intruz
Cezar to piękny pies. Niestety nie dogaduje się z innymi psami, nie toleruje też obcych osób. Gdy kogoś już zna i lubi, jest bardzo wylewny i chętnie okazuje sympatię. Jego charakter jest dominujacy, tak go nauczono w miejscu, gdzie obecnie przebywa, dlatego nowy Pan/pani powinie umieć postępować z takimi psami. Pies do adopcji na warunku kastracji lub po zabiegu. Nadaje się do mieszkania, mieszkał razem z Bonitą, może mieszkać z suczka, ktora mu się podporządkuje, ma metryke .
http://www.rottka.pl/pl/a...ja/367,367.html
Kurde właśnie Czaruś mi się rozchorował :/ byłem z nim wczoraj na szczepieniu przeciw wściekliźnie (poraz pierwszy widziałem go tak przerażonego) a dzis caly dzien ma biedak biegunke , nie wiem czy jest to spowodowane szczepieniem czy co bardziej prawdopodobne ,ze tanim kosztem chcialem mu wynagrodzic "ciezki dzien" tania kielbasa dla psa :/
antek, witaj to ja Cie nękałam nocnymi wizytami obawiam się, ze zaszkodziła mu ta tania kiełbasa
mysle, ze i kielbaska i szczepienie sie zbieglo i tyle...
antek, witaj
antek, poza tym Czarek jest zdecydowanie przekarmiony jego trzeba mocno odchudzic, a nie dogadzac
jego trzeba mocno odchudzic, a nie dogadzac
Bazia, Ty to bys tylko biedne pieski glodzila
ja Ci zaraz zdjęcia wstawię dawaj te foty
Jak do odchudzenia ? on od 4 miechow jedzie na chappi a to chyba nawieksze badziew jaki moze byc. On wcale nie jest gruby tylko dobrze zbudowany i tyle . Troche po tym jak Bonie oddalem zmienilem postepowanie co do pieska i widze nie wielka roznice w zachowaniu Pieszczoch sie zrobil i wcale taki agresor to nie jest , nawet czasem ( choc sporadycznie) odpusci jakiemus burkowi ktory idzie kilka metrow obok
A to zdjęcia przesympatycznego pięknoty
Jak do odchudzenia ? on od 4 miechow jedzie na chappi a to chyba nawieksze badziew jaki moze byc. badziew tez tuczy antek, jego naprawde trzeba odchudzic, bo będzie miał problemy ze stawami
piękniś
powiem tak , podszedlem teraz do niego i go beszczelnie wymacalem ;> i wydaje mi sie ze on poprostu jest masywnie zbudowany a tluszczyku to u niego ani troszke
antek, Ty go juz nie macaj ;> i nie tucz
Antek cześć.
jak chcesz sprawdzić czy pies nie jest za gruby, to stajesz nad nim i szukasz talii(optycznie)jeśli nie znajdziesz to jest za gruby
następnie patrzysz na żebra, jesli nie widzisz zarysu to jest za gruby.
Ależ on piękny!
szukasz talii(optycznie Cezar nie ma talii najlepiej widac wałki na tych pierwszych zdjęciach w kagańcu
No właśnie
Teraz chlopakowi daje sie wybiegac, to pewnie z niego troche masy zejdzie
Kurcze proboje sie wziasc za jego wychowanie troszeczke , ale no mam dylematy bo jak powiem mu wyjdz , wyjdzie z pokoju i zamkne drzwi to z tego co wyczytalem to bedzie dla niego kara bo nie bedzie mnie widzial ... zakrecone to wszystko a dzis podejmuje akcje specjalna by moc zostawic Czarka u siebie . Tz spacerek z tego mieszkania do rodzinnego. i tam mam nadzieje ze nienarobi afery i nie bedzie chcial wszystkich zjesc a najbardziej Pigi
jak ja nazwalem "mini labradora" Wzielismy ja z ciapkowa 6 lat temu jak byla malym szczeniaczkiem. Powiedziano nam ze ojcem byl Labrador, dzis pigi ma ok 6 lat siega mi maksymalnie do lydki szczeka i biega jak szalona
antek, -czarek jest psem zywiolowym, ale nie jest specjalnie agresywny. wychowywal sie do roku w mieszkaniu, z 3 dzieci. jesli chcesz by piesek troche sie uspokoil to pozwol mu sie wyszalec, wybiegac bo bardzo prawdopodobne ze przyczyna jego zachowania jest za mala ilosc ruchu, otluszczenie i kumulowana w zwiazku z tym energia ktora nigdzie nie ma ujscia. trzymam za Ciebie kciuki
PS
nie jest on agresywny do suk, natomiast z psami nie uklada mu sie najlepiej
zakrecone to wszystko a dzis podejmuje akcje specjalna by moc zostawic Czarka u siebie super, trzymam kciuki, zeby się udało, to super piecho
no niestety :/ Pigi nie zaakceptowal , no i skubaniec broil jak u siebie ... Mialem nadzieje ze po 2 godzinnym spacerze bedzie chcial tylko sie polozyc i nie zauwazy nawet suczki obok , ale nie on musial sie rzucic na nia i przyokazji mnie podeptac :/ niestety teraz juz nie ma innej opcji jak szukanie domu w ktorym beda wiedzieli jak sobie z nim poradzic
ale nie on musial sie rzucic na nia i przyokazji mnie podeptac mój Hektor tak wita wsztstkie tymczasy nooo prócz Suzi a puzniej juz sobie buzi dają moze Czarek chciał tez od razu ustalić kto tu ządzi?
moze Czarek chciał tez od razu ustalić kto tu ządzi? niestety goskamis, sprawa jest poważniejsza, rozmawiam z antkiem od około miesiaca, Bonita juz znalazła dom, Czarek nadal szuka. raczej nie zostanie tam gdzie jest...
Cezar to typowy dominant, do ustawienia przez doświadczona osobę - z tym problemu byc nie powinno.
Mam dom dla Cezara, trzymajcie kciuki, dzisiaj byłam załatwiać dla niego kastrację. Umowiona na czwartek. W przyszłym tygodniu zatem byc moze pojechałby do nowego, doświadczonego z rottkami domu . prosze trzymac kciuki, aby trafił tak super jak Bonita.
mocno trzymamy
o matko super ja trzymam z całych sił, bo jest wart każdego kciuka
dam znac, jak pies bedzie juz po kastracji
Mam dom dla Cezara
to bomba-miejmy nadzieje ze to bedzie juz oststnia przeprowadzka w jego zyciu...
Cezary po zabiegu . Przycisnięty do płotu pozwolił sobie laskawie wykonać zastrzyk . Zbędny balast usuniety
Kurcze ktoś wie może ile pies może być "zamroczony" po narkozie czy cos ? Bo juz 9 godzin po operacji a Czarek sprawia wrazenie caly czas spiacego i jak by ledwo co na lapach sie trzymal :/
antek, moze tak być do rana, obserwuj go i jakby coś ci sie bardzo nie podobało, alarmuj doktora. moje gg 2648901.
antek, i przykryj go kocykiem, bo po narkozie jest zimno
Wszystkie moje psy 2-3 godz. po narkozie były "na normalnym chodzie". Może wzrok był jeszcze trochę błędny, ale poruszały się w miarę normalnie.
moja po narkozie ospała przez prawie cały dzień była, to chyba sprawa osobnicza.
Dobra nastal wieczor , probowalem Cezara nakarmic kilka razy no ale nie chce ruszyc swojej karmy , ani z miski ani z reki ... a to juz 2 dzien nic nie je ( wczoraj z zalecen weta) ale dzis ... Moze jakis help co by mu sprobowac dac do szamy ? z Gory wielkie THX
antek, spokojnie, po operacjach duzo psów nie chce jesc. Ale pije??
antejk dzwoniła do ciebie dzisiaj z zapytaniem co u Cezarego, ale chyba poza zasiegiem czy nie odbierałes. jutro powinno byc lepiej, jak sie przegłodzi dodatkowo nic mu nie powinno byc. daj znac jak jutro. najwazniejsze zeby pił, apetyt wróci.
Dobra nastal wieczor , probowalem Cezara nakarmic kilka razy no ale nie chce ruszyc swojej karmy , ani z miski ani z reki ... a to juz 2 dzien nic nie je ( wczoraj z zalecen weta) ale dzis ... Moze jakis help co by mu sprobowac dac do szamy ? z Gory wielkie THX
powiem szczerze-juz dawno powinien ruszyc....
jak jest dzisiaj?
Dzis juz jest calkiem przyzwoicie , je juz normalnie. Chwyba wszystko jest ok , co prawda zbyt radosny to on nie jest ale mam nadzieje ze i to sie poprawi
antek, -a wokol rany jest sucho? czy nie jest podpuchniete i czerwone?
z kad go masz i czemu ma tak na imie?
Catani - kolo rany jest sucho, zaczerwieniona jest sama okolica rany , ale wydaje mi sie ze to jest jeszcze troszke od krwi pobrudzone. i nie wyglada na opuchniete.
Sacha- Cezar ma tak w metryce , a co do Twojego drugiego pytania, to nie wiem jak moj ojciec stal sie jego "wlascicielem".
a co do Twojego drugiego pytania, to nie wiem jak moj ojciec stal sie jego "wlascicielem".
to wiem ja-poniewaz ten pies zostal juz dwukrotnie wyadoptowywany przeze mnie...
i jak widac dwukrotnie nieudolnie
pierwszy raz trafil do mnie majac 11 miesiecy od jego pierwszych wlascicieli, wyadoptowany wrocil po kilku dniach i trzecim wlascicielem byl Twoj ojciec wlasnie
i jak widac dwukrotnie nieudolnie
pierwszy raz trafil do mnie majac 11 miesiecy od jego pierwszych wlascicieli, wyadoptowany wrocil po kilku dniach i trzecim wlascicielem byl Twoj ojciec wlasnie jaby istnaiła recepta na idealne adopcje wszyscy bysmy z niej korzystali. niestety takiej nie ma . mam jednk nadzieję, ze ten ras bedzie ostatnim razem Cezara i ze trafi(ł) we właściwe rece do kochającego i znającego się na gagatkach domku
Akacha nie pisze bo pewnie jeszcze w podrózy więc ja przekaże dobre wiadomości: Cezary juz w nowym domku, zaadoptowany przez Państwa z W-wy którzy wzieli Nukę (niestety juz za TM). Cezary od wczoraj u nich, na razie sprawuje się świetnie, zachwycony terenem który ma do dyspozycji i wyraźnie zadowolony z nowego domu. Z resztą stada połączył się bez problemu. Oby tak dalej! Czekamy na bezpośrednie relacje bo nowi własciciele są już na forum!
Cezary juz w nowym domku
bardzo sie ciesze, bo chlopak lezal mi na serduchu
Czarusiu - śliczności powodzenia
To sie ciesze , że Cezar trafił w dobre ręce. I dziękuję bardzo wszystkim, którzy pomogli Cezarowi znaleść dom, no i oczywiście też wszystkim którzy trzymali za niego kciuki.
antek, a Tobie należą sie podziękowania, że mimo trudnosci tak długo nim sie opiekowałeś
antek, a Czaruś powodzenia
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy

Każda złotówka jest na wagę złota
-
Tematy
- intruz
- Piekny i cudowny rottek z Wawy szuka domu. Grozi schronisko.
- ARES-PIĘKNY, MASYWNY ROTTEK SZUKA DOBREGO DOMU!
- =SOS=Walter, 2letni wyjątkowo piękny, masywny i przyjazny
- [Lublin] Piękny rottek, pomóżmy zanim źle trafi...
- Hektor który boi się ludzi, piękny i młody pies!
- =SOS=CYPRYS- piękny 3 letni rottweiler w schronisku w Płocku
- Piekny ułożony rotek u Kariny pilnie szuka domu!
- =SOS=Grozba uspienia!! piekny rottek schronisko w Oswiecimiu
- Grafi- piękny rottweiler szuka nowego pana
- Młody, piękny rottek z Krakowa lub okolicy do oddania...