intruz
To pisałam jeszcze wczoraj i jeszcze w wątku transportowym:
"Za pół godziny Wonder będzie w domu tymczasowym!!!!
Więc było tak:
Najpierw Ania - czyli Jaksa razem z mężem zabrali biedaka ze schroniska w Żywcu. Aniu, na Tobie się cały plan opierał Bo od tego zaczęliśmy "cisnąć, że za wszelką cenę
Potem Piotrek - czyli Febe odebrał go z Krakowa i odwalił najdłuższą część podróży - prawie całą trasę!! Na dodatek miał inne swoje sprawy, nie wiem o której będzie w domu, poświęcenie ogromne z jego strony!!! Dzięki Piotr!!!! Bez Ciebie nie udałoby się to całe zamieszanie... Co prawda został w to wkręcony i dowiedział się w ostatniej chwili, ale - kochany - zgodził się. Teraz etap ostatni - Kaja. Kaja i jej TŻ czekają na Wondera, są w trakcie przeprowadzki i mają zamieszanie, ale będzie miał u nich jak w niebie Wiemy po Gizie Wszyscy kochani jesteście, dziękuję Wam BARDZO i Wonder też napewno chciałby podziękować. Wet już umówiony i zabieramy się za ślepaczka, trzymajcie kciuki."
A to już dziś w jego własnym wątku
Wonder to niewidomy rottweiler. W schronisku w Żywcu, gdzie przebywał do wczoraj, powiedziano nam że ma ok 2 lat. Jednak możliwe że i mniej. Jest niewielkich rozmiarów - jednak proporcjonalny i piękny. Bardzo zagubiony i wzruszający. Prawdopodobnie niedawno stracił wzrok - psy które są niewidome od dłuższego czasu, bardzo dobrze radzą sobie z okolicznościami i poruszają się pewnie. Wonder jest jakby przygnieciony tą sytuacją, nie wie co się dzieje, nie radzi sobie z tym co go spotkało. Mamy nadzieję, że uda się przywrócić mu wzrok. Kaja dziś ma wolne, siedzi z Wonderem w domu i obserwuje go. Nie jest bardzo zaniedbany, w schronisku poprawiło mu się - gdy tam trafił, wyglądał jak kupka nieszczęścia. Zdjęcia, które zamieszczę poniżej są z tego pierwszego okresu pobytu. Od tej chwili minął około miesiąc. Wonder jest wykastrowany - dokładnie tydzień temu odbył się zabieg - zniósł go bardzo dobrze. Potrzebujemy pieniędzy na tego bidaka, do doktora Garncarza trzeba go będzie wysłać, prawdopodobnie bez specjalisty się nie obędzie. Nasz znajomy wet już umówiony na pierwszą wizytę w przyszłym tygodniu, dziś kąpiel śmierdziucha, karma też dziś dojedzie do Kaji . Trzymajcie kciuki za ślepaczka, może jak wszyscy będziemy pozytywnie myśleć - piecha da się wyleczyć.
Dziękujemy jeszce raz wszystkim za pomoc w przewiezieniu psa
Bardzo prosimy o pomoc finansową dla niego!
Marta Pogorzelska 66 88 13 003 marta@rottka.pl
Pomorska Fundacja ROTTKA www.rottka.pl
Powyższy tekst każdy może skopiować na inne fora wraz z kontaktem do nas! Prosimy o pomoc dla Wondera, jest jednym z psów, które bez konkretnej opieki medycznej i odpowiednich osób (Dom Tymczasowy) są skazane na śmierć - znaleziony został gdzieś na polach - błąkał się skrajnie już wyczerpany - niewidomy pies zdany sam na siebie, nie ma żadnej sznsy na przeżycie. W schronisku również sytuacja przerastała go. Leżał tylko w kąciku, prawie nie chodził. Prosimy, pomóżcie - jesteście jego szansą.
czasami to płakać sie chce jak sie widzi takie stworzenie...
zamierzam kupić sobie szczeniaka,ale chyba zrezygnuje i wezme jakiegoś ze schroniska ale i to troche potrwa,bo narazie nie planuję.
ok, próba wsadzenia fot Wondera. Dwa nieostre, bo pstryknięte w trasie, dwa "postojowe"
d....pa, to ja może jednak nie będę więcej szaleć, tylko wyślę do Marty
hyyyyy
Jaksa, wyslij na fundacja@rottka.pl albo kasia@rottka.pl to ja odbiore, bo marty teraz nie ma przy necie i nie wiadomo czy jutro będzie . a ja juz nie mogę się doczekać jego nowych fotek, chciałam na stronę wystawić i aukcję zrobic, bo co jak co, ale pieniędzy to wonderowi potrzeba będzie...
Napiszę w zamian, jak wyglądało nasze spotkanie z tym niesamowitym psem. Wonder wypuszczony z klatki zaczął skradać się niezdarnie po wybiegu - i co chwilę na coś bidul wpadał. Wyglądał, jakby kompletnie nie radził sobie z tą ślepotą, może więc to jakiś niedawny uraz? ?lepe psy na ogół pomagają sobie węchem, on wybałusza oczka, żeby coś zobaczyć i kręci łbem, jakby chciał coś lepiej usłyszeć. Obok wybiegu był boks z bardzo jazgotliwym kundelkiem, Wonder poobijał się chwilę o nasz samochód, o boksy, o wiadro jakieś - aż go zlokalizował, przytknął nochal do siatki - i dał głos... wcale nie taki bidulkowy głos Dalej zaś: dał się wziąć na ręce i wsadzić do bagażnika, nawet nie warknął. W drodze trzymałam rękę przewieszoną przez tylne siedzenie, nastawiał łeb do smyrania, kilka razy wylizał mi rękę. Odmówił natomiast napicia się wody - wlałam mu do miski i zachlupałam, żeby usłyszał - dotknął miski pyskiem i zwinął się ze strachu (dodam, że to naprawdę czysta miska ).
Czekamy z Panem Mężem niecierpliwie na jakieś wiadomości o Wonderze. Ten pies naprawdę nie traci czasu - wpycha się w serducho i nie chce wyść...
aaaaa ok już ślę
poszło
Meane, odezwij się, czy dotarła karma dla Wondera od nas i jak się czuje u Ciebie, jaki jest? Dawaj szczegóły, domagamy się i czekamy
Oto aukcja Wondera http://www.allegro.pl/show_item.php?item=197526397
Woder jest w domu tymczasowym, został "wyprany" niestety strasznie wypada mu sierść :O Kaja mówi że całymi kłębami, jeśli nic się nie zmieni - niedługo będzie miał łyse placki. Jest bardzo dzielny, wychodzenie na spacer jest dla niego niemałą trudnością, ale ma wspaniałą opiekę. Dzięki Kaja Oto zdjęcia autorstwa Ani - zabrała go ze schronisku w Żywcu i dowiozła Febemu Wizyta u weterynarza już niebawem. Masz rację Jaksa, on tak się wkrada do serca, że trudno przestać o nim myśleć. Ma w sobie coś takiego, że nie można przejść obojętnie.




Wonder ma tego futra trochę, połowa pewnie była starannie przyklejona błotkiem/smrodkiem no i stres też swoje robi - nowe miejsca, zapachy, kąpiel. Żeby się tylko osiołkowi udało uratować te oczy. Piszcie piszcie, jak tylko będzie coś wiadomo. U mnie wszyscy niecierpliwi, nawet potomek zaczął wierzgać w trakcie wysyłania zdjęć do Marty
no cześć wszystkim świrkom u nas jest trudno chwilami nawet bardzo dziś Wonder właśnie sie dowiedziałam zostawił taka niespodzianke w postaci ; kupa wszędzie heheh biedny ślepotka to po tym chodził i rozmazał na mebelki hehehehe a że mu sie siku chciało to czemu nie nasikac pod stół i lodówke ;ppp no aleeee sytuacje opanował mój michał który jak wszedł i prawie zemdlał buhahahah nawet zły na psiaka nie był bo ten jak usłyszał michaśka to od razu podskoki i piszczenie z radości po czym z tejh radosci jeszcze bardziej rozsmarował swoje niespodzianki ale ale to normalne bo wkoncu jak jest sam tak troche to boji się ;//
a co do zdrowia i ogólnego wyglądu i zdrowia psiaka...jak dla mnie to to byczek niezły już obserwuje mniejszy atak sierści, wiekszy apetyt i bardzije radosne nastawienie, wszystkie kąty w domy poznał po siniakach na główce i na pamięc wie gdzie można a gdzie nie ....w tym tygodniu starac sie bede o wizyte u weta w najgorszym wypadku w przyszłym tyg.
Wedłóg mnie Wonder to młody psiak po przejściach i nawet chyba młodszy od tego co się mówi radość okazuje liżąć wszystko co napotka ...to na tyle nowości pozdrawiam ciepło od naszej całej trójki ;******
niezły sajgon...trzymaj się kaja!! Mam nadzieje że z tą kupą to był jednorazowy wyskok i będzie pilnował czystości
Kaja, pozdrów swojego chłopa za cierpliwosc i wyrozumiałość. miejmy nadzieje, ze tak jak pisała Gosiaczek to jednorazowy występ .
Bardzo sie ciesze ze Wonder jest u ciebie, tylko błagam, nie zrób z niego takiego wałeczka jak z Gizy , nie lituj się nad biedaczkiem za pomocą żarełka, hehe
Jaaaaa chyba juz zawsze bedziecie mi wypominać te wałeczki Gizy heheh nie no tym raze to trzymam sie wszystkiego aby chłopaka nie przejadać...a przelałam to na głaskanie i mizianie heheheh...Wonder wczoraj za kotkiem biegał ponoc za zapachem heheh. ?pioch z tego psiaka jak spi to tak chrapie że chej ...ale koszmary mu się ciągle przydazaja we snie..i musze czasem obudzić bo ostatnio tak piszczał i szczekał straszne...ale tez juz spokojniejszy jest i umie sam wychodzic sam i wracać sam po schodach....buziaki dla mojego michała że z taką cierpliwością podchodzi i sam go wszystkiego uczy...pełna podziwu jestem dla Niego i Wondera ;*****
Pozdrawiam wszystkim......;]]]] i obiecuje nie utyje pieska ;p
aha zdjęcia nowe mam i juz dziś powinien michał je na poczte Mrcie wysłac ajk nie dzis to już jutro na pewno ;**
AHA Wonder to przepiekny dumny rotek...piekny
Meane, a może on by tak u ciebie został..... co? no bo w sumie, jak on już bedzie taki nauczony, się nieobijający, mniej łysiejący i bardziej michałowy- to żal oddawać nie wiadomo komu i nie wiadomo gdzie
Ehhhhhh ja to już tak z Giza miałam ona była moja i nasza tak w sumie ale jak trafi się prawdziwy fantastyczny dom?? A Wonder to psiak który zasługuje na taki własnie domek w którym pan bedzię go szanował kochał i zapewniał mu wszystko co dla takiego psiaka najważniejsze ...i tu jesli chodzi o jego oczka które jak by nie patrząc są w cieżkim stanie...Ja to na prawde stwierdziłam z michałem że taki dom na tymczas to dużo daje nam i pieskom które będą zdrowieć i nauczą się od nowa zaufania...heheheh a my to wczoraj taka gadke z Mi mieliśmy że u nas to juz zaden psiak nie przejdzie tylko te Rottki kochane
pozdr
Kaja, dla tych wszystkich rottkow ktore potrzebuja DT spadłaś z nieba - nie każdy musi, czy może mieć czy też chce psa na stałe. A domy tymczasowe sa na wagę złota...
Dziewczęta a co z vetem? wiadomo już kiedy?
uawga uwaga mam newsa ! Wonder opanował sztuke chodzenia na smyczy wchodzenia bez problemów po schodach ;DDDD tylko jeszcze te niespodzianki w domu ale to juz hehe da sie bardziej opanować...a co z wetem no niestety wdo końca tego tygodnia jest masakra u mnie w pracy a chce byc osobiscie na wizycie u weta aby to wszystko ogarnąć jak trzeba więc mam wolnego więcej w przyszłym, tyg i wtedy jedziemy z psiakiem )) już na 100%......i tak po za tym Wonder ..zakochałam się na zabój to madry i przepiekny pies który z dnia na dzien jest jeszcze bardziej kochany ;*
ale jasniej pisz Kaja, dlaczego taki mądry i kochany? ja wiem, ze ty nam sępisz szczegółów, żebyśmy przypadkiem mu domku za szybko nie znalazły , ale dawaj hehe
Kajka zdjęcia!!! Obiecałaś!!!
Kajka zdjęcia!!! Obiecałaś!!!
aaaaha to ja myślałam, że biedne zarobione dziewczyny z Rottki nie mają kiedy zdjęćwsadzić, a ty paskuda Meane blokuje przesył informacji!!! zobaczycie, niech tylko Wonder się nie daj Boże oduczy posrywania pod stołem - nie trzeba będzie mu szukać innego domu
michałowi w pracy komp sie wieszał dziś co chwile i nie mógł zdjęć marcie wysłac, a ja nie moge bo w pracy jestem ;/// jutro znowy podejmie pruby
Z wonderem nie blokuje info heheh psina szybko się uczy jest bardzo przyjacielski nawet do dzieci. Lubi koty, ma lepszy kontakt z ludźmi nie tylko nami, a co od czystości to widac zmiany nie jest tak źle dzisiaj tylko siku ;D
No tak sama zbytnio nie wiem co mam pisac bo mnie po prostu psinka zachwyca takim spokojem który ma w sobie , jest bardzo wrażliwym psiakiem, ale ale nie jest to typowy pieszczoch, raczej taki śpioch )) uwielbia spac i chrapać. Apetyt ma taki sobie ...aha wybredny jest ;p wiec nie grozi mu 10 kg + heheh przeze mnie ;p
aaaaa no i jak juz nie cce abym spała to koniec albo liże po stopach albo po prosty włazi na łożko i nie daje spokoju heheh
ale byki ortograficzne stawiam jej
na koncie rottki czeka maly prezent dla wonderka-troche skromny ale miesiac cienki niestety-na dobry poczatek:-) zycze z calego serca aby doszedl do zdrowia pod wspaniala opieka:-)
dziekujemy . to dopiero poczatek drogi dla wondera, juz zakupilismy karme dla niego, teraz leczenie, wiec każdy złocisz się przyda. kachull dzieki
Dzięki Bardzo nam zależy na nim, chwycił mnie za serce już na samym początku. Dziękujemy i Wonder pewnie też by podziękował
Dziękujemy z wonderem za wszystkie dobre serduszka ;***
Wonder heheh chłopak uczy się cały czas czasem nieznośny jest że hej jeśli chodzi o czystość w domu po naszym powrocie ale no cóż heheh Michał daje rade ;p...jutro do weta i zobaczymy o co tak na prawdę chodzi, badanie krwi oczka offcors i wszystko co można aby nasz psiak był coraz bardziej szczęśliwy i zdrowy ;]
Wonder po wizycie u doktora. Meane napisze wszystko, mnie jest trochę smutno - prawdopodobnie nie będzie widział już Wonderek
Oj, niedobrze Meane napisz szybciutko, prosimy.
A gdzie byliście u doktora? Bo najlepszy w W-wie okulista to ponoć niejaki pan Garncarz, warto by do niego.
niestety Wonder już nie odzyska wzroku vhodzi o ośrodek wzroku w mózgu i o nerwy wzrokowe z którymi niestety nie da się nic zrobić, nie wiem źle mi bo jak pomysle jak on teraz znajdzie domek prawdziwy to aż się płakac się chce. Ogólny stan zdrowia dobry waży 32,5 i no niestety ma grzyba w uszkach i trzeba mu je leczyc, nie wiem nie chce mi sie nic pisać. Zrezygnowana jestem.
Meane nie martw się! Wonderek nauczy się pomału radzić sobie bez wzroku- zobaczysz. A ponieważ jest śliczny to domek też znajdzie!
bidulek nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co takie stworzenie przeżywa. Człowiekowi jest się w stanie wyjaśnić, co się z nim dzieje i dlaczego nie widzi.
Wonder cały czas wygląda, jakby próbował wysilić wzrok, żeby coś zobaczyć. Tak myślałam, jak go zobaczyłam, że to chyba musiało nastąpić niedawno - jakiś uraz? może go ktoś przegonił jakimś szpadlem? Mam nadzieję, jeśli to z winy człowieka, że gnój kona gdzieś w męczarniach. Jak pomyślę, że Wondera znaleziono, jak się w tym stanie błąkał po polach....
hmmm, wydaje mi się że i tak każdy kiedyś płaci za coś co zrobił....więc może heheh powstrzymajmy sie od takich myśli i słów bo one i tak nic nie zmienią a tylko trują;]....nie wiem czy to człowiek czy to po prostu tak nagle trafiło psiaka w każdym razie staram się jakoś nauczyć go i przystosować do otoczenia....za tydzień kolejna wizyta teraz leczenie uszu i leczenie oczek bo ponoć jakis kotek po nich pazurami pojechał.....a co dalej to zależy tylko od dobrej woli jakiejś osoby która pokocha naszą bidulke...mam nadzieje że taka jest bo Wonder to bardzo wartościowy piesek.
pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się z Kają Dowiedziałam się w porzeciągu kilku dni bardzo wiele o przyczynach ślepoty u ludzi i u zwierząt. Nie tracę nadziei Jeśli jednak nic się nie da zrobić, Wonder przyzwyczai się do tego że nie widzi i będzie to dla niego z czasem normalne. Czy nie cieszy się z kontaktów z człowiekiem jak każdy inny pies? Cieszy Tak samo jest oddany i kochany. Naszym zadaniem jest znaleźć mu taki dom, żeby już nigdy nie musiał się bać, albo być zdany sam na siebie. Napewno go znajdziemy.
Otrzymalismy maila, ze jest osoba, ktora ma warunki i być moze mogłaby pomoc Wondreowi, ustalamy szczegóły, mam nadzieje, ze Pani sie odezwie...
no u nas po staremu tylko tyle że uczymy Wondera na dalsze spacery chodzić i radzi sobie z otoczeniem coraz lepiej ;]...nawet do pracy z michałem chodzi ;]
A niespodzianek w domu na podłodze coraz mniej, czy średnio na jeża??
Kaja, jak z niespodziankami? Wonder budzi duze zainteresowanie, być moze mam chętną dla niego, miałby koleżankę sunie, mieszkałby w bloku i sypiał w łózeczku, dlatego napisz coś więcej, bo kroją się złote klamki
ehhh sorki za nie odpisanie tak na czas. Mam zawalony cały tydzień pracy od świtu do nocy i na nic czasu. Wonder niespodzianek nie zostawia już praktycznie wcale a co do tej suni to yyyy chyba nie za dobry pomysł bo wonder nie toleruje innych psów ;((( niedawno miałam tego przykład ;/ no ale w końcu to zależy )weterynarz dopiero w następnym tygodniu. a co do weselszych wieści to psina jak już wchodze to na mnie skacze z radości i pyskiem całym wyciera się o mnie aż upadam heheh Michał to taki jego przywódca stada to do niego z kolei czuje szacuneczek ;p i rozwija nam się psinka jest niesamowicie przyjazny do ludzi i bardzo spokojny )))) buziaki dla wszystkich
ps. mam nadzieje ze znajdzie sie wspaniały właściciel
;***
Kaja do psów czy do suk też? Mieliście szansę to sprawdzić? To ważne...
Hej Kasiu własnie problem polega na tym że on przy mnie miał ztarcia tylko z psami a co do suk to nie mam pojecia, marta mi opowiedziała że tam gdzie był wczesniej bardzo sie zaprzyjaźnił z jedna sunią więc moze on tylko do psów tak ma ... a ta Pani co miała do mnie dzwonic odezwała się jakoś bo do mnie nic?? pozdrawiam
Wonderek siedział w boksie z suką taką wilczurkowatą, jazgotliwą i chyba dominującą, on miał wtedy zresztą taką deprechę, że chyba mu było wszystko jedno, kto z nim mieszka, miał otoczenie lekko w d...pie. Może aranżowana randka z jakąś niunią rozwieje wątpliwości?
Czekamy na odzew Pani
Kaja, nie mogę sie do Pani dodzwonic, tak więc nie miałam szans podać Jej jeszcze namiaró na Ciebie dzisiaj napisałam maila - nie tracę nadziei i trzymam rękę na pulsie. jak coś siez mieni Ty pierwsza będziesz wiedziała, wstepnie Pani zadeklarowała przyjazd po psa.
ja sie zastanawiam tylko: chciałabym konsultacje dla Wondera u okulisty w warszawie, pana Jacka Garncarza, chce mieć pewność NAD PEWOśCIAMI co do slepot Wondera, jakos intuicja mi nakazuje jeszcze sprawdzić. Kaja, czy mogłabys dowiedziec się o wizytę? Podam Ci namiary: 601308080, 0228588062, www.garncarz.pl
Umawiasz sie na godzinę, prowadzi diagnostykę i konsultacje, jak on powie ze nie ma szans, to mamy milion procent, ze nie ma, jak da cień nadziei, to raczej na pewno cos sie da zrobić!
hej ja jużna chwile tylko Kasiu umówie się alew następnym tygodniu teraz nie moge mam strasznie dużo pracy michał tez zresztą...;( ale obiecuje że załatwie dziękluje za namiary.. moje psisko to juz z radości nauczył się podskakiwac i jak sie cieszy to szczeka na swój ogonek kikutek hahahah ?! ))))
Podałam dzisiaj wieczorem Twoj tel. Pani zainteresowanej, wiztyta jest bardzo pilna, chciałbym go wydac juz po konsultacj iu specjlisty, wiedzac, czy ma szanse na wzrok, czy nie i z ta wiedzą go wydać, aby nie robić nadziei w razie czego i aby potencjalna adopcja była CAłKIEM świadoma...
Byc moze Pani mogłaby partycypowac w kosztach konsultacji, ale musze wiedziec kiedy wizyta i jakie koszty...
daj znac - pani pewnie jutro bedzie dzwonic do Ciebie
Kaja napisz czy sama do specjalisty będziesz dzwonic czy co i ew. na kiedy umawiać wizytę?
Nie ukrywam, ze sprawa raczej z tych pilnych jest
No hej pani się ze mną skontaktowała najpierw idziemy do weta wczesniejszego u którego bedziemy w poniedziałek i od razu umawiam wondera do Garncarza, wiem że sprawa pilna i bardzo się staram jak najszybciej tylko dopiero w poniedziałek bede mieć pierwszy dzień wolny więc po prostu wcześniej nie mogłam ;( co jest dużą szkodą dla wonderka bo tez chce miec co do jego wzroku pewnosc 100 % a teraz czekam na telefon od pani która chce go zaadoptowac. Pozdrawiam, Kasiu jak obgadam sprawe wondera z ta pania od razu dzwonie do Ciebie .
ok, Kaja , dzieki, czekamy na info w sprawie wizyt
No my po wizycie u doktora Sikory ;/ Wonder mi łysieje okazało się że karma nie dostarcza mu odpowiednich suplementów do diety ?...że najlepiej jakies witaminy do karmy lub zmienic karme. ehh a do Garncarza dzwoniłam ale nie moge sie dodzwonić, nadal prubuje!! myśle że w tym tygodniu powinno się go umówic. Uszy ma juz prawie zdrowe na oczkach nie ma już owżodzeń. Pani Iza na razie zadjae mi duzo pytan jeśli chodzi o psiaka mam nadzije że po wizycie u mnie zdecyduje się ))
meane na siersc najlepiej psu dodawac do karmy po 2 łyzki oleju z pestek winogron, czy mozesz kupic? weź f-re i zrefinansujemy. koszt 1 litr ok. 18 zł. dobrze ze Pani Iza zadaje [ytania, to zmniejsza szanse nieudanej adopcji . daj znac jak z p. garncarzem.
wielkie dzięki za podpowiedź oczywiście kupie dziś znowu wydzwaniać będe mam nadzijee że pan doktor to nie na wakacjach ;p a Wonder dziś nam piekna pobudke i 1 w nocy zrobił i ciągle piszczał, to ja budze michała ;p aby wyszedł z nim, ale on na dworzu tylko siku heheh i powrót no to dalej spać ale po pieciu minutach znowu piszczenie , myślałam że go uszka od nowego leku bola to wstałam i oglądam ale nic to nie pomogłe i do trzeciej pies nadal piska i piska wkoncu michał wstał i zabrał go na dłuzszy nocny spacerek hahah )) i wonder z radości że ktoś wkoncu go zauważyłi wyszedł z nim na dłuzsza eskapade ostentacyjnie walnął " niespodzianke" na chodniku tuż przed naszymi oknami buhahah nie ma co chłopak charakterek ma ;p
pozdrawiam ))
bardzo proszę osobę na którą został tymczasowo adoptowany Wonder o kontakt. Potrzebna jest zaległa umowa adopcyjna w schronisku z którego pochodzi. Bardzo proszę o przesłanie mi na maila beatasw@simplusnet.pl danych do umowy - imie,nazwisko, adres i nr dowodu osobistego. wypełnioną umowe wyśle do podpisu.
I bardzo prosze przekazać głaski dla Wondera
Masz maila Bubu
Co u Wonderka? Byliście już u okulisty? Serdeczności
Byl juz u oklisty, wiemy, ze na pewno nie bedzie widział. wiecej napisze marta albo meane.
domek ze złotymi klamkami i swiadomoscia, ze wonder pozostanie niewidomy do konca swoich dni...
Hej tu Kaja i Michał tym razem oboje siedzimy przy kompie
Tak więc po wizycie u doktora Garncarza jednoznacznie i ostatecznie stwierdzono że Wondi nie będzie widział , i nic tego już nie zmieni ;( Mimo wszystko Wonder zaczął okazywać radość z życia, depresja psiaka opuściła, tylko że z niego mały śpioszek jest ;D w domu jest to jego ulubione zajęcie,. Nauczył się , co to znaczy wyjść na spacer za potr4zeba , mniej boi się hałasów typu pociąg lub samochody, nauczył sie pokonywać przeszkody typu schody. Zauważyliśmy ze psiak lepiej i pewniej czuje sie prowadzony na smyczy, jak się spuszcza z niej reaguje trochę panika ;/...ale daje rade. Zaczął szczekać i okazywać zadowolenie poprzez próby podskakiwania, ocierania, lizania ogólnie taki przytulacha sie robi ;p
Mieliśmy trochę zdjęć ale nie udało nam sie ich wsadzić na forum, więc wyśle Marcie na pocztę z nadzieja ze gdzieś je załaduje ;D
A co do upragnionego domku stałego dla psiaka , no niestety nie wyszło tak jak byśmy tego chcieli ;(( może następnym razem się uda i w końcu fajne psisko dostanie wspaniały złoty domek ;DDD bez względu na jego ślepe oczka !!
pozdrawiamy wszystkich
Kaja Michał Wonder
Kaja i Michał, dziekuję za informacje i wiadomości o Wonderze . Jak widac, dzięki Wam jest coraz lepiej
))))))))))))) w końcu ja i Michał mieliśmy wspólny dzień wolny, dzięki któremu mieliśmy czas nadrobić niestety strasznie zaniedbane sprawy takie jak to nasze informowanie o psiaku ;/...ale to na pewno nie długo już sie zmieni info będzie więcej ;DDD buziaki
Cześc wszystkim ) u nas wszystko dobrze Wondi czuje się świetnie, ciągle macha ogonkiem- kikutkiem ;p wyszedł z deprechy, czasem radość go tak ponosi że podkakując wybija nam szczęki w które jakimś cudem trafia ;p.....Miałam się do niego nie przyzwyczajać , myslałam że juz nie pokocham psiaka tak jak moojej-nie mojej Gizy..a tu psikus bo oczu oderwac nie moge od niego, zresaztą moj Michał chyba tez cos do psiaka poczuł bo mu się wymykają takie słówka jak "moj" "nasz" Wondi ))))) strasznie fajny spokojny spokojny spokojny i jeszcze raz spokojny rottek;D ale mimo że ślepotka to ostatnio jak wyczówa psiaki z daleka noskiem to charakterek pokazuje i szczeka jak najęty ;D...mozna powiedzieć że obudził się z letargu ;D
Taki kochany Misio łobuz hehehe pozdro dla wszystkich Kaja
Szczęściarz
Kaja, pozdrowionka dla Ciebie i Michała
buziaki dla Wszystkich;D Jezu coraz więcej biedul na tym naszym forum
ehhhh...
U nas Wondi śpi i śpi a ja tak przeglądam strony i myśle co jeszcze mogłabym zrobić aby wesprzeć.....
meane zbyt mało nas by wszystkie wspierac....przecież robisz tak nieopisanie wiele dla Wonderka , nie dałby sobie rady bez Was.
Jesteście dla niego wspaniali .
czy ktos wie co u Wondera?
Ja wiem Wonder ma się świetnie Niestety nikt go nie chce adoptować, a on czuje się zupełnie jak w swoim własnym domu Meane dobrze się nim opiekuje, kto wie czy nie zostanie u nich na zawsze
Na stronie rottki jest komentarz Kaji z poniedziałku
http://www.rottka.pl/pl/a...ja/163,163.html
o... Marta mnie ubiegła
Meane dobrze się nim opiekuje, kto wie czy nie zostanie u nich na zawsze nie zostanie nie zostanie meane to wspaniały dom tymczasowy, dość już tych nieodpowiedzialnych co od razu sobie nasze sierściuchy zostawiają . Wonder poszukuje domu
mogę oddać, wcale jej nie chcę i nie kocham tego złodzieja
mogę oddać, wcale jej nie chcę i nie kocham tego złodzieja
aha ...już to widzę
Co słychać u Wonderka ?
A u Wondiego wszystko dobrze
Pozdrowionka i głaski
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy

Każda złotówka jest na wagę złota
Wonder w nowym domu, można przenieść
Wspaniałe wieści