intruz
Buddy został znaleziony na wsi pod Ostrołęką przez miłosniczkę rottków, p. Danutę. Był truty przez miejscowych rolników bo wałęsał się po oklicy od kilku tygodni. Przez blisko tydzień leżał w stanie krytycznym ale dzięki uporowi p. Danuty udało sięgo wyleczyć i teraz pies ma się juz lepiej, mimo ze przez długi czas żywił się kora i sianem (mozna było to zobaczyć w jego kupkach). Ona sama nie mogła go zatrzymac bo ma swoje 3 rottki ( w tym dwa samce). W ostatnia sobote zawiozłyśmy Buddy'ego do domu tymczasowego, do p. Alberta który zaadoptował ostatnio naszą ogoniastą Nike (treaz Zulę) kielc.
Buddy z pania Danutą u weterynarza:
Buddy z p. Albertem, już w DT

Buddy to pies 4-5 letni, duży, masywny i zadbany, ogólnie w dobrym stanie zdrowia.
Jest całkiem zsocjalizowany, nie zachowuje się agresywnie do obcych ludzi, grzeczny u weterynarza. Nie jest bardzo wylewny w kontaktach ale lubi pieszczoty swojego pana i obca osoba tez może go bez problemu pogłaskać. Przez cały tydzień pobytu u p. danuty nie okazuywał żadej agresji, czyli z charakteru typowy rottek. Spuszczony ze smyczy nie oddala się. Doskonale dogaduje się z sukami, niedługo będzie wykastrowany
całkiem fajny psiak, mam nadzieję że po kilku dniach u p. Alberta będziemy wiedzieć coś więcej.
Super, ze p. Albert sie zdecydował na DT., dzieki za pomoc. A Buddy bardzo ładny jest.
Jak buddego zobaczyłam pierwszy raz to myślałam że to Fokus z Falenicy http://www.forum.rottweil...opic.php?t=2006 , bardzo do siebie podobne, głowa i kufa w zasadzie identyczna.
a tu Pani Danuta i jej rottkii: Soraya z Samotni Christa, Roy ze Żbikowa, i Baron

a tak nawiasem mówiąc Fokus ma się dobrze. jego pan czesto dzwoni aby pochwalic się jak dobre relacje są między nim a psem i jaki Foko jest grzeczny.
elali, ja off topic: czy kontaktował sie z Toba Pan na Paris albo ty z nim?
Tak, dzwoniłam do niego. Rozmawialiśmy, aczkowiek on chce ją tylko zobaczyć i ma przyjechać do schroniska - nawet z pieskiem. Ponieważ wyjezdża wiec adopcja wchodzi w grę za 3 tygodnie. Nawet gdyby nie było wtedy Paris to będzie Klara.
a Klara nowa jest? nie znam...
Klara przebywa na Paluchu już od jakiegoś czasu, sądząc po numerze trafiła gdzieś tak na początku maja. Jest piękną, młodą suczką. Jest już wysterylizowana i gotowa do adopcji. Na początku był straszny problem by wyprowadzić ją na spacer, panicznie bała się smyczy, ale Ele są niezmordowane i tak łatwo się nie poddają. Klara wychodzi już na spacerki i widać po niej że bardzo je lubi.
Oto Klara
http://www.psy.warszawa.p...ilery/klara.htm
A tu Klara na spacerku razem z Blue
http://www.psy.warszawa.p...akt30062007.htm
Wyjaśniam, że "młosa" znaczy młoda - uwaga do linku Klary: http://www.psy.warszawa.p...ilery/klara.htm
Niestety robię dużo błędów w tekstach po prostu aktulizuję strone po nocach...
Klara jest bardzo młoda, myślę, że nawet do 1,5 roku ale potrzebuje jeszcze kilku spacerów aby się otworzyć na ludzi. Panicznie boi się nakładania smyczy. Wtedy szczerzy zęby i szczeka ale nigdy nie zdarzyło jej się złapać za rękę.
Już trzeba myśleć o jej adopcji.
Jak rozmawiałam z Elali w tamtym tygodniu prosiła aby jeszcze Klary nie umieszczac na rottce, bo to sunia, ktora do adopcji gotowa jeszcze nie jest. czy cos sie zmieniło juz?
A Buddy ma się dobrze (tak na marginesie tematu ) Wczoraj rozmawiałam z Panem Albertem, który doskonale się z psiskiem dogaduje. Jest to jednak pies, który nie nadaje się jako "pierwszy rottweiler". Warknąć sobie potrafi - trzeba jeszcze umieć odróżnić jaki to rodzaj warknięcia dlatego właśnie doświadczenie niezbędne! Pies nadający się do domu z ogrodem, absolutnie nie do kojca! Pan Albert nie da Pies który powinien mieć swobodę i przestrzeń, ale bardzo potrzebuje przebywać blisko człowieka, który się nada na jego przewodnika. Za P. Albertem łazi krok w krok po posesji, wchodzi do domu, towarzyszy mu wszędzie - poprostu pilnuje Pana. Pieszczotliwie przezwany Badylem Czeka na kastrację i WŁA?CIWEGO OPIEKUNA.
Dokładnie. Ale poza tym to bardzo kontaktowy, pogodny i lubiący pieszczoty pies. Ktos kto zna rottki i lubi ich prawdziwy charakter na pewno byłby zadowolony z takiego psa jak Buddy.
eh, jakie ten pies miał szczescie, jak pomyslę...
najpierw jego wybawicielka, Pani Danuta, teraz Pan Albert. Oby jeszcze dobry dom. czy Badyl chociaz o tym wie? ktos mu powiedział?
Buddy na stronie Fundacji
odjajczamy Buddego w przyszły piątek! ukłony dla sponsorki
Buddy na stronie Fundacji
Aadameczek dziękuję za wkelejenie linka do strony Buddego! Zauwazyłam że dla kilku psów tak zrobiłeś, to swietny pomysł i bardzo ułatwia życie A w ogóle to witamy na forum!
Co tam u pieszczocha? Już po kastracji? Wszystko ok?
Zgodnie z planem Buddy został wykastrowany. Co prawda z zapalem wyciaga sobie szwy ale tak naprawdę jest gotowy do adopcji. Ten towarzyski, przyjacielski i zrównoważony pies nadaje się zarówno do domu z ogrodem jak i do mieszkania w bloku - świetnie przystosował się do życia w mieście. Nie ma skłonności do włóczęgostwa i bójek. Opanował już podstawowe komendy i doskonale nadaje się do życia w rodzinie.
Gosiaczek czy psiak dalej jest w domu tymczasowym ?. Jeżeli tak dam go na allegro.
Wika
Bardzo bym prosiła . Buddy jest po kastracji gotowy do adopcji.
A Pan Albert coraz bardziej się przyzwyczaja do niego... Z najnowszego opisu psa wynika, że jest bardzo oddany, kontakt z człowiekiem to jego największa potrzeba, jest jednym z tych, które bez swojego Pana żyć nie mogą. Potrafi zgodzić się bardzo ładnie z suczkami (psy gorzej - jak to rottweiler) Panu Albertowi pozwala zrobić przy sobie wszystko, po kastracji rana trochę się rozeszła i nie obyło się bez zakładania opatrunków - Pan Albert mógł zrobić przy nim wszystko. Buddy rozkładał się i cierpliwie, bez lęku czekał aż "zabiegi" zostaną zakończone. W domu tymczasowym pies został nauczony podstawowych komend - niezbędnych do życia w mieście, czy wogóle do panowania nad rottkiem - siad, zostań, równaj, a także Puść, Fe - Buddy wszystkiego szybko się nauczył i wykonuje bezbłędnie. To bardzo duży i zrównoważony pies. Polecamy go do domu z ogrodem - pewnie przez całe życie miał do dyspozycji przestrzeń, z opisu Pana Alberta - w bloku czuje się dość niepewnie i lekko ograniczony, ale dla swojego Pana zrobi wszystko, więc i windą pojechał - Pan Albert normalnie mieszka w bloku, natomiast przez cały sezon wiosenno-letni w domku letnim nieopodal Warszawy. Stąd wiemy że krótka wizyta w mieszkaniu "właściwym" nie była dla Buddy'ego niczym przyjemnym - choć za Panem poszedł mimo zdenerwowania. Pies jest całkowicie gotów do adopcji!!
Buddy na allegro fundacji www.rottka.pl
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=223001051
mało zdjęć ma buddy
Wika
Buddy na allegro fundacji www.rottka.pl
Wika, wielkie dzieki, pracujesz dzisiaj za 10-ciu
http://www.eoferty.com.pl...do_adopcji.html
Wika
hura! Buddy jedzie do domu!!!!!! Agnieszka wynalazla super domek w siemianowicach sl, juz przez nia sprawdzony osobiscie. tylko kto zawiezie???? pies jest w Warszawie
ee tam, juz wiemy . Zawiezie osobiscie gosiaczek z panem Albertem, a fundacja zapłaci za paliwo . same dobre wieści .
ee tam, juz wiemy . Zawiezie osobiscie gosiaczek z panem Albertem, a fundacja zapłaci za paliwo . same dobre wieści .
eetam, nic nie wiecie zawiezie osobiście Kwapa, ja tylko do sochaczewa. Reszta się zgadza
no tak, Kwapa mi właśnie mówi, tylko twierdzi, że nie wie czemu do Sochaczewa . Aaaale komunikacja
oczywiście miałam na myśli Mszczonów żeby do Wawy nie musiał wjeżdżać
Buddy juz w nowym domku Wielkie brawa dla p. Alberta za "instrukcje obslugi Buddiego" czyli co psior lubi a czego nie... Pozwolilem sobie zerknac w przerwie na korki i jest to genialny pomysl... Nowi wlasciciele zachwyceni
Kwapa a jak wyglądała ta instrukcja? Może opatentujemy ?
instrukcja opisywala wszystkie wady i zalety Buddiego, jego przyzwyczajenia i w ogole wazne info o nim... rewelacja...
w ogóle p. Albert kawał dobrej roboty odwalił z Buddym. Pies przez 1,5 miesiąca maksymalnie zsocjalizowany, nauczony wszystkich podstawowych komend, przetestowany we wszystkich mozliwych sytuacjach. Brawo! Kwaoa za transport
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy

Każda złotówka jest na wagę złota
-
Tematy
- intruz
- KATOWICE - ROTTWEILER ,PIES , wiek 4 lata , do pilnej adopcj
- Hektor który boi się ludzi, piękny i młody pies!
- Rottek bez szans ... zawinił człowiek, pies poniósł karę ...
- Zaginął mały kudłaty pies w typie teriera! Warszawa
- Umieralnia Ewy Biedrzyckiej-jest zrezygnowany Rottkowy pies
- Wiking piękny i postawny, 3 letni pies.
- pies w komórce - MAX szuka domu
- 2 rotki - małopolskie - suczka i pies - zniknęły
- ZAGINął PIES RATOWNICZY W GDAńSKU OSOWEJ
- =SOS= poszukiwany pies do roku