ďťż

intruz

Xenie zobaczylysmy w ciasnej schroniskowej klatce-nie miała siły stac...

Leżała bezwładnie w odchodach na betonie .

Nie reagowała już na nic, nie była w stanie nawet podnieść łba.

Inne psy z boksu od czasu do czasu podbiegały do niej i gryzły ją...

Ona nie miała sił się bronić..

Jeszcze chwile a ten pies-zmarłby z zagłodzenia i zimna.

Xenia jest chodzącym szkieletem, można policzyć na niej wszystkie kości.

Organizm zaczął już sam się trawić...

Xenia nie powinna już życ, a jednak żyje-dzięki ludziom którzy w porę ją zobaczyli i odratowali.

Jedank potrzebujemy pomocy finansowej by móc ją wyleczyć i już teraz szukamy jej kochającego domu-stałego lub tymczasowego.

Ma olbrzymie zaniki mięśniowe, jest wyłysiała do połowy .

Ledwo żywa Xenia została odwieziona do kliniki, w której obecnie jest intensywnie leczona i dożywiana.

wsparcie mozna kierowac na:

Alarmowy Fundusz
Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m. 19
14 - 100 Ostróda Numer konta: VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001

z dopiskiem "xenia"

tel 0-502 204 595
madziorek23@poczta.onet.pl








Już była tu wstawiona, przekleiłam dalej, potem wstawię linki.
czy ktos moze powiedziec co z mala?jak z jej zdrowiem juz choc jakas poprawa?nic nie pisze nikt.........a moz eja poprostu tego nie widze:(