ďťż

intruz

Dziewczyneczka była znaleziona i siedzi już miesiąc w schornisku. Nie zakładałam tematu, ponieważ została adoptowana przez pewną dziewczynę, której ojciec zwrócił MALUTKˇ po 2 tyg. Powód taki, że nieodpowiedzialna gówniara w ogóle się MALUTKˇ nie zajmowała

Przyszła, jak miała 7 mscy- teraz ma 8. Grzesiek (opiekun) nauczył ją reagować (w miarę ) na imię Kora.

Żywe cudeńko do ułożenia- ale poddaje się człowiekowi w całości Zakochana w człowieku i pieszczotach. Po prostu mniamniuśna!














Boziuuu jaka słodka
I jeszcze troszkę fotek mniej statycznych



...znalazłam kosteczkę







o jezu
na schroniskowym jedzeniu to ona ładna nie wyrosnie
juz wiadac jakie ma liche przednie łapy,
pilny tymczas albo domek dla małej!


I jeszcze, a co! Niech wszyscy zobaczą to złotko!










koperek czy ona tam bezpiexzna jest? nie przytrzymaliby jej dla nas? zeby znowu nie trafiła źle . nie nadązam za psami
kto ją weźmie na tymczas - szybko jej dom znajde - OBIECUJE!!!
http://www.rottka.pl/pl/a...ja/353,353.html
O matko, jaka piękna!!!!!!!!!!!! Sunia marzenie!!!!!!!!!
Koperuś, co o niej wiesz ponadto, co napisałaś. Tornado z racji wieku, nad którym ciężko zapanować?
Jak z innymi psiakami? Szczekutek?
kochani dzisiaj przyjezdzaja państwo adoptowac ode mnie niewidomego owczarka, miejsce bedzie wolne wiec jak bedzie transport z Warocławia do mnie to zajme sie małą.
uff.
jakby cos moge po nią jechać i zawieź do mossi
nawet dzisiaj
tylko potrzebna kasa na paliwo

moje gg 1808092
O matko, ja dopiero przyjechałam do domku, włączam komp, a tu takie rzeczy

Czy mam dzwonić do schronu i zamawiać małą?? (tzn. jutro od samego rana będę dzwonić, bo dziś to już tylko stróż odbierze, a z nim się nic nie da załatwić...)

A dziewczynka to nie jest tornado- ot taki szczenięcy wiek Chodziło mi o to, że ustawić ją do zdjęcia b. ciężko, ale podobnie jest z dorosłymi psami, więc nie spodziewam się jakiś "nadzwyczajnych ciągutek" małej do szaleństwa.

Czy mam dzwonić do schronu i zamawiać małą??.

dzwonić koniecznie
Ok, w takim razie, jeśli jej nikt dzisiaj nie adoptował to od jutra będzie czekać na transport!
Ja dam kaske na transport, tylko niech Karo powie ile i gdzie przesłać.
Żeby ta siuśka wiedziała, ile ludzi jej pomaga... DZIĘKUJĘ!
dziubeczki kochane , jakby dobrze poszlo to zabralabym po drodze suczke z dolnego śląska do Katowic i koszt by sie zmniejszyl
musze to dogadac na dogomanii
ide tam napisac

KOPERECZKU kochany , rozumiem ze suczydlo jest i do odbioru w kazdej chwili od Ciebie ?

dziubeczki kochane , jakby dobrze poszlo to zabralabym po drodze suczke z dolnego śląska do Katowic i koszt by sie zmniejszyl
musze to dogadac na dogomanii
ide tam napisac

KOPERECZKU kochany , rozumiem ze suczydlo jest i do odbioru w kazdej chwili od Ciebie ?


Oj, KARO

Napisz, gdzie, o której i kiedy (czy jutro na pewno), a będę z małą czekać
dobra , czekamy na Mosii
dogadalam sie z panem z dogo , koszty bedą podzielone
z dolnego śląska bedzie jechala mała pchła 7 tygodniowa
dosłownie przy rottce będzie wygladac jak pchła

poniewaz Pan od pchły dopiero piątek będzie miał wolny, w rachubę wchodzi dopiero jazda w piątek
muszę zabrać do pomocy mojego pana męża , coby te dwa smoki mnie w aucie nie zjadły albo zalizały ; a Rysiu idzie jutro popołudniu do pracy
a Pan od pchły konczy dopiero pracę po 18 / jutro/

KOPEREK a co ci tak nagle różki urosły
jestem jestem
czekam w takim razie w piatek na Was
Karo odezwe sie za godz na gg

Mossi
hehe, mosii już czeka na szczeniare i nawet nie reaguje .

dziekuje wszystkim za pomoc, ale akcja sprawna , ale bede miała farta jak przyjade do mosii, ile psiurów bedzie do ogladactwa
narazie sprawa transportu łączonego sie komplikuje
dostałam pv od dziewczyn z dogomani , ze maja jakies obiekcje co do pana dla pchły
jak sie cos zmieni to maja dac znac
narazie wiec koszta paliwa dotyczyc beda tylko kursu GLIWICE -Wrocław - Częstochowa - GLIWICE
wedlug obliczen na map24 wyszlo mi na dzien dzisiejszy 220 zl
jesli Croolefka zgadzasz sie na taką kwotę , to mogę na maila wyslac ci nr swojego konta
tylko musze znac twoj adres emailowy
acha , i moge zrobic ten kurs jutro wieczorem , tzn . z Gliwic bym wyjechala ok. 17.30
tak sie wkurzylam na Pana od pchły , ze moge jechac jutro , chyba ze z nim sie cos odmieni to wtedy w piatek , ale to dam znac
narazie sam sie nie odezwal na gg / tak jak obiecal po 23 /
a dziewczyny z dogo jeszcze nie daly znac czy sie cos zmienilo
ani jedna ani druga sie nie odzywa
i teraz nie wiem gdzie zawiez i czy jest kasa na paliwo
ide spac , nie mam sily juz czekac az sie odezwiecie
a tak sie fajnie zaczynalo
jak co to jutro przeczytam
narazie
Koszty transportu pokryje tak jak obiecałam, więc szybciutko dane na mejla olazlotko@poczta.onet.pl poproszę bo jutro będę miała dostęp do netu i przelewów dopiero po 16:)
dzieki CROOLEFKA
juz ci wyslalam maila
teraz tylko czekam na odpowiedz KOPERKA skad mam suke zabrac / adres /
a od MOSII dokad zawiez / adres /
moj mail : RODA@1gb.pl,albo gg 1808092
z mojej strony załatwione więc idem spać bo jutro dzień jak codzień i trzeba z rańca wstać i zacząć kasę zarabiać aby mieć co wydawać

a od MOSII dokad zawiez / adres /
moj mail : RODA@1gb.pl,albo gg 1808092
wysyłam maila z kontaktem do mosii
Ja niestety odleciałam o 23, więc dopiero teraz czytam.

Jeżeli dzisiaj chcesz KARO zabrać małą to ja muszę wiedzieć dużo wcześniej, bo też jestem uzależniona od transportu, a nie mieszkam w samym Wrocławiu

Moja kom: 605095144.

Bo ją muszę zabrać ze schronu do 15:00- wtedy zamkną schron i dupa blada, a ja wolnego dzisiaj też nie mam
mój kom 609 253 707
jestem prawie zawsze, jak nie odbieram oddzwonie.
miejsce dla suni jest i czeka
KOPEREK jadąc do WROCłAWIA mogę cię zabrac po drodze
bo sama pewno nie trafie
odezwij sie na gg / 1808092 / i daj znac gdzie po ciebie podjechac
odwiozę cię tez spowrotem do domu
podróż będzie możliwa dopiero jutro
z samego rana , wyjedziemy gdzies ok. 9
moj nr tel. 501 385 518
Dzisiaj mało nie osiwiałam , bo myśłałam, że dzisiaj jedziesz po małą , a telefon milczał.

W takim razie około której godziny będziecie we Wrocławiu?? Bo jak do 15 się zmieścicie (a na to wychodzi) to spokojnie zawiozę małą tam, gdzie po drodze- przejmiecie ją i heja do Częstochowy.

Na forum będę wieczorem to się ugadamy
a moze ja podjade do ciebie , zebys nie musiala z nia kursowac
podaj tylko gdzie i jak
jak wyjedziemy o 9 to powinnismy byc we Wroclawiu najpozniej o 11
moj rekord do Wroclawia z Gliwic niecale 1,5 h / 171 km /
ale moge bezposrednio pojechac do ciebie , zebys nie tlukla sie z nia
odezwij sie na gg , moj nr 1808092
Nie mam gg, bo znów mi komp naprawiali i większości programów nie mam- dobra, już sobie zainstalowałam GG (nie wiedziałam, że jestem taka zdolna ) mój nr 13140537

Odnośnie trasportu:

Obejrzałam sobie mapki i będziesz prawdopodobnie jechała przez Opole i wyjedziesz we Wrocławiu na Księże Małe, czyli ulicę Opolską, a później Krakowską. Mogę na Ciebie czekać na Krakowskiej (np. na stacji BP) i pojedziemy razem do schronu po małą. Potem wrócisz tą samą drogą, bo z tego co wypatrzyłam to do Częstochowy też przez Opole??

Dużo kilometrów po mieście nie zrobimy i będzie szybko i sprawnie (dokumenty już powinny leżeć wypisane )- ino małą trochę wyczeszę...

Pauje Ci KARO??

Albo druga opcja to:
Wyjadę do schronu o 8:00 (ok. 50 min jazdy w jedną stronę), zabiorę małą i na godz. 11 przyjadę na ul. Krakowską (stacja BP)- i będę z nią czekać na Ciebie. A Ty ją tylko zapakujesz i w drogę powrotną.

???
nie jadę przez OPOLE tylko autostradą od PARTYNIC
dobra , spotkamy sie na KRAKOWSKIEJ na BP
jadę zielona skodą felicią combi
na tylnej szybie naklejka fundacji
No dobra, tylko jechać po małą, czy nie???

Daj odp. na komórkę do ósmej! Jak nie odbieram to puść sms, albo później oddzwonię.
no
malutka juz do mnie dojezdza
karo mówi ze jest młodsza tak ok 6 mies i baaardzo wypłoszona
czekamy na fotorelacje

Ale Mosii Ci się weekend zaczyna, codziennie jakieś odwiedziny
jutro dopiero bedzie sie działo
Ty, pańswo od kotleta i moze jeszcze akacha zajrzy
ale bedzie rottkowe zmieszanie
to lubie
akacha bedzie po podrozy a Sławek przed - mie wiem czy dam rade, chociaz z Martusia na pewno sie spotkam , a najwyzej do Ciebie zjade póżniej - zobaczymy . chociaz jak sie taki zamęt szykuje to az mi sie chce
ja o 7 rano przez Cz-wę pomykać będę, to na kawę wpadnę...
Malutka jest wypłoszona, bo życzliwej i MˇDREJ ludzkiej ręki jeszcze nie zaznała
A, że młodsza to możliwe, choć niekoniecznie- ponieważ wielka rottka z niej nie wyrośnie- jest raczej z tych drobniejszych. Natomiast urody to niejedna może jej zazdrościć

Widziała mnie już nie raz, ale jak dzisiaj w schronie "ubierałam" ją to bardzo się mnie bała. A jak zakłądałam kaganiec przed wejściem do tramwaju to dopiero się nawarczało dziecko Dość groźnie to wyglądało i może ktoś inny by się jej wystraszył. Dodatkowo warczała, jak ją dotykałam/głaskałam po bokach - to wszystko ze strachu, ale wychodziło by na to, że dostawała w skrórę

Potem czekałyśmy trochę na KARO, więc czas został wykorzystany Nauczyła się (KORA?) oddawać patyczka, siadać i czekać grzecznie na aport i od razu skończyło się mruczenie przy dotykaniu! Wyszedł z niej radosny dzieciaczek, który nawet nie wie co to zabawki pieskowe
Rozłożyła się na trawce, rozbierała patyczka na drobne, biegała za plastikową buteleczką- nawet przyniosła mi zakrętkę, żeby jej rzucić

Jest przekochana, tylko na początku taka "nietykalska burczymucha", ale to wszystko ze strachu (może KARO napisze, jak mała ich przywitała na stacji ).

Mądralka z niej niezła- robi siku i koopki tylko na trawce!

WAŻNE! Z tego wszystkiego zapomniałam dołączyć książeczkę zdrowia małej Jest zaszczepiona (wirusy i wścieklizna), odrobaczona i ma chipa. mossi- podaj mi swój adres na kom to Ci prześlę pocztą.
no no malutkiej przez droge z wrocławia urosły rózki
jest dziewczyna troche wypłosz, wydaje mi sie ze za ostro była w tym domu traktowana,
ale po chwili nabiera pewnosci siebie i to nie byle jakiej,
za psami lata z zebami, Bossa tak ustawia ze chłopak jak ja widzi to sie odwraca bo gentelmen, nie chce srajtce wlac
ogonek- kikutek sterczy jak świeca,
generalnie bardzo ładna, odwazna, pewna siebie suczka, do ułozenia po swojemu,
Jejku, toś mnie mossi rozwaliła na łopatki Do psów startuje z zębami???

Zarówno z moją Boną (zdjęcie), jak i z psami spotkanymi po drodze ładnie się zaprzyjaźniała.

A ta pewność siebie to nie pozorna przypadkiem? Bo ona ze strachu warczała, a potem jak zobaczyła, że nic się strasznego nie dzieje to przestawała i się cieszyła.
ona na początku udaje przerazona, poza tym
ona jest typowym psem ze tak powiem wiejskim, cieka, kopie doły i baardzo jest przejeta pilnowaniem
z ludzmi ok ale z psami ma srednio normalne reakcje, dlatego jak najwiecej bede z nia cwiczyc w obecnosci psów, i z psami
nie moze półroczna sraka skakac z zebami do duzych psów bo w koncu oberwie,
poza tym wyrosnie na suke nie tolerujaca psów

najlepszy dla niej dom z ogrodem, oczywiscie mieszkanie w domu- nie kojec!
bedzie swietnie sie spisywac jako pies strózujacy
Też miałam dzisiaj przyjemność ją zobaczyć, taki wulkanik energi
i nasza Korunia wg mnie ma ok 6/7 mies.
komu takie cudo??













Ale fajniutka z niej sunia No mosii widzę,że wszystkie rottki , które sa u Ciebie wyprowadzasz na ludzi .

Wika
http://www.allegro.pl/ite...o_adopcji_.html
Korunia na allegro i juz dzwonia debile

Wika tak sie składa ze same grzeczniutkie do mnie przyjezdzaja
wiesz Mosii skoro tak narzekarz na spokój to mam tutaj kandydatkę dla Ciebie

http://www.forum.rottweil...opic.php?t=2392
Oooo, jest Koruśka- srajtek! ?liczne zdjęcia- widać ten jej zadziorny i bystry błysk w oku

A jeśli chodzi o przyszły dom dla Korci to może dodam, że pięknie się zachowuje w mieście! Nie boi się samochodów (uważnie przygląda się jedynie ciężarówkom, jak i tramwajom), idzie grzecznie przy człowieku, nie szczeka na ludzi, psy, różne "zjawiska". Jak powiedziałam stój przed przejściem to stała razem ze mną- bez wyrywania Nie wyskakuje nagle na ulicę- chociażby szła przy samym krawężniku. W tramwaju też rewelacja

No ale to było tylko kilka godzin- teraz u mossi może się dziecko zmienić...
a ja dodam ze nie załtwi sie w kojcu ani w domu
kochana dziewczynka

a zeby nie było tak słodko to, Marta025 była swiadkiem, młoda tak mnie pociągnęła ze wylądowałam na glebie

młoda tak mnie pociągnęła ze wylądowałam na glebie no nie mosii, wymiękam jutro sie u ciebie melduje, musze to zobaczyć naoczniście
...a ja pisałam, że na chodniku się nie załatwi! Ciągnie na trawkę
dostalismy dzisiaj od akachy zgrzewke oleju z pestek winogron, Koruni na pewno sie przyda, ma matową siersc
poza tym bedzie dostawac, flavitol witaminowy i vitalin z kwasami omega3 i 6
to nam dziewczynka wypieknieje
jaki sowizdrzał ta sunia, normalnie mała torpeda
chyba zbliza sie cieczka
psy mi zaczynaja swirowac
o matko!!!! dramat!!! a ona za mała zeby ją wysterylizowac

o matko!!!! dramat!!! a ona za mała zeby ją wysterylizowac

ja sterylizowałam 2 suki przed 1 cieczką....są rózne opinie na ten temat
Korcia jedzie jutro do swojego domku w czestochowie
to sunia o wybitnym instynkcie pilnującym, pan jest z tego zadowolony, chciał nawet do Wrocławia po nia jechac bo na stronie rottki w lokalizacji wpisany jest wrocław.
Pan zgodził sie na sterylizacje w terminie 4 mies.
trzymajcie kciuki
i jeszcze ciekawostka:
Boss mieszka w Czestochowie i przyszły pan Kory spotkał Bossa spacerujacego ze swoim Panstwem, zapytał skąd taki piekny rottek no i tak trafił do mnie
a to dobre wieści mosii,

przyszły pan Kory spotkał Bossa spacerujacego ze swoim Panstwem, zapytał skąd taki piekny rottek no i tak trafił do mnie a tego to mi nie mowiłaś . pan wydaje się ok, ma też małego Yorczka, oby tylko Korci sie spodobał jak Bossowi jego yorasek, moze stąd to zainteresowanie .
pan zapraszał na wizyte i przedadopcyjną i po, powinno być ok .

Mosii Ty to masz szczęśliwe miejsce dla tych psiaków
no Korcia juz w nowym super domku w czestochowie



zabawy z Panem






Jejku, jak PIĘKNIE! Dziękuję serdecznie wszystkim zaangażowanym!!! Taka młodziakowa, a się już w tyle miejsc "nazwiedzała": schron, nieudana adopcja, znowu schron, mosii (tzn. mosii w pozytywnym znaczeniu )- no i w końcu DOMEK NAJPRAWDZIWSZY!!!

Korunia nie zjedz yorka
a Pan Andrzej oprócz czekoladek zaskoczył mnie nietypowym prezentem
dla mnie i dla Pani Prezes Pani wyszyła na szydełku seruszka
zaraz wam pokaze

no prosze serducha ładne a dla państwa pozdrowienia i kciuki zeby sie udała adopcja
aż mnie drrrrreszcze przeszły no po prostu super
uda sie uda
Pan Andrzej ma ogromniaste serce do psów, wiec niewyobrazam sobie zeby sie nie zgrali, zwłaszcza ze Kora tylko na niego patrzyła,
extra
A ja głowę chyba po drodze, jak z Korcią przez miasto szłam, zgubiłam Mosii- przecież ja mam Korci książeczkę zdrowia i umowę- ze szczepieniemi, odrobaczeniem, chipem!

Napisz mi na maila (era.kobb@interia.pl) na jaki adres to wszystko wysłać!
no tak, wcale nie jestem zdziwiona serduchami, pan w rozmowie był doskonały .
dla mnie bomba
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota