. Poszlam sobie, po 15 min wracam i marudze cos tam do niej, spojrzala sie, merdnela ogonem
poszlam sobie znow na zewnatrz stajni, slysze ze drapie w drzwi, ide i znow nawijam cos tam do niej, oooo zauwazyla mnie i nawiazala kontakt, minka jej sie zmienila, zaczela machac ogonem, podeszla i wskoczyla na drzwi do mojej reki, tak ze moglam ja pomiziac po glowie troszku i tak jeszcze ze dwa razy odchodzilam i wracalam i dala sie wytarmosic za lepiszcze, oglądnąc uszy czy nie ma tatoo, ale nie ma.
Potem przyszedl kon i sie dziewczyna mocno zdziwila i troszku rozkrecila
Fajne z niej psisko, tylko potrzebuje czasu.
Moze jutro uda sie ja zabrac na spacer.
Strach ma różne oblicza Może z natury jest pewna siebie, ale nie wiadomo co ją ostatnio spotkało .Z tego co opowiadasz jest ostrożna w kontaktach, ale gdy się przekonała,że nie masz złych zamiarów była już Twoja , więc gdy ochłonie pewnie będzie szaleć , jak każdy towarzyski Rottek
nie boimy sie nic a nic
bylysmy na spacerku, ucieszyla sie wczoraj, podeszla, dala sie wymiziac

niestety ma mleko, ale nie wyglada na suke, co ma rodzic, pewnie ma ciaze urojoną wiec ze sterylka trzeba poczekac
Alez to pieszczocha, a jaka piękna duża dziewczynka .
Pięknie robi siad, zostań i takie tam, musiała mieć swoich ludzi. Qrcze mogła się zgubić, a rodzina nie potrafi jej odnaleźć.....
no i co z tą psinką piękną?
Jest w hotelu , ma się dobrze, czekamy aż będzie gotowa do sterylizacji.
Piękna mordeczka
Byłam wczoraj u laluni z zamiarem zrobienia zdjęć , ale aparatowe baterie padły i klops .
Sunia ma się dobrze, jest wesoła i rozszczekana

Wciąż nie jesteśmy zdecydowane co do imienia może Lora , albo Lara ? Uwielbiam imiona na L
no wiec suni trafil sie tymczas z innym rottkiem
dostala imie Szanta
jest przeboska, kocha bawic sie z psiakiem

zobaczymy czy chatki nie zdemoluje

bo kupa na dywanie byla w 15 minut
Szanta ładne imię ,choć nie na L gorzej z tą kupą
Piękność , łagodność , dzieciak czyli Szanta









Już wie ,że na dywanie to się leży , a nie sika , czy coś jeszcze....Mądra dziewczynka.
A ona to już chyba dawno w nowym domu
Dawno, w cudnym domu i ma fajowego duuużego Rottka kolegę
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota