ďťż

intruz

Przy Smoluchowskiego powstaje gmach Centrum Medycyny Inwazyjnej.

Link do strony CMI GUM


















Dodatkowe 10 mln zł wywalczyli gdańscy posłowie na budowę Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. Losy najnowocześniejszego szpitala w Polsce są zagrożone, centrum ma w 2010 r. dostać 50 mln zł zamiast obiecanych 130 mln zł
Budowa Centrum Medycyny Inwazyjnej. Ten nowy szpital powstaje przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku Wrzeszczu

- To dobrze, że znalazły się dodatkowe pieniądze - mówi Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, który buduje centrum. - Ale 10 milionów pozwoli jedynie na przedłużenie budowy o miesiąc, przedłuży agonię.

Budowa CMI ruszyła w czerwcu 2008. Centrum ma mieć ok. 300 łóżek, 15 sal operacyjnych i 12 oddziałów. Pierwsi pacjenci mieli tu trafić w połowie 2011 r. Ale w listopadzie br. zamiast zapisanych w budżecie państwa 130 mln zł na 2010 r., rząd zaproponował tylko 40 mln. Powód: oszczędności wymuszone przez kryzys gospodarczy.

W piątek dowiedzieliśmy się, że rząd dorzuci 10 mln zł.

- Budowa idzie jeszcze pełną parą - mówi Moryś. - Bo na 2009 dostaliśmy tyle pieniędzy, ile potrzeba. Wstawiamy okna, kończymy elewacje, zakładamy instalacje elektryczne. Rozpacz bierze na myśl, co będzie z budową, jeśli nie będziemy jej mogli dokończyć. Te 50 mln wystarczy na pierwsze trzy miesiące, potem płacimy tzw. postojowe: 2 mln zł inwestorowi, ponad 2 mln zł na zabezpieczenie budowy.

Jak powiedział rektor Moryś, na kontynuowanie budowy pozwoliłoby 80 mln, na resztę uniwersytet mógłby wziąć kredyt. A więc zdobyć 30 mln to najpilniejsze zadanie dla władz województwa, uniwersytetu i UCK.

źródło wyborcza.pl

---------------------

te 10 mln w sam raz starczą na 5 mies. przestoju dla firmy budowlanej
Na nic nie ma pieniędzy, więc logiczne że na CMI również obcieli. Jak się panowi Morysiowi 10 baniek nie podoba, zawsze można je przeznaczyć na inne cele.