intruz
Baltazar ma 8 lat jest wykastrowany, ma nieco zaropiałe, łzawiące oczka i chorą tylną łapę przez co nie może chodzić tak szybko jak młodzieniec w sile wieku. Nie są to najważniejsze informacje jakie o tym psie można napisać i nie od tego powinno się zacząć opis tego psa. Baltazar ma aparycję mędrca i tak też się zachowuje. Widok skaczącej wokół niego suki, która szczeka na wszystko co się rusza nie robi na nim najmniejszego wrażenia, zastanawia się pewnie wtedy "I po co ona robi tyle zamieszania?". To życie nauczyło Baltazara tego podejścia. ?wiat zza krat wygląda zupełnie inaczej, a on miał okazję spędzić za kratami duuużo czasu, mógł wiele przemyśleć. Jedno jest pewne, że nie trafił tam z własnej winy, nikogo nie pogryzł, przecież on nawet nie warknie kiedy pobierają mu krew, albo wpuszczają krople w chore oczy. Trafił tam jak każdy inny z powodu ludzkiego braku odpowiedzialności. Dlatego ma chore oczy, dlatego łapa nie zupełnie działa. Pomimo problemów z oczami pies wszystko widzi, to tylko przejściowe. Ostatnio zadano pytanie po co komuś taki pies? Ale przecież Baltazar świetnie spełnia "funkcję psa"! Nie złapie wróbla, nie pogoni za samochodem, ale czy o to w posiadaniu psa chodzi? Wystarczy spojrzeć w jego wielkie ślepia żeby zobaczyć ile ten zwierzak może jeszcze zaoferować. Po zapoznaniu się z Baltazarem łatwo stwierdzić, że wpisanie rottweilera na lista psów agresywnych jest pomyłką. Baltazar jest psem dostojnym, nie należy do tych które skaczą chcąc przewrócić właściciela. Woli położyć pysk na Twoich kolanach i pozwolić się głaskać, a jeśli przestaniesz on również znajdzie sobie miejsce, położy się pod ścianą i będzie Ci dozgonnie wdzięczny za to, że nie widzi już krat kojca. Zna swoje miejsce w szeregu i ma nadzieje na złotą jesień swego życia, nie sprawia najmniejszych problemów, "funkcję psa", a nawet psa idealnego spełnia w 100% . Baltazar pragnie ludzkiego towarzystwa, szuka swojego przewodnika z którym mógłby utworzyć stado i którego mógłby darzyć miłością. Czeka w domu tymczasowym na swoją szansę....
Nawet do obcego podchodzi merdając całym sobą. Baltazar jest psem przylepą nawet dla kogoś kto nigdy nie poznał Rottweilera. On żyje dla człowieka, dla spojrzenia, dla uwagi. Jest niekłopotliwy i nie wiele oczekuje od życia. Jedynie spokoju, ciepła i uczucia,ze jest potrzebny. Wspaniały Baltuś
i co z tym biedaczyną. Cisza i nikt nic nie pisze. A może choć jedno zdjęcie Baltusia
Baltuś ma nowotwór ,chore stawy i powiększone serce. Jest pod stałą opieką Lekarzy. Ze względu na wiek nie będzie operowany. Póki co, ma się w miarę dobrze i wygląda na szczęsliwego.
Dzięki Kaśce D. ma zapewnione spokojne i ciepłe miejsce ,gdzie może czuć sie jak w domu.
Wciąz się w nią wpatruje i robi maślane oczy
Aby mógł cieszyc sie życiem wspomagamy go lekami. Kontrolujemy jego stan badaniami,ale to niestety kosztuje. Dotkliwie dokuczają mu stawy, potrzebny jest więc preparat, który choć w minimalnym stopniu wspomógłby go ruchowo ,niestety koszt leczenia wciąz rośnie....
Może ktos chciałby kupic choć preparat na stawy ?
Baltazar póki co sam wspomaga się słońcem, układa się w promieniach słonecznych i wygrzewa stare kości, jest niesamowicie przyjazny, spokojny, kochany , oddany i naj !
lulka wstaw zdjęcia proszę .






a tu super grzeczny Baltus na wczorajszym rtg
jak na razie nie widac przerzutow do pluc, ale ma jakies zapalenie, dostal antybiotyki, no i to wielkie serduszko, az sie opiera o mostek

jaki preparat trzeba kupić i gdzie ?
chyba ten co Pomorska wysyła byłby dobry? Borysek biega po nim.
doktorka nam polecila jakis dobry, ale nazwy nie pamietam, Iza masz zapisane, podaj prosze nazwe
Ten lek to jakaś nowość....po dzisiejszej rozmowie z Lekarzem, najlepiej będzie podawać Baltazarkowi arthroflex, sprawdzony i wiemy, ze działa. Można go kupić w Lecznicach i w sklepach internetowych.
Będziemy wdzięczne
Zostało mi parę proszków na stawy po Mimi, nazwa leku to Canidryl, coś jak rimadyl, scanodyl.
Chętmie oddam, poproszę adres na jaki wysłać. Mam tylko 10 sztuk co prawda, ale jak sie sprawdza, dokupie.
dzisiaj kupiłam Arthroflex -jedzie wprost do Baltazara
dzisiaj kupiłam Arthroflex -jedzie wprost do Baltazara
ogromne dzieki
mariak dziękujemy . Gdybyś miała czas , zapraszamy , może zechcesz poznać Baltazara, jest wspaniały
Zostało mi parę proszków na stawy po Mimi, nazwa leku to Canidryl, coś jak rimadyl, scanodyl.
Chętmie oddam, poproszę adres na jaki wysłać. Mam tylko 10 sztuk co prawda, ale jak sie sprawdza, dokupie.
Dziękujemy bardzo, bardzo
To poproszę adres do wysyłki.
To poproszę adres do wysyłki.
Przypomnij mi maila, prześle Ci adres .
Dziękujemy za pomoc
fenia@jmdi.pl
Na dniach Baltazarek będzie miał kontrolne usg. Sprawdzimy czy nie ma przerzutów i mamy nadzieje , że po serii leków serce zmieniło rozmiar. Trzymajcie kciuki.
mariak ogromne dzieki za piekne fanty na bazarki
Trzymam mocno kciuki za słodziaka
Lulka czy preparat dotarł ? czy Baltazar go dostaje ? szkoda tylko ,że czasu nie mogę dogonić bo napewno chciałabym uściskać tego dostojniaka -słodziaka
mariak ogromne dzieki za piekne fanty na bazarki -zapraszam po następne
Mario wpadne jak tylko sie ogarne
preparat lezy pewnie na poczcie, bo ona wlasnie tak dziala
jutro podjade i zapytam, pewnie znow avizo zapomnili zostawic
leki od retki 1976 dotarły. Dziękujemy
Arthroflex doręczony.
Nasz kochany Baltazarek prawie przyprawił wczoraj Kasie o zawał serca. Spał tak mocno,że cięzko było wyczuć czy jeszcze żyje na szczęscie wszystko w miarę ok, staruszek teraz więcej śpi. .
Niestety nóżki odmawiają posłuszeństwa, mamy nadzieje, ze leki i preparaty wspomagające pomogą. Jest wyjątkowy .Baltuś kochany !
Tak nas wita gdy przyjeżdżamy, ze można by go zacałować na dzień dobry
Ps.KaśkaD wielkie dzięki, że dbasz o Baltazarka i dzięki ,ze kochasz jak swojego
mariak Tobie dziękujemy za nowe skarby na bazarki za budę dla bezdomniaków i za to, że jesteś
Baltus powinien przyjmowac rimadyl lub podobny lek - jesli ktos zechcialby zasponsorowac mu taka kuracje bedziemy wdzieczne
I moze ma ktos na zbyciu karme dla staruszkow?
Baltus dostaje Canidryl i super po nim zaczal chodzic, Kasia mowi ze nawet ptaszki gania
Chcialam zamowic mu wiecej tego leku, niestety jest strasznie drogi, w hurcie za 100 tabl 100mg - 234 zł
Bardzo prosze o zrzutke na ten lek dla niego, jest mu bardzo potrzebny, a z braku funduszy nie jestesmy w stanie mu go zapewnic
O ile pamiętam ja mu dałam parę tabletek Canidrylu, tylko nie pamiętam czy to były 50 czy 100? Ale chyba 50? Sprawdzę cenę u mojego veta, w razie co dokupę choć jakąś część i od razu wyślę jak bedzie dostępny.
U nas chyba koszt jednej tabletki to 2 zł ale 50-tki mg.
tak retka dalas 50 mg - dzieki Ci wielkie bardzo mu pomoglo
ja podalam cene hurtowa bez narzutu naszej wetki za 100 mg
on teraz bierze 2 tabl (czyli 100 mg) co 2-3 dzien czyli mniej niz zalecana dawka zeby nie walic tak po watrobie, na razie ta mniejsza dawka dziala ok
To co mam dokupić choć trochę tych tabletek 50 mg, bo u nas nie ma 100, czy robimy zrzutkę na 100-tki od razu? Wtedy coś dorzucę i przeleję na Twoje konto Lulka.
Retka jesli mozesz to dokup choc troche, bo raczej nie uda sie uzbierac szybko takiej sumy na cale opakowanie. Zrobie bazarek, ale to troche potrwa, wiec poki co jesli mozesz to byloby super i ogromne, ooooogromne dzieki
a jednak udalo mi sie zebrac juz ok 100 zł na dogo
lulka Ty to jesteś
lulka ja jeszcze nie kupiłam , jutro kupie na pewno, chyba ze jednak wolisz kase to przeleje jutro na konto. napisz zebym wiedziała czy jutro mam kupic czy kase PRZELAC
to moze dorzuc ile mozesz do naszej zbiorki to zamowie w tygodniu tablety u wetki
dzieki serdeczne
Ola dorzuciłam 40 zł na Twoje konto, tyle mogłam.
Dziękuje Wam baaaardzo za pomoc!
Baltazar na lekach czuje się świetnie. Biega po ogrodzie, szczeka i wyje na karetki Jest niesamowicie kochanym psem, uwielbia się przytulać, do tej pory nie mam pojęcia dlaczego ktoś pozbył się tak przemiłego psa. Każdy kto go pozna od razu się zakochuje.
Lulka jak będziesz u wetki to weź proszę receptę na Hydrochlorothiazidum 25mg - Baltazar dostaje 3 tab. dziennie więc szybko się to kończy, ale na szczęście kosztuje niewiele.
no i mamy cala kwotę na lek
zapisalam nazwe, podjade w pon do kliniki
a jak stoimy z karma? obawiam sie ze chyba marnie?
Kasia , jak nasz pieszczoszek się miewa ?
Ostatnio pogoda dziadkowi nie sprzyja. Niestety kiedy pada to Baltazar głównie śpi, a jak śpi pół dnia to potem ma problem żeby wstać na łapy. Nawet już często nie ma ochoty wstać i się przywitać, tylko leżąc merda zawzięcie ogonem, podnosi tak śmiesznie do góry pysk i czeka aż człowiek do niego podejdzie, pogłaszcze i pocieszy się z psem, że się widzimy. Chciałam go zamykać w garażu żeby było mu mniej wilgotno, ale on nie lubi i stawia opór, nawet jak jest burza to nie chce się chować - taki jest odważny. Na szczęście na głowę mu nie pada i mokry raczej nie chodzi. Jak tylko robi się cieplej i wychodzi słońce to Baltuś się wygrzewa i czuje się lepiej.
Baltazar ma się dobrze. Troszkę częściej ostatnio się potyka. Na szczęście burz się nie boi się wczorajsze i dzisiejsze anomalia pogodowe nie odbiły się na nim negatywnie. 1 sierpnia świętował rocznice powstania i o 17 wył 10 min. (zawsze wyje kiedy słyszy syreny
W sobotę byłam z nim u weterynarza. Chciałam zrobić jakieś badania żeby dowiedzieć się jak się czuje i czy coś go nie boli. Weterynarz uznał, że poprawy z pewnością nie ma, może być tylko gorzej, ale jeśli ma apetyt to znaczy, że ewentualny ból jest znośny, a badaniami nie ma co go męczyć. Raczej nie ma przerzutów na płuca, bo nie kaszle. Nadal zmniejszam dawkę leku moczopędnego, bo duża dawka wypłukuje z organizmu inne leki, a zmniejszenie raczej nie powoduje pogorszenia jego stanu. Na spacery chodzimy tylko wieczorem, bo w dzień jest zbyt gorąco i łapy plączą się już po 200m. Mimo wszystko ogólnie pozytywnie. Jeśli Baltazar dożyje zimy, a bardzo bym chciała żeby tak było, to będę potrzebowała budę. Niby Baltuś budy nie lubi bo wymaga to od niego gimnastykowania chorych stawów, ale nie ma innego wyboru. Ewentualnie mogę go hodować w garażu, ale za tym też nie przepada, bo w garażu są straszne nudy Teraz ma leżankę koło drzwi do domu i pilnuje swojego terytorium
Kupiłam leki:
hydrochlorothiazidum 30 tabletek 25 mg dwa opakowania 7,48zł sztuka (moczopędne, teraz daje 3 tabletki co trzy dni)
Vinpoton 5mg za 18,88 zł (1 tabletka dziennie, jeszcze mam jedno opakowanie ale kupiłam na zapas żeby potem nie latać)
w sumie: 26,37zł
+ za weterynarza 10zł
Będę kupować jeszcze artrolfex, chyba, że ktoś ma możliwość skombinować to jakoś taniej.
Kasia dasz radę zrobic zdjęcia Baltusiowi ?
Baltazar nie da rady w zimę na dworzu, wysiądą mu stawy.
Kochani pomóżcie szukac mu ciepłego domu na zimę.
Zamówiłam na allegro arthroflex za 119,50zł plus wysyłka 8,50 co daje 128zł.
Postaram się zrobic mu jakieś fotki, ale ja wracam do domu z pracy po zachodzie słońca, w ten weekend mnie nie ma, więc bedą za jakieś 2 tyg
Ostatnio dziadkowi jakoś lepiej, biega sobie, nawet mnie gryzie w oponę kiedy jeżdżę na rowerze z moją Herą też się już lubią Ja bym go chętnie zostawiła sobie na zimę, ale mój ojciec chyba nie je przeżyje rottka w domu, poza tym nas w ciągu dnia nie ma i nie bedzie komu go wyprowadzać
Jeśli ktoś ma wolna chwilę to niech mi doradzi gdzie mogę kupić tanią karmę dla naszego seniorka
Obecnie mamy niego jeszcze 186zł. Jeśli nikt go do zimy nie adoptuje to potrzebujemy budy, albo pieniędzy na materiały i siły roboczej. Jeśli miałby zostać u mnie (ja nie protestuje, bo to moja miłość) to w dzień będzie w budzie, a na noc będzie w garażu (w pomieszczeniu obok jest piec) gdzie temperatura nawet w mróz jest powyżej 5 st, ewentualnie może spać bezpośrednio tam gdzie jest piec, tylko to według mnie jest gorsze rozwiązanie, bo będzie miał ciepłe noce, a rano szok termiczny
Zamówiłam karmę Brit Senior 30kg za 165zł. KASA SIĘ KOŃCZY
Mam wyżywienie na dwa miesiące, Arthroflex i leki na serce. Na razie się nie pali, ale docelowo będą potrzebne jakieś pieniążki, a ja wypłatę dostanę dopiero w październiku, sama nie dam rady
Kasia wielkie dzięki za opiekę jaką otoczyłas Baltusia Za miłość , za jego dobre samopoczucie, za troskę, za wszystko co sprawia, że on czuje sie jak w domu.
Mam troche rzeczy na bazarki, będę zbierać dla Baltusia.
Zrób zdjęcie chlopaczkowi proszę . Daj pocieszyć oczy
Kochani
Noce są coraz chłodniejsze, zimno i wilgoć sprawiają, że Baltuś słabiej chodzi, u Kasi na dwa psy jest tylko jedna buda , stąd wielka prośba do Was pomóżcie proszę zorganizować ciepła dużą budę dla Baltazara.
Witam-zamówiłam budę dla Baltazara-podobo piękna,powiedzcie mu ,niech czeka
To bedzie mial dwie
jak to?
Mysle ze jedna buda za duzo to nie problem.Zawsze to lepiej niz jedna za malo .Ty masz blizej z transportem,to moja moze poczekac na innego piesia.
O rany, tyle szczęścia naraz
ok, zatem buda którą zamówiłam ma być gotowa na sobotę ,jeszcze tylko tabliczkę z imieniem Baltazara muszę "wyrzeżbić "
To mam piekna bude dla potrzebujacego pieska. http://drewpack.pl/index.php?k=2&p=153
uwielbiam wariować ze szczęścia
mariak wielkie dzięki.
Tomek K , potrzebujący Rott jest na pewno, zaraz go znajdziemy Buda jest odlotowa
To ja rozumiem, że Baltek dostanie budę od Marii K.? Bardzo dziękuję!! Nie ma mnie niestety w ten weekend, ale mam nadzieję, że jakoś dogadamy się w sprawie transportu
[/quote]
MARIAK , czy ktoś kto te bude zbudował mógłby obniżyć próg wejściowy, bo Baltuś ma problemy z podnoszeniem łapek ? Jeśli to nie kłopot, bo jeśli będzie trzeba poprawimy same
Buda dla Baltazara dotarła ,jest prawie tak ładna jak ta Tomkowa -jak ją transportujemy?kiedy i gdzie ?
piknie
Mariak wysłałam Ci maila, czekam na odpowiedz
O.k już dzwonię
Pani Mario jeszcze raz bardzo dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz piszę.
Baltazar zaakceptował budę, dwie noce miał problem, ale już mu się zrobiło neurologiczne połączenie w mózgu i staruszek kojarzy, że w budzie jest ciepło, a ta większa to jego
Buda jest śliczna, ale najważniejsze, że jest na tyle duża, że Baltazar nie ma problemu z zawracaniem w środku. Myślałam jeszcze o tym czy nie pomalować jej jeszcze dodatkowo lakierem albo jakimś innym środkiem konserwujących żeby się nie zniszczyła od wilgoci. Niby jest zabezpieczona, ale pogadam z kims kto się lepiej zna. Warto budę oszczędzać żeby posłużyła jeszcze naszym rottkom.
Zdjęcia mam ale strasznie słabe, jak uda mi się zrobić lepsze to wkleję.
Dziękuję Pani Mario, gdyby więcej osób miało takie serce jak Pani to świat byłby piękniejszy!
Więc Baltuś ma swoje mieszkanko
mariak bardzo, bardzo dziękujemy
Kasia D czekamy na zdjęcia.
Tomek K czy twoja równie piękna buda znalazła już lokatora ?
Tak.Nikon Helgi72 zamieszka w tej budzie.
Kasiu jak twierdzi producent ta buda jest w pełni zabezpieczona ,pomalowana jest impregnatem w kolorze sosna
a słomę masz , czy może mam wykombinować ??
Nie mam, ale mam mieć w tym tygodniu, więc na razie dziękuję. Chwilowo wyłożyłam Baltazarowi budę wykładziną i starymi swetrami
Tak.Nikon Helgi72 zamieszka w tej budzie.
Cudnie
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy

Każda złotówka jest na wagę złota
Ten wątek chyba też można przenieść, prawda?
Baltazar za TM
[*]
[*]
[*] dla Baltazara
[*]
-
Tematy
- intruz
- Biedny Rottek szuka domu... Torn młody i kochany
- =SOS= Roczna Negra z Gdyni rozpaczliwie chce być kochana!
- Lalka - kochana pieszczocha. Wyrok za niewinność.
- POGODNY, KOCHANY ANIOŁEK-DUŻY MIS:)
- Kochana Eksa ma nareszcie dobry dom
- Bolek - starszy, łagodny, kochany
- Goja- 5- letnia rottka szuka spokojnej przystani
- =SOS= Duża, spokojna Saba
- Czy w takiej sytuacji odprowadzać składkę emerytalno rentową
- Potrzebna buda dla Baltazara