ďťż

intruz

"Piękny rottweiler. Jest spokojny, zrównoważony. Uwielbia kontakt z człowiekiem, nie przepada za innymi psami, ale jest skłonny zaakceptować innego czworonoga. Ładnie
chodzi na smyczy. Jest trochę nie ufny do obcych. Czeka na dobrego, odpowiedzialnego właściciela, który zapewni mu dom do końca życia..Jest cudowny, kochany, przytulaśny. Może zamieszkać w domu z ogrodem, ale także w mieszkaniu w bloku. Został rok temu zabrany ze schronu i teraz kilka tygodni temu oddany, Obecnie wegetuje w schronisku i zabija go samotność. Nie umie żyć bez człowieka... Misza jest wykastrowany. "


Misza rok temu został adoptowany, przed kilkoma tygodniami wrócił do schroniska.









Uploaded with ImageShack.us
Misza to fajny psiak prosze pomóżmy mu
he he dodalysmy foto w tym samym czasie,usune swoje


POprosmy o sliczne ogłoszenia dla niego
Zrobią się.
MIsza w fatalnym stanie
Mamy deklarcaje 100 zł miesiecznie od Fundacj Przytul Psa.
Potrzebna jeszcze 100 zł miesiecznych deklaracji zeby mozna go było zabrac do Klembowa
Ja się deklaruję na 20zł w takim razie dla Miszki.
to i ja 20 zł deklaruje
Retka ,Rottka
Kochani brakuje nam 60 zł ,Ktos ie dokłada?
Koleżanka przed chwilą zadeklarowała mi wsparcie dla Fundacji 20zł miesięcznie, poproszę ją żeby wpłacała je z dopiskiem dla Miszy. Jutro się z nią widzę, to wyjaśnię jej co i jak. Jeszcze 40zł i Miszka będzie ciut szczęśliwszy...
Miszka w Klembowie. Samą adopcję może opisać Marta, a tak o psie:
Bardzo spokojny, wyprowadzony do samochodu przez wolontariuszkę, która się nim opiekowała, położył się w trawie koło auta i grzecznie czekał. Przechodzące obok psy (amstaff i średni sznaucer) nie wywołały w nim szczególnego zainteresowania - postrzygł uszami, ale nie interesował się - za gorąco było. Ciasteczkami psimi nie gardzi, zjadł ze smakiem, wziął ode mnie z ręki. Synek Marty też go karmił, z ręki albo rzucając mu ciastka i pies nie ruszył się nawet, nie warczał, nie było żadnych oznak niechęci.
Do samochodu wsiadł grzecznie, pożegnał się ze swoją opiekunką, pozwolił wyściskać. W drodze raczej spokojny, chociaż upał musiał mu doskwierać, bo popłakiwał, ział i wiercił się co jakiś czas. W Klembowie wyszedł grzecznie i bez gadania dał się odprowadzić p. Bogdanowi do kojca. Opiekunka ocenia go na ok. 10-11 lat, ale zupełnie nie wygląda na staruszka. Fajny psiak.








Uploaded with ImageShack.us
Misza ma problemy z chodzeniem wyraznie odciąza lewa łapkę chodzi na sztywnych nogach, kłania sie wizyta u weta i leki ale na razie brak funduszy
Pozatym łakomczuch,prztulak jak za długo nie było przysmaka była "dyskusja ustna"
"
Potwierdzam, że te nogi nie są tak w pełni sprawne - biegać biega, ale są wyraźnie sztywne, nawet jak stoi, to jest w tym coś nienaturalnego... Może na zdjęciach będzie widać. (Może to tylko pobyt w schronisku? Nie wiem, jak długo tam siedział i ile miał spacerów...) Ale fajny psiak, żywy, nie widać po nim, że ma dyszkę na karku. Wrzucę foty jak dojdę z nimi do ładu.
pozatym w schronie stwierdzili ze moze miec obustronny poczatek zacmy
http://yfrog.com/9edsc00305fjx - link do albumu
http://img338.imageshack....d=dsc00305f.jpg - zdjęcia w pokazie slajdów, bardzo fajna rzecz do oglądania

Zminimalizowane:

















Na tym ostatnim zdjęciu widać, jak zdarza mu się dziwnie stać. Tutaj wyjadał pasztetową z ręki, taką sobie przybrał pozycję. Coś ma z tymi nogami... Ale skakać skacze.
Jak tylko wyszedł z boksu, zajrzał do domu, za p. Bogdanem, poszedł zwiedzać kąty i szukać jedzenia.
Wszystkich deklarujących prosimy o wpłaty
ode mnie poszło
http://allegro.pl/show_item.php?item=1126617649 - Allegro Miszy, zaktualizowane

Jutro zrobię przelew dla Miszki od siebie i mojej Diany, w sumie 40zł
http://ale.gratka.pl/oglo...iler_misza.html
Misza miał wizyte u weta ,ma spondyloze i zwyrodnienie stwu biodrowego ,dostał leki i za tydzien kontrola,wizyta plus leki 180 zł