ďťż

intruz

Wczoraj Rottka przywiozła z Buska-Zdroju z przytuliska Chrupka.
Rottek ma ok roku do półtora max.
Jest przemiłym psiakiem, siada, podaje łapę, lgnie do ludzi, przytula się i jest "całuśny" - sprzedaje buziaki na prawo i na lewo.
Przebywanie w przytulisku nie odbiło się na jego psychice, jest radosnym, bardzo miłym psiakiem.
Obecnie jest na płatnym tymczasie. Więcej info na bierząco.











Ma tatuaż w pachwinie, więc spróbujemy go odczytać, znaleźć chodowlę, może uda się dotrzeć do pseudowłaściciela.


Chrupek jest fantastyczny.
Chodzi dobrze na smyczy, jest bardzo łagodny do ludzi, psy które podbiegają zachęca do zabawy i bawi się z nimi, natomiast te które go obszczekują nie robią na nim wrażenia, są ignorowane.
Zachowujw czystość i porządek w mieszkaniu.
Pies nie okazuje żadnej agresji zarówno wobec ludzi jak i innych zwierząt

http://www.rottka.fora.pl...ji,102.html#385
Nie udało się odczytać tatuażu. Jest zbyt "rozmazany"
Wersje mogą być dwie
1. Ktoś specjalnie próbował usunąć tatuaż, przed wyrzuceniem psa, żeby nie doszło do ewentualnej jego identyfikacji
2. Tatuaż mógł być specjalnie zrobiony w taki sposób, bo psiak była z pseudochodowli i właściciel chciał na nim zarobić na tkzw: "lewy rodowód"

Od razu uprzedzam. W tej chwili jest pod moją bezpośrednią opieką i nawet jak ktoś go dostanie to razem z moimi częstymi wizytami u przyszłych opiekunów.
Jak zauważę jeden zły sygnał zabieram psa i nie obchodzi mnie czy będę miała na karku policję, fundacje czy kogokolwiek innego.
To wyjątkowy pies z sercem tak wielkim jak on sam i tylko do wyjątkowego domu!!!

Beata witaj na forum.
Chrupcio jest słodki


Chrupka chce adoptowąć Pani która miała Pucka
Witam (to ja miałam Pucusia)
Jak się czuje Chrupek ?
Będę wdzięczna za informację.
Pozdrawiam
Chrupek czuje się świetnie, bardzo lubi długie spacery i zabawę butelkami po wodzie mineralnej
Ostatnio dzwoniła kobieta która go zabiera, była właścicielką Pucka, ale najpierw go zaszczepimy, odrobaczymy i wykastrujemy, bo chyba poczuł się zbyt pewnie i próbuje





I robi cały czas tą minkę no i jak tu się nie zakochać
malgorzata, Zakochasz się w Chrupku, to wspaniały rottek
Ja też tak myślę. Nasza Sara też lubi zabawę butelkami i robi podobne minki które nazywamy "podkuwka "czyli mają coś wspólnego .Myślę że się szybko zaprzyjaźnią.
malgorzata, Chrupka dziś umawiam na przyszły tydzień
Jajka ciach i można go będzie do końca tygodnia zabrać
Chrupek idzie na kastrację 27.01 na 8 rano. Będziemy się kontaktować kiedy go będzie można zabrać
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota
Od piątku nie miałam dostępu do internetu.
Dziś rozmawiałam z Agnieszką w niedziele 31 przyjeżdżamy po chłopczyka http://www.forum.rottweil...es/bigsmile.gif
zamawiam 2 zawieszki adresowe!!
zamawiam 2 zawieszki adresowe
malgorzata,

Dostaniesz zawieszki razem z Chrupkiem
malgorzata, Kastracja odwołana, bo P. doktor, która się zajmuje naszymi rottkami jest na zwolnieniu do 10 lutego.
Jeśli chcesz to, możesz zabrać Chrupka, ale na warunkach kastracji. Skontaktuj się z Agnieszką P.
Rozmawiałam z Agnieszką bierzemy Chrupka z jajkami!
To super wiadomość
mam pytanie jaką karmę dostaje teraz Chrupek ?
Chrupek dostaje obecnie Royal Canin Intestinal suchą i mokrą, ale jada wszystko co tylko możliwe, wszelkiego rodzaju karmy suche, nawet chapi nie pogardzi i wszelkiego rodzaju puszki. Lubi też gotowane.
Chrupek bardzo dużo je bo rośnie jeszcze, wiecznie głodny i łakomczuch. Nawet suchy chleb mu smakuje
Jest jeszcze chudawy ale za dużo też mu nie można dawać bo on nie zna umiaru
Chrupek własnie pojechał do domu
Chrupek już w domu. Sara całkiem ładnie go przywitała ( myślę że to zasługa naszego Pucusia ). Chrupek już jednym wyskokiem zerwał słoninę z karmnika dla ptaków a była naprawdę wysoko akurat to zobaczyłam krzyknęłam że nie wolno a piesio mi ją przyniósł i pozwolił sobie wyciągnąć z pyska!!! obsikał taż palmę w pokoju a teraz asystuje w kuchni.
Pozdrawiam
malgorzata, dziekujemy.
Dziś Chrupek już wykąpany . pierwsze dwa wejścia do kabiny były na sucho z kiełbaską a potem już bezstresowo kąpiel .przy wycieraniu zasypiał z głową na moich kolanach. Na działce
biega i szaleje w śniegu ale na spacerach na razie na smyczy bo na zawołanie przychodzi z opóźnieniem.Na szczepienie wybieramy się w środę bo jak dziś zobaczył auto to był troszkę
smutny więc poczekamy 2,3 dni.
Pozdrawiamy
pani malgosiu dzisiaj dopiero odebralysmy dary od pani, bardzo ,bardzo dzikeujemy za wsparcie fundacji, przepraszam ze dziekuje dopiero dzisiaj.....ale to wszystko co sie dzieje to ze odchodza kolejne psy.....czasami brakuje mi sily
malgorzata, Bardzo dziękujemy za ogromne wsparcie fundacji. Wszystkie dary które otrzymaliśmy zamieścimy na bazarku. Sama adopcja Chrupka do ogromna pomoc dla fundacji. Dziękujemy
pani małgosiu proszę mi moze smsem wysłac swój adres wysle umowe i adresatki
to ja dziękuje za Chrupka teraz Leon (Leoś). jutro idziemy na szczepienie a kastracja marzec
kwiecień,Leoś " płacze" jak tylko któreś z nas wychodzi z domu, to taki wyrośnięty szczeniaczek!
Wczoraj byliśmy u weterynarza ale Leoś ze względu na uszy i bakterie w moczu (dostaje przez tydzień urosept) musi poczekać ze szczepieniem.Robimy też badanie bakteriologiczne wymazu z napletka (troszkę za dużo wydzieliny) wyniki w czwartek. Był bardzo grzeczny.
Mam nadzieje że w przyszłym tygodniu będzie już wszystko ok.
Leoś bardzo za nami "płacze" jak wychodzimy z domu ale już nad tym pracujemy.Pani Małgosia (od Mobila ) przesłała mi materiały na ten temat i mam też b.dobrą książkę.
Dziś był sam tzn. z Sarą prawie dwie godziny i wszystko ok.(wcześniej porysował ścianę i drzwi) .pozdrawiam
Malgosiu wysylam umowe i adresatki
TAK.Wysłyłam jak znajde adres gdzies go posiałam P. Małgosiu poprosze na maila
agnieszka.pawlicka@poczta.fm
Witam
Nie miałam 4 dni internetu.
Leon od piątku na antybiotyku przez 10-14 dni bo badanie wymazu z napletka wykazało gronkowca .uszy już całkiem ładnie więc jak dobrze pójdzie to do 3 tygodni go w końcu zaszczepimy. Ma apetyt trochę też przytył. Z Sarą już się polubili .
Pozdrawiam
P. Agnieszko
Dostałam dziś umowę jutro odsyłam podpisaną.
Dziękuję za zawieszki
Pozdrawiam
Umowa jeszcze nie dotarła Jak chrupek )???????????
P.Agnieszko umowę wysłałam In postem 17.02 dziś będę reklamować.
Chrupek-Leon super w tym tygodniu mam nadzieje nareszcie szczepienie (po antybiotykach musiał mieć kilka dni przerwy ).Leon zaczyna pilnować domu co prawda z bezpiecznej odległości bo z tarasu ale jednak.Już dwa razy słyszałam jak szczeka! Przybrał na wadze ma ogromny apetyt i wygląda imponująco. Pozwala mi na wszystkie zabiegi ,czyszczenie uszu, czesanie,obcinanie pazurków i nawet zabiegi rywanolem związane z napletkiem to żaden problem. Z Sara pięknie się bawią i nawet śpią obok siebie.. Leon co noc przychodził minimum 1-2 razy do sypialni chyba sprawdzał czy jesteśmy o np.2 czy 3 nad ranem i całował mnie, dziś pierwsza noc przespana przyszedł dopiero o 6.50. Teraz całują się z Sarą.
Pozdrawiam
Cudnie
P.Agnieszko wczoraj wysłałam umowę adopcyjną tym razem pocztą.
Dziś byliśmy u weterynarza i Leoś zaszczepiony ( dostał zestaw wścieklizna + choroby zakaźne) u nas to b.ważne bo podchodzą różne zwierzaki np. wiewiórki a Sara ma już kilka niestety na sumieniu.Teraz jeszcze kastracja ale czekamy aż zrobi się cieplej, myślę że w kwietniu.
pozdrawiam
Kilka słów o Leonie. Leon jest coraz piękniejszym samcem (jeszcze z jajkami ale już niedługo!) Teraz bardzo dużo biega i ciągle czymś się bawi (piłki,opona) nabrał mięśni i jest bardzo silny ale też delikatny i nadal straszny pieszczoch. Jest odważny ale spokojny. Robi nam pobudki między 6 a 7 rano i ciężko mu wytłumaczyć że w sobotę i niedzielę chętnie pospalibyśmy chociaż do 7.30. Ogólnie jest piękny i kochany! Po świętach postaram się o zdjęcia. Pozdrawiam
Leonek 29.04 pożegna się z jajkami.
Życzymy spokojnych ?wiąt !!
Witam
z Leonkiem jest tak : kastracja przesunięta o min 3 tygodnie , badanie krwi ok, natomiast badanie moczu wykazało infekcję. Dziś byłam z nim na badaniu usg i wiemy już że to pęcherz.
teraz na tydzień antybiotyk i przeciwzapalny lek potem powtarzamy badanie moczu.
Może przeziębił się gdzieś na działce chociaż uważam aby nie leżał na płytkach i na tarasie
są dwa materacyki które wystawiam gdy są na polu ale Leoś przeważnie kładzie na materac tylko przednie łapy.Mam nadzieje też że to nie stawy.

http://www.fotosik.pl/pok...821adf20ed.html
http://www.fotosik.pl/pok...be164db85f.html
http://www.fotosik.pl/pok...3808d0a484.html
http://www.fotosik.pl/pok...17a8ecf4d6.html
Pani malgosiu , jaki oń cudny )
wiem że cudny!!
z Leonem jest tak wczoraj wyniki badania moczu lepsze niż przed tygodniem ale nadal
bakterie więc już nie antybiotyk ale furagin. dziś miał dokładne badanie i prostaty i reakcje na
bodźce i usg jamy brzusznej (wygląda wszystko ok). szukamy przyczyny popuszczania(kropienia) moczu i szybkiego męczenia się.będziemy robić jeszcze prześwietlenie klatki piersiowej i od razu zobaczymy kręgosłup.
dostał też zastrzyk na obniżenie libido bo w okolicy mamy 10 suk z czego 7 niewysterylizowanych(może to jest przyczyna kropienia ) po tygodniu ponowne badanie moczu i ewentualnie jeszcze jedno lekarstwo.
Ogólnie czuje się dobrze tylko jeść suchej karmy bez smakołyków już nie chce.
Weterynarz powiedział że na razie kastracja musi poczekać miesiąc albo dwa.
pozdrawiamy
O Leosiu
wczoraj robiliśmy prześwietlenie. w lecznicy jak usłyszeli że rottweiler i młody chcieli go usypiać ale nie zgodziłam się bo nasz weterynarz powiedział że nie ma takiej potrzeby. po badaniu lekarz powiedział "że chciał by aby każdy pies tak się układał do badania i był taki spokojny" Mama była bardzo dumna!
Wyniki: kręgosłup ok. ogólnie ok. ale prostnica (końcowy odcinek jelita grubego) jest dziwnie wykrzywiony i przylega do pęcherza.może to jednorazowo tak się ułożył albo uciska pęcherz i do niego przywiera.Teraz 2 tygodnie lek działający na cewkę moczową. potem ponowne zdjęcie i jeżeli nic się nie zmieni to będziemy myśleć i konsultować jak to poprawić może równocześnie z kastracją. Leon je jak dawniej tyle że spokojniej no chyba że to kiełbaska to znika w mgnieniu oka.Jest kochany i śpimy czasami już do 8.
pozdrawiamy
Agnieszka bardzo dziękuje za dzisiejszą rozmowę.
Pani Małgosiu nie ma za co, jesli cos bedzie trzeba proszę dzwonić
zrobiliśmy powtórne prześwietlenie dobre wieści wszystko ok. jelito było wyprostowane.
teraz jeszcze dwa tygodnie leki a potem lekarz zadecyduje o terminie kastracji . mam nadzieje że w miarę szybko bo jak byliśmy ostatnio z wizytą u sąsiadów to Leoś próbował
bardzo delikatnie dobrać się do jamniczki szorstkowłosej. tak na marginesie sąsiedzi rozsyłali
zdjęcia z wizyty do rodziny, bo gdy w styczniu dowiedzieli się że Leoś z nami zamieszka to zapowiedzieli że nigdy do nas nie przyjdą bo młody rottweiler to przecież "morderca który może w każdej chwili rzucić się do gardła"a teraz nas zapraszają z "mordercą Leonem "do siebie. pozdrawiamy
Małgosiu prosimy o zdjecia
Agnieszko mamy termin na kastrację 19 czerwiec mam nadzieje że tym razem ostateczny.
fotki jutro lub pojutrze .pozdrawiamy
dziś Leon miał badania krwi wyniki ok.
jutro 9.30 obcinamy jajka, już mam nerwówke
Leonek już bez jajek ,czuje się dobrze .byliśmy na siusiu i teraz dosypia.
Małgosiu to chyba najdłuzej wyczekiwany zabieg jajkowy
dokładnie! Leon po zabiegu jajkowym był dziś na kontroli wszystko dobrze się goi , tylko piesek znudzony bo na razie spacerki na smycz a chciałoby się pogonić listonosza czy psa sąsiadów .