ďťż

intruz

Miałam dzisiaj zgłoszenie z prośbą o interwencję. państwo w Krakowie, w Nowej Hucie, adoptowali rottka, wabi się Nero - imie może być zmienione, proszę sie nie sugerować. Rottek jest młody, moze mieć od 1-3 lat. Niestety źle trafił - miejsce gdzie mieszka, według informatora, który chce pozostać anonimowy to speluna, gdzie Pan po pijaku chciałby chętnie "tresować" psa, o nieszczęście nietrudno, psem nikt się nie zajmuje, dodatkowo wczoraj rottek im uciekł, bez kagańca, na ulicy gryzł się z innymi psami. Stwarza zagrożenie dla innych, jest niedopilnowany. Dzielnica jak sam pan - sąsiad określił "lumpiarska", przekonany był, że rottek został adoptowany od nas i prosił o natychmiastową interwencją - niestety to nie nasz pies .
Bardzo proszę o informacje, rottek na pewno został adoptowany, może schronisko krakowskie, może inna fundacja, było to nie dalej niż w okresie około 2 miesięcy temu.

PROSZE O POMOC - czy ktoś wie skąd pies mógł byc adoptowany? JEGO NOWA PANI MA NA IMIĘ MAŁGORZATA, MAM TEZ NAZWĘ ULICY BEZ NUMERU: ul. SIKORKI.
proszę o przeklejenie na inne fora i kontakt:
kasia@rottka.pl
gg 2648901
606 910935

Z Krakowskiego schroniska. TOZ już wie.
czy wiesz czy cos zrobia z tym? tego psa trzeba natychmiast zabrac, mam nowe wiesci o spawie i pełne dane ludzi z adresem. pies pogryzł młodziutka amstaffkę a dzieci wychodza z nim jaik rodzice piją .
no niestety potwierdzone, pies jest wzięty z krakowskiego schroniska... nie moge się dodzwonic do krakowskiego TOZu, zeby dowiedziec się , czy zadziałają...
Podaję numery tel. do TOZu w Krakowie, moze komus sie uda dodzwonic:
0 12 421 77 72
0 12 421 26 85
telefon/faks:
0 12 429 43 61

sie dodzwonilam... za godzinke, dwie, powinno byc coś wiadomo, inspektor sie tym juz zajmuje i pies prawdopodobnie trafi z powrotem do schroniska
oby, b to lepsze dla niego miejsce, mam wiecej juz wieci co tam sie działo, ale chyba sie nie nadają publicznie . niech zabiorą czym prędzej!
Z moich ustaleń wynika ,ze pies miewa sie dobrze, wieć nie wiem czy to złośliwość sasiadów
Rozmawialam kilkarazy z włąscielka i byłam tam dwa razy, wszystko wygląda okej, moze blok w ktorym zamieszkal pies nie jest "ciekway" ale pies wygladał dobrze i fizyvznie i psychicznie
To moje subiektywne wrażenie, byc moze się mylę i coś tam faktycznie jest źle. Niestety ostatnio okazuję się ze źle oceniłam ludzi , wieć może nie jestem najlepszym ekspertem
Jesli ktos chce pojechać sprawdzic podam adres i telefon
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota