ďťż

intruz

witam wszystkich.
ja wlasnie dzis w nocy doznalam ogromnego bolu.odeszla nasza najukochansza korunia.wiem ze zrobilismy wszystko co moglismy.rowny tydzien jak przestala jesc i pic i tak szybko sie zwinela.dbe ze juz nie cierpi to byl horror.a ten bol,nie wiem czy ktos potrafi go zastapic,tak bardzo ja kocham.teraz tule jej kocyk i zapach nigdy nie zapomne.Boze jak boli.............


dzis tzn.2/3.02.2008r,odeszla w domku,ona tak wlasnie chciala.

a ten bol,nie wiem czy ktos potrafi go zastapic,
bardzo współczuję..., na pewno za wcześnie - swoje musisz wypłakac (wiem coś o tym) ale uwierz - potrafi!!! może nie zastąpic bo każdy rottek jest niepowtarzalny ale zając uwagę, zagłuszyc ból i przelac uczucia na innego, który na pewno to odwzajemni...
Bardzo serdeczne wyrazy współczucia


Bardzo Ci współczuję z powodu straty sunieczki. Najważniejsze że miała Twoją miłość, kochała i czuła się kochana, to się liczy. Uwierz większość z nas to przechodziła, dla każedego to wielki bół, ale ona zawsze bedzie w Twoim sercu, a Ty kiedyś może zdecydujesz się na jakąś biedną sunieczkę. Przykro mi bardzo.
współczucia
dla Kory [*]
[*]
przykro mi wiem co znaczy stracic przyjaciela i nie da sie tak szybko z tego otrzasnac...ja jak psa stracilam to przez dluzszy czas wolalam jej iie ryczalam jak sie dalo ale dalam rade i ty tez dasz.....tam juz nie ma bolu i cierpienia tylko zycie uslane rozami na bank:)swoje latka miala tez prawda?