intruz
Wszystkie rottweilery zostały przez nas przywiezione wczoraj ze schroniska koło Zgorzelca (taka malutka miejscowość Dłużyna Górna). Fotki będą jak z Agnieszką odeśpimy weekendowe wyjazdy do Zgorzelca i do Warszawy.
Julka wiek, ok. 5 lat, mała, straszna przylepka i pieszczocha. Całą drogę spokojniutko spała pod przednim siedzeniem. Wygląda, że mieszkała w mieszkaniu, lubi sypiać na fotelu. Ma porozcinane lub popękane poduszki na łapkach, oczywiście jest w trakcie leczenia. Dla niej szukamy wygodnej kanapy i kochającego pani/a do ciągłego głaskania , może zamieszkać z innymi zwierzętami.
Jadzia
wiek ok. 2, - 2,5 roku. Bardzo pogodna i łagodna sunia, ładnie chodzi przy nodze bez smyczy. Może zamieszkać w ogrodzie lub w mieszkaniu, raczej bez innych suk, uwielbia jazdę samochodem. Ma ranę na szyi po kolczatce w trakcie leczenia. Ten kaganiec był założony tylko na moment zapoznania z Julką, ale poszło gładko i zaraz zdjęliśmy go.
Jasiek
pies ok. 3 - 4 lata, piękny, okazały samiec, łagodny, zrównoważony, spokojny. Grzecznie siedział w bagażniku razem z Jadzią przez 6 godzin jazdy. Kiedy przestaje się go glaskać, podaję łapę i prosi o jeszcze . Jasiek również posiada ranę po obtarciu.
No a teraz psiaki siedzą w cieplutkim hoteliku...i czekaja na nowych włascicieli
są urocze i kochane..jutro bedą fotki
[ Dodano: 2005-11-29, 15:04 ]
Nowe fotki, może ktoś się zakocha...
Jadzia
Julka
Jasiek
Ale te nasze rottki sa piekne i jak tu ich nie kochac?
Trzeba szybko znaleść im domy bo kolejne czekają
[ Dodano: 2005-12-09, 20:37 ]
A dzisiaj Jadzia pojechała do nowego domku
Zabrał ją pan, który stracił swoją sunię rottkę. Jadzia zamieszka w domku z ogródkiem. Chwila adopcji została uwieczniona przez TV Kraków.
Własnie rozmawiałam z nowym panstwem Julci
Wiec tak Julcia pakuje sie na kanapę na dzień dobry, kradnie słodycze i zjada w papierkach
Wczoraj wlazła na stół
Państwo sa bardzo przejeći Julcią
Naprawde rewelacyjni ludzie
Agnieszka i Ksera przyjeżdżacie po Rambo i Lolka?
Agnieszka i Ksera przyjeżdżacie po Rambo i Lolka?
Ja nie mogę jechać przez conajmniej miesiąc a Aga nie ma czym. Co prawda mamy dwa ponadplanowe psy a hotel się zagęścił przez nowych gości, ale jak przywieziecie psiaka znajdziemy jakieś wolne miejsce.
Ok czyli szukamy transportu
Może Lolkowi nie będzie potrzebny bo ma szanse na domek. Dziś facet ma zdecydować.
mam nadzieję, że Jasiek tez szybko znajdzie dom. jest po prostu prześliczny. jeśli do tego ma tak fajny charakter, to po prostu nie wyobrażam sobie, żeby długo czekał na dom
Jasiek pojechał do domu,kurcze trochę mi smutn o to było moje oczko w głowie
Ale wiem ,ze bedzie miał super trafił do cudownego małzenstwa z 3 dzieci ,najmłodsza ma piec lat ,jesie na dzien dobry zabrał jej rekawiczki bo uznał ,ze to fajna zabawka
nowi Państwo Jaśka mili juz kiedyś sunie (adoptowali ja jak miała 5 lat)rottkę ,którą zabrali od hodowcy, trzymał ja w piwnicy
Czekam na wieści ale jestem pewna ze wszystko bedzie okej ,zakochali sie od pierwszego wejrzenia ,a i Jasiek niebył dłużny,przytulał sie ile wlezie ,i wskoczył do ich samochodu jakby wiedzieł.....zresztą psy zawsze wiedzą
No i piękny Jasiu zamieszka tam gdzie jego miejsce czyli na kanapie
Tez się bardzo cieszę ,nastepny rottek ma dobry domek .
Wika
Widziałam, że właściciel Jasia zarejestrował się na forum, więc mam nadzieję, że będą świeże wiadomości .
Jasiek w nowym domu,pokazuje różki
Postanowił podporzadkować sobie najmłodszą domowniczkę,
Na szczeście nowi właściciele maja doświadczenie z rottkami ,pracują nad nim.Trzymajmy kciuki
Wygląda na to ,ze wychowywał go męzczyzna ,bo pana domu słucha od razu ,zaś jak mówi pani "to uszy na urlopie" ...na dodatek "startuje' do psów na spacerze ,A taki był "cholera" w hotelu aniołek
Miejmy nadzieję ,ze wszystko się poukłada
Ja tez mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze
Jasiu powodzenia trzymamy kciuki.
Natomiast Julka,super, w gości do nowych państwa przyjechał Dobek, i Julka nauczyła się szczekać,podobno na poczatku wychodziło jej kiepsko ,ale teraz wyłazi do ogrodu i szczeka ,i jak to okresliła Pani ,zakochana z wzajemnością w nowym Panu, i podobno "nawzajem sie karmią" ,a miała sie odchudzać.
niestety, w warunkach schroniska trudno jest dokładnie okreslić charakter psa i bardzo często psy zagubione w warunkach schroniskowych, a przez to poddańczo sie zachowujące,w domu pokazują druga strone swojego charakteru (dlatego podchodze często z pewną dozą nieufności do zapewnień, że pies jest "jak anioł" ). zwłaszcza, że każdy chyba wie, iz zwłaszcza samce rottków lubia sobie porządzic w domku
na szczęście nowi właściicele są doświadczeni, dlatego trzymam kciuki za slicznego jaśka i czekamy na nowe, pocieszające wieści
Ze zdjęć widać , że takiego psa jak Jasiek nie powstydziłby się niejeden wystawca.
no to baaaardzo sie cieszę Dzidka,a czy nie macie może jakis nowych fotek ???
Z nasza staruszka Eksa bylo tak ,ze to nasza 4 letnia wnuczka calkowicie podporzadkowala sobie suke.Mnie zajelo to troche wiecej czasu a Slawka do dzisiaj nie bardzo chce sluchac.
to pewnie przez tego wspólnego loda na początku.... a na serio-toż to kobitka wiekowa, po przejściach. co się będzie chłopa słuchać ...a na fotki czekam baaardzo niecierpliwie
Nowe wieśi od Julki,niestey bez zdjęc ,musimy z Kserą wybrac sie w odwiedziny
Julka miewa sie znakomicie ,zakochana w Dobku ,niestety Dobek tylko jest gościnnie ,i Pani chce ,zabrac jeszcze jednego psiak ze schroniska ,tylko jakiegos małego..za pare dni jak Dobek wyjedzie
Julce łapki zagoiły sie całkiem ,nie ma juz sladu,niestety nie schudła ,poniewaz to typowy kanapowiec ,nie ma to jak łózeczko z panem
Jasiek ,tez troszke lepiej ,zaczłą słuchać juz wszystkich w domu ,grzeczny jak aniołek,jak przychodza goscie to sie wita io cieszy Niestety na spacerach ,zadnemu psu nie przepusci ,i czasami nawet komendy i odwracanie uwagi nie pomaga.Ale nowi państwo są cierpliwi
A o Jadżcie to juz Ksera napisze
No i jest problem ,Jasiek zaczał kombinacje domowe ,kradnie piloty komórki i chowa ,mimo,ze ma swoje zabawki ,zabiera je najmłodszej dziewczynce i jak tylko ona pojawia sie w progu to warczy
Jak kazą mu zleść z łózka to tez warczy,ale schodzi
Natomiast jest tez dalej straszny problem na spacerach ,atakuje psy i suki też
Nowi państwo maja iśc z nim na szkolenie i jeśli to nie pomoże bedzie chyba musiał wrócic do nas ,strasznie skarżą się sąsiedzi i sa problemy ze strażą miejską
Martwię się Jaśkiem, ma zapędy dominacyjne. Mam jednak nadzieję, że jego właściciele w porozumieniu z treserem poradzą sobie z tym problemem.
mam nadzieję, że wybrali dobrego tresera, który spróbuje poradzić sobie z rottkiem rozumem, a nie siłą
myślę, że czas przyjrzeć się ich relacjom.Jasiek jest z pewnością "słodziutki, tyle przeszedł"....ale to rott, w dodatku samiec. juz dawno przełamał pierwsze lody.
czuwajcie nad nimi dziewczyny i dajcie znac, jak wyprawa do trenera
Jasiek chodzi na tresurę, robi postępy i mamy nadzieję, że wszystko będzie OK. Przywitał nas bardzo serdecznie. Myślę, że jego Państwo niedługo sami coś na forum o nim napiszą.
no to czekamy na wieści z pierwszej ręki
Hmm, hm widać, że Jaśkowi się powodzi, ale ma piękną błyszczącą sierść
Ukłony w kierunku właścicieli Jaśka, pomimo pierwszych trudności nie zrezygnowali a wręcz
poszli na szkolenie i sa pierwsze efekty - brawo .
Wika
Wczoraj również odwiedziłyśmy Julkę w nowym domku. Łapki już wygojone, Julka zakochana w swoim panu niesamowicie. Kiedy przypominam sobie tą smutną sunię, aż serce się raduje, że tak trafiła .
No oczywiście nie przyjechałyśmy z pustymi rękami, nie ma jak śmierdzące wędzone ucho .
Ech dziewczyny duże buziaki dla was za to ,że interesujecie sie dalszymi losami swoich podopiecznych, nawet nie każdy hodowca jest tak zainteresowany co się dzieje z jego szczeniakami- a szkoda.
Wika
Witamy wszystkich zainteresowanych losem Jasia, jestesmy jego nowymi opiekunami .Od niedawna zaczelismy z Jasiem szkolenie.Dziekujemy osobom ktorzy trzymaja za nas kciuki.Za pare dni poinformujemy o efektach szkolenia i przeslemy zdjecia ze szkolenia.Pozdrawiamy
Witamy, witamy , czekamy na relacje i fotki
Witamy.Tak z ciekawości- gdzie szkolicie Jaśka? Trzymamy kcuki za pozytywne efekty.
Witamy. Jasiu jest szkolony w Szopienicach . Wierzymy w to, że uda się Jasia ukształtować na normalnego psa towarzysza. Dziękujemy za trzymanie kciuków pozdrawiamy.
Baaardzo się cieszę z Waszego wyboru.My też tam szkoliliśmy naszego diabełka, muszę przyznac z dobrymi efektami.Pozdrawiamy i miłego szkolenia
Byłysmy dzisiaj z wizyta u Jadzki ,nmamy zdjęcia jedyne zalecenie to odchudzić
Jadzia też straciła wcięcie w tali , ale widać jak bardzo kocha swojego pana..
U całej trójki same usmiechy,byłysmy u wszystkich w odwiedzinach
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy
Każda złotówka jest na wagę złota
