ďťż

intruz

Uzi trafil do nas 22 grudnia z interwencji Strazy Miejskiej. Ponoc Straz wiedziala o samotnym psie na dzialkach od 12 grudnia ale dopiero "przypomnialo" im sie przed samymi swietami aby do nas zadzwonic
Uzi byl na dzialce ogrodniczej zupelnie sam. Buda z paru rozlatujacych sie desek, przy budzie ani jednej miski. Pies strasznie chudy, odwodniony i wystraszony
Kiedy rano przyszlam go obejrzec, nawet nie podszedl do kraty. Siedzial skulony w kacie boksu, wstawal jedynie kiedy wstawialismy mu kolejna miske jedzenia i dolewalismy wody.
Teraz po tygodniu prawie pobytu w schronie moge cos wiecej o nim napisac.
Bardzo energiczny i wesoly pies. Juz macha nie tylko ogonkiem kiedy do niego przychodze ale i calym chudym tyleczkiem Zna podstawowe komendy i jest niezwykle kumaty Wie do kogo robic slodkie oczka zeby wyzebrac jakies lepsze papu. Nie ma w nim dominacji ( chyba? ja jestem poczatkujaca psiara, zdecydowanie latwiej potrafie okreslic charakter kota ) nie rzuca sie do innych przechodzacych psow chociaz strasznie napina te swoje mikre miesnie
Na spacerze troche ciagnie ale mysle, ze to jest do poprawki na szkoleniu. Na haslo "zle" potrafi sie cofnac, nie ciagnac smyczy, wrecz siada i czeka co powiem dalej
sama musze isc na szkolenie ze soba bo to ja pewnie nie znam komend a nie Uzi
Mysle, ze Uzi nadaje sie do domu z ogrodem, gdzie bedzie mogl pobiegac i wybiegac swoja energie a ma jej duzo Bardzo lubi sie przytulac, widac, ze tego potrzebuje bo kiedy ide do niego to przebiera z radosci nogami, kladzie swoja wielka glowe na moim reku i prawie zasypia od tych mizianek
A tak wyglada nasz przystojniak







Moze wiecej o Uzim napisze Marta z fundacji rottka, ktora rowniez byla z nim na spacerze.


Patrząc na Uziego bo kawał byka wstosunku do Parysa , ale bardzo piękny pies
Z tego co opisujesz to wcale taki chudzinka nie wyglada na tych zdjęciach .

Wika
Ale jak go głaskasz, to kości sterczą, a zwłaszcza kręgosłup . Patrząc na niego jak go przyprowadziliśmy, to więcej przypominał charta z dużą głową


ładny jest a jaka postawa fiu fiu
Jest pani zainteresowana (ta do której szukaliśmy telefonu w sprawie Parysa), bardzo się Uzi spodobał, ale z Martą nie może się skontaktować. Czy ktoś może coś więcej napisać? Dom jest bardzo fajny z 6 letnim dzieckiem i kotem, więc pewne rzeczy musimy wiedzieć i może Uzi by już w Sylwka balował na własnej chacie .
Podobno Marta ma uszkodzonego kompa i tylko kontakt telefoniczny wchodzi w grę.
Coraz lepiej poznaje Uziego. Nawet nie wiedzialam, ze on potrafi isc przy nodze <ups> Teraz juz wiem, ze nie moge do niego mowic jak do kotka... :? Ursus reagowal na kazdy ton mojego glosu, Uzi musi uslyszec glos mocny ale nie krzyczacy i stanowczy a wtedy chodzi potulnie jak baranek.
Po dzisiejszym dniu moge powiedziec, ze Uzi nadaje sie na kanapowca, kocha spacery i otwarta przestrzen. To nic, ze pada deszcz, na spacerku jest fajnie i czasami nawet jakas nagrodka wpadnie za dobre maniery :?

Do psow nie przejawia agresji chyba, ze jakis pies mocno go obszczekuje i zaczepia to zrobi buuu, do obcych ludzi jest obojetny tylko uchyla glowe przed glaskaniem. Jak do dzieci tego nie wiem, jutro moge przetestowac na nim koty
Napisze pozniej wiecej i wstawie jakies nowe foty. Chlopak nabiera cialka
i co z Uzim będzie miał domek ?

Wika

i co z Uzim będzie miał domek ?

Wika


jeszcze nic nie wiem, domek mysli

Uzi to chodzaca bomba radosci Dzis w pracy byl Markus, 11 letni syn kolegi. Uzi szalal i wywijal tylkiem w biurze do kazdego, kto znalazl chwile na mizianie go To lagodny i miziasty psiak, skoro slucha polecen tak niedoswiadczonej "psiary" jak ja
Moge Wam juz powiedziec, ze... UZI od 13 stycznia bedzie mieszkac w Łodzi
bardzo dziekuje wszystkim osoba, ktore byly zaangazowane w szukanie Uziemu domu
Ja od dziś mam komputer, nowy rok nie zaczął się zbyt ciekawie... Zepsuł się akurat kiedy robiłam w nim porządek i zgrywałam wszysko.... Iza Strasznie się cieszę, że zalogowałaś się na forum, i że Uzi będzie miał dom. Ja byłam z nim na spacerku, to rzeczywiście bardzo fajny pies. Bardz polubił mojego męża - chyba woli facetów, choc do mnie też był super. Już teraz mam komputer, muszę tylko poprzypominać sobie wszystkie hasła, numery, zainstalować od nowa pocztę i wszystkie programy, bo w tej chwili mam tylko windows i internet... Jak coś to piszcie na forum. SZCZĘ?LIWEGO NOWEGO ROKU życzę wszystkim
iza trzmamy

Wika
Fajna morda! Dobrze, że będzie miał domek
Ale Protazy fajnie wyglada jak śpi, całkiem w innym świecie
Iza!!! Dziś dzwoniła do mnie Pani z Łasku - która adoptuje Uziego. Bardzo prosi, żeby mu zrobić test z kotami. Chce być pewna, że nie wydarzy się sytuacja podbramkowa i Uzi nie zje kota u Nich w domu... Iza, dasz radę jakiś test kocio - psi zrobić? Najlepiej jakiegoś kocura, co chodzi luzem i nie boi sie psów wypuścić i zobaczyć co Uzi na niego powie. Ja trocę nie mam czasu przyjechać...
Testowalam juz, kot byl za siatka, co ja mowie cala masa kotow, poszczekal i sobie odpuscil. Tak naprawde nigdy nie ma gwarancji, ze cos sie nie stanie... Jesli Pani obawia sie o kota to moze powinna miec rottka od malucha?
Nie chce miec na sumieniu kociego zycia
Sprobuje jutro jeszcze raz, tyle, ze w warunkach schroniskowych te wszystkie testy sa niezbyt wiarygodne niestety. Pies dopiero pokazuje swoj charakter i zachowanie poza schronem. Co tu duzo mowic, ile jest psow, ktore widzialam, ze gryza na wybiegu ludzi, nie pozwalaja sie dotykac a wyciagniete z boksu, ponoszone na raczkach i przytulane przestawaly gryzc i mizialy sie. To robil strach, stres a nie, ze pies byl agresywny.
Poszukam jutro kociego killera i dam znac
UZI






On naprawdę jest piękny . a jak bedzie u kogoś w domku to jeszcze wypieknieje.

Wika
Piękny, piękny... Jak robi buuu to jest to pewnie taki rozkoszny bulgot z samego środka rotkowego brzuszka
Nie wiem czy wiecie, ale w "Ciapkowie" rottki są szczęśliwsze niż w innych schroniskach Wszyscy tam je lubią, z Tygrysem i Szogunem nawet doktorkowie wychodzili na spacery, no i jeszcze Iza się zakochała w rottkach A co do testów z kotami... Żaba się zachowywała tak, że nigdy nie ryzykowałam sprawdzać z bliska jak będzie naprawdę. A okazało się, że mieszka teraz z kotem i nawet śpią razem Myślę, że skoro nie dostaje wariacji na widok kota - znaczy to, że nie będzie bardzo źle i prawdopodobnie się dogadają. Ale to wybór tej Pani.
z kotami to jest różnie, mój buba na początku gonił kota a teraz są dwa kumple, "obcy" podwórkowy kot dla niego nie istnieje a Ben chce sie z kotami bawić choć dla postronnego może to wyglądać inaczej domowego nie tyka choc na początku bił go pyskiem
No Protulek jak dobrze zaśnie to znika... Zostaje tylko psie ciałko. A jak super przebiera nogami i jakie miny robi jak coś mu się śni!
Prot też się z kotami chce bawić. Tylko one chyba nie bardzo kumają o co mu chodzi. Ale nawet z tą kocicą co mocno syczała na początku się wąchają po nosach i jest ok.
A Mańka nawet pije wodę z protowej miski i też nie ma protestów ze strony psa.
A gdzie zdjecia?
kolejny szczęśliwy psiak !!!
Witam serdecznie i gratuluje odwagi. Pies to wynagrodzi. Twój post powinna przeczytać Pani Maria ,która chce adoptować Sarę
Super, że Uzi ma domek!
I już sobie wyobrażam jak cudnie musi wyglądać z Waszą córcią! Pewnie sięga jaj głową do ramienia i potulnie robi to co Ona chce! Pamiętam jak mój Agat też tak słuchał mojej małej siostrzyczki. Mogła z nim robić co chciała. A to też był adoptowany pies po strasznych przejściach!


Przystojniak z niego!
javascript:displayWindow('./download.php?id=85',660,505) javascript:displayWindow('./download.php?id=88',660,505)
niestety nie mogę wstawic zdjęć Uziego tu na forum:((



UZi jesteś cudo
Ale pełnia szczęścia!
Dziś drugi dzień,jak Uzi został sam na dłuższy szas! Nasza kotka była zamknięta w innym pokoju,zeby go nie kusiło :evil: ...jak wróciłam do domu...i co ja widzę poprostu bałam się tam zajrzeć ....drzwi były otwarte do pokoju,gdzie siedziała moja kicia...... nie rozbierając się wbiegłam do pokoju,a kici nie ma a Uzi zaspany ,a potem zobaczyłam moją Bagirkę i zaczełam dotykac i sprawdzac ,czy jej coś sie nie stało!!! ale wszystko Ok prawdopodobnie ja nie dokładnie zamknęłam drzwi,a kotica tak drapała,az w koncu sama sobie odtworzyła drzwi,Uzi napewno tego nie zrobił(zastawiłam stołkiem,który nawet nie był przewrócony!!) całe szczęscie,ze wszystko jest w porządku(bo nie raz przy nas jeszcze ma ochotę ją poganiać )
Nie pokoi nas fakt,iż Uzi bardzo mało je,a poza tym,ciągłe po jedzeniu tak mu się odbija,ze aż ułewa się i dosc duzo!rozwolnienie raz ma raz przechodzi nie pokoi to mnie,bo dostaje ryż na wołowinie i z marchwią,nieraz z kurczakiem,chrupki staramy sie mniej dawac,bo własnie po nich ,jak popije,to jeszcze bardziej mu sie odbija
czekamy na naszego weta,jak wróci z urlopu, i chcemy ,zeby go zbadał
Uzi strasznie się rzuca na duże psy nie ważne czy samiec,czy samica jak również i na małe samce zlle reaguję!ostatnio ledwo go utrzymałam,jest jeszcze chudy,ale siłe ma taką,ze...... uuuuu: i to jego szczekanie...jak ktoś idzie po schodach,a tym bardziej z psem <ogien> az wali głową w drzwi...musimy nad tym popracowac,ale cos Uzi nie bardzo chce słuchac o czym mówimy mu w danej chwili bo sąsiedzi bedą mieli nas DOSC


Sprawdż co najbardziej lubi i przekup go. Za każd dobrze zrobione zadanie. Słowo "dobry pies" + smakołyk. Wkrótce pokuma
Wyprowadzaj go w kagańcu i na kolczatce. Każdy atak na psa, szarpnij za kolczatkę i słowo fe. I jak zobaczy psa, a jeszcze nie zaatakuje, mów do niego spokojnym głosem. grzeczny pies i głaskaj go po głowei itp. Musi pokojarzyć, że atak to fe, a spokojne zachowanie to głaskanie.
Moje doswiadczenia z suką rottweilera (jesteśmy juz 9 latek)
CIERPLIWO?Ć + STANOWCZO?Ć + KONSEKWENCJA + łakocie he he
Moja psica zna podstawowe komendy : łapa, siedzenie na zadzie, lezeć, kiedy idę z nią na spacer to proszę ją miło aby usiadła na zydlu i idę dalej , po przejsciu 20 metrow wydaję komende " ogień' i moja czarna morda z uszami w te pędy biegnie do mnie cała szczęsliwa . Piszę to po to bo uważam że im więcej pracy się z psem wykona tym bardziej pies robi sie posłuszny. I tyle
Miki.
Miki masz całkowita racje. Nic od razu, trochę trzeba popracować
dzękuję za rady ale szczerze mówiąc z rottkami mam doswiadczenie nie rok,ani dwa...mam sunie ,która w tym roku w lipcu skończy 11 lat ,która była przywieziona z Ukrainy,ma tytuły z wystaw,jak IPO III stopnia i nawet moj portfel w pysczku nosila ,jak szłysmy na spacer,a potem czaekala ,jak wyjdę(nie uwiązana)ze sklepu ale wtedy mialam więcej czasu,czego mi brakuje w tej chwili-czas i tylko czas juz nawet nie mialam zbytnio czasu dla jej córek,które zostawiliśmy sobie, bo mialam swoją ale postaram się znależć dla Uziego trochę czsu na naukę!!!bo widzę (po dzisiejszym spacerze) jak ktoś mu sie nie podoba to się rzuca, a to już nie dobrze wczoraj mąż wrócił z nim ze poznym wieczorem,to podobno ledwo go utrzymał,tak się rzucał na alaskana (mieszaniec z kaukazem)z którym sąsiad akurat wyszedł na mieszka o dwa pietra nad nami i jak idę z nim to Uzi chce rozwalic nasze drzwi !!!i wtedy wlasnie zero reakcji na nas!!
Myślę,ze Uzi robi się coraz bardziej pewniejszy i być może dla tego tak jest.
dzis mam śnieg w naszych okolicach - na reszcie Uzi bardzo się cieszył na spacrze-brykał ,turlal się i nawet próbował lapac snieg nie mówiąc o tym,ze go jadł
moja cora wymyslila ,ze uzi bedzie ją woził na sankach
Uzi - taki jesteś ładny, a różki zaczynasz pokazywać - nieladnie
Dobrze sobie to wymyśliła, Harry miał specjalne szelki i woził na sankach córkę. Mąż tylko raz spróbował, a po tej przejażdżce, gdzie Harry chyba specjalnie nie chciał się zatrzymać, a wręcz nabierał szybkości i maż wylądował na twardej ziemi . A Harry ja gdyby nic się nie stało, zatrzymał się i grzecznie stał
Ale masz również racje w ocenie UZIEGO, że nabiera pewności , bo Mona też stawia się do suk, a taka była grzeczna
pacerki Uzi uwielbia i nawet sanki z córeczka ciągnął, a ona waży 27 kg plus ubrania no i sanki,a tak ciągnął,ze nie nadążałam za nimi ale mała miała radoche :clap


aha..tak w ogóle jesteśmy z Łasku i Uzi jest z nami w Łasku,a nie w Łodzi jeszcze 40 km od Łodzi a co czytam to jest,ze Uzi jest w Łodzi....ale to nie jest tak bardzo istotne
Uzi i nasza kotica chyba już się pogodzili ale kotka nie raz jeszcze syczy na niego,a Uzi chce z nią sie bawic
A nie mowiłam, że to frajda dla rottka ciągnąć sanki
tak i to jaka frajda!!!natomiast moja starsza sunia ona nigdy nie chciala ciągnąc sanek!! jest taka delikatna i wrażliwa i tak patrzyła na mnie jak kazalam jej ciągnąc sanki,ze az mi szkoda sie zrobiło,więc więcej tego nie robiłam,ale snieg też uwielbia!
A Uzi to tak ciągnął ,ze byłam zaskoczona...ciekawe ile on ważył w schronisku,zapomnialam zapytac mam nadzieje,ze przytył u nas....musze go też zwazyc
Nie wiem, może tylko samce lubia ciągnąć wózki, sanki. Ale mój poprzedni rottek Harry uwielbiał takie ćwiczenia. Dla niego to była radocha.
Moja Misia świetnie ciągnęła sanki ilubiła to. Chodziałm z nią i z moi m synakie w dwudzieski kilku stopniwe mrozy. Tylko raz zrobiła mi niespodziankę i zdecydowałą wrócić spod sklepu do domu. I było wesoło, bo jakaś pani poiwiedział, że tam idzie pies z sankami. ja z synem pod pachą wyszłam ze sklepu i jak ją zawołałam, to nie wiedziałą, co łapać sanki czy suńkę . Czy stawiaś dziecko na ziemi ( które nie bardzo jeszcze stało) i łąpąć jedno oi drugie. Ale mądra dziewczynka zwolniła nim do nas dobiegła i nikomu krzywda się nie stała To była cudna suka. Moja dusza. Bardzo mi jej bramk Ciągle brak
zmieniłam na rottce, że Uzi jest w Łasku

zmieniłam na rottce, że Uzi jest w Łasku

dzięki za zmianę
Nasz Uzus (tak nie raz mówimy na niego ) o 6 rano budzi mnie ,zeby isc na spacer kładzie swój zimny pychol mi na twarz,a potem liże (bo w tygodniu tak go wyprowadzamy) na spacerze bylismy z godzinę jemu nie przeszkadza ,ze snieg tak pada i ze w niektórych miejscach nie można przejsc!!!!tyle sniegu jest!!! a potem o godzinie 9 idzie do męża(już do mnie nie) i tak samo robi-wola na spacer ,jak by w całe nie był od rana tak wola... ale się wycwanił
a my z córą musimy ukradkiem ciastaka otwierać (choc i tak nie zawsze nam to wychodzi)...bo Uzi już ,jak słyszy szelest papieru to jest przy nas i się ślini i nie odejdzie dopoki nie dostanie i to nie jedno akilka a zęby ma przednie bardzo zniszczone,byc może wlasnie złe odżywianie miał tam gdzie poprzednio był i to taki miało wpływ,albo z wiek....
13 lutego bedzie już miesiąc jak piesio jest z nami

Uzi.....Uzus....Uzunia....jest strasznie ruchliwym psem!!! i ciągle by siedział na dworzu..niestety nie ma takiej możliwości( i tak 4 razy dziennie chodzi na spacer i to nie na 5 minut!!!) i widzę ,ze pies trochę się męczy w blokach Jedzonko dostaje 3 razy dziennie i po każdym posilku odrazu wola na spacer ,zeby sie zalatwić ...no a wieczorem teraz w ogóle nie dostaje nic nawet wody nie zastawiam na noc-bo Uzi potrafi nawet w nocy mnie budzic,zeby z nim iść ,pomijając to,ze kilka razy zalatwil się w mieszkaniu no ale jak krzykłam na niego -strasznie sie zawstydził i sie zkulil......
Byliśmy u weta-nasz wet powiedział,ze "facet"ma 6lat jest dośc dobrze zbudowany,nie jest wychudzony, jest umięśniony.. (ale jak dla mnie jest troche )ma lśniącą szerść i jest.....bardzo grzeczny-dał sie obejrzeć,dotknąć i na odchodne wetowi nawet łape podał prosiłam o witaminy a wet stwierdził,ze nie ma potrzeby,ale i tak mu kupiłam..nie zaszkodzi
Na spacerach bywa różnie ....ale juz prawie mamy oponowane,ze na psów nie wolno się rzucac!! i idzie przy nodzę powarkująć i szarpiąc smyć,tak sie wyzywa ale nie raz sytuacje,ze jednak nie przejdzie ,zeby sie nie rzucić...
na zdjęciach jego nowa pileczka z którą teraz praktycznie się nie rozstaje i nawet nie chce dac,zeby z nim się bawic ale tym razem pileczka na tyle jest mocna,ze tak latwo jej nie przegryzie





między Uzim a Bagirą bywa różnie...jak sami to jest (chyba) ok..ale jak jestesmy w domciu to Uzi nie raz chciał sie rzucic na nią...nie wiem co jest grane juz nie raz dostał w pycholka od Bagirki,a i tak swoje ! a nasza Bagirka zrobila się smutna,jak sie pojawił Uzi... przestała się w ogóle bawic....zazdrosc ...albo strach... ale teraz przynajmniej spi córeczka na łóżku albo z nami...choc u nas jest "kto pierwszy ten lepszy"..jak Bagirka spi na łóżku to Uzi juz nie wchodzi,tylko spi na podłodze,a jak uzi pierwszy wejdzie to Bagira i dzie do małej spac

juz w schronisku,jak pojechalismy po uziego widzialam,jak reague na koty w domu u nas tez na poczatku tak było ale na szczęcie wszystko sie ułozylo(mam nadzie)....wlasnie przed chwilka wygonilam go z łózka ,bo się wpakowal na łózko małej i spał prawie u niej na głowie ,a Bagira nogach u niej....troche przesadził! i teraz spi przy nas
wyjątkowo nasz Uzi nie rzucil się na nasze suni rottki (choc były obawy) Na pierwszy ogien wypuscilam swoją Sarę (seniorka w tym roku 11 lat bedzie miala) ona jest bardzo łagodna sumią więc wiedzialam,ze bedzie ok i tak sie stało! ale młodsza sunia (7lat) w zasadzie z Uzim w tym samym wieku dala do zrozumienia,ze to jej teren :haha: a potem bawili się razem
Chyba zrozumial,ze to moze jego "stado" z którym lepiej byc w zgodzie

ale "wojna " była gdy Uzi z nami był na innej wsi (u babci) tam jest suka ONka(przygarnięty 2 lata temu) i Uzi wprost sie rzuca na nia ,jak ta chce dojsc do kogos z nas!






Piękny widok! Wesoło macie z trzema rottkami. Jak się razem bawią to musi być pięknie!
hehe...jest super!!! tylko,ze kazda z suk jest zazdrosna o faceta..hihi..i kazda chcialaby zeby z nią sie bawil
ale i tak bardziej dogaduje sie z moja Sarenką (seniorką)
na prośbę bagira@sara wstawiam nowe fotku Uziego w domku
















dwa ostatnie rewelacja
Jak tak oglądam fotki to zaczynam wpadać w kompleksy. Mój Prot jest chuchro
tak,ostatnie dzjęcia są fajne tez mi sie baaardzo podobają
atacama - nie wpadaj w kompleksy to nic nie da kazdy psiak jest inny i wazne ,ze byl zdrowy, bo jak pamietam Prot bardzo często chorował...więc wiesz......wszystko bedzie
Pytanko - czy wszystkim tak psy linieją?????
z Uziego to normalnie tak sie sypie, ze szok juz dostaje na to lek i nic, pierwszy raz tak mam z psem, ze normalnie garsciami z niego ta sierśc wychodzi

boje się,ze to nie jest normalne i że cos z nim jest nie tak
a był pożądnie odrobaczony? Mobil po zabraniu ze schroniska liniał przeraźliwie pół roku dopuki go nie odrobaczyłam bardzo dobrze, wtedy przestał liniec w ciagu 10 dni
Taki okres z tym linieniem - moja Nastusia tak miała we wrześniu, garciami sierściuch się sypał, a w domu czarno!!!
Ale teraz jest już lepiej - polecany na forum olej z pestek winogron dodawany regularnie do porannego serka (już 3 butelka się kończy ) przynosi rezultaty. Dodatkowo wet polecił taletki wita-wet (bo mi Nastusia jednego pieknego dnia wyżarła dziury w ścianach... ).

Pozdrawiamy serdecznie
dziś mamy pierwszą rocznice jak Uzi jest z nami

cieszymy się Uzus jest z nami i on chyba tez

Uzuś został nawet przez męża wycałowany hehe

fotki wstawimy później
Jak ten czas leci .Witaj bagira@sara . I czekamy na zdjęcia .

Wika
No to wszytskiego najlepszego dla całej rodzinki
bagira@sara wszystkeigo najlepszego dla Uziego, wycałuj go też od nas, albo zleć mężowi
dzięki za zyczenia Uzuś został wczoraj wycałowany w nadmiar cały szczęśliwy udawał szczeniaka i właził na ręce tylko , że jego waga........ nie zbyt bardzo mogłam go wziąć
no i obiecane fotki

jestem uroczy chłopak
[img]

czadowe foteczki
piękniś z niego ,ale jak mi jeszcze raz powiecie ,że Bleki to spaślak to odeślę Was do tego wątku bo Uzi też niczego sobie za niego

jestem uroczy chłopak baaardzo uroczy
dziękujemy za komplementy

piękniś z niego ,ale jak mi jeszcze raz powiecie ,że Bleki to spaślak to odeślę Was do tego wątku bo Uzi też niczego sobie za niego

heheh no w koncu jest rottkiem prawda??!! to musi mieć trochę ciałka

to musi mieć trochę ciałka -jasne!!!!

co za tluscioch
bagira@sara utuczyłaś pieknego UZUSIA .


taaa, specjalnie go dajesz z przodu, żebyśmy sadła nie widzieli

mamy dietę teraz i dłuższe spacery
bagira@sara, piękny jest
dzięki ALEBAZI
to co, schudł już pewno ze dwa deko, albo i trzy...

to co, schudł już pewno ze dwa deko, albo i trzy...

hahahaha, ale sie wyśmiewacie z nas no co...jak niunius lubi zjeśc a ja lubie pieski dokarmiac

ale chyba na prawde troche schudł albo sobie wmawiam
a teraz zyciowa koleżanka Uzusia która nad nim dominuje




drugie zdjecie sie nie otwiera koleżanka przepiękna



wczorajszy spacerek, po nim Uzi poprostu padł i rano dzis nie chcial iśc na spacer w ogóle
coraz cieplej, Uzuś na wsi po czym jest strasznie zmęczony, bo mrówki i muchy mu bardzo przeszkadzają i nie może wypoczywać chłopak , po jednym dniu spędzonym na wsi ze dwa dni na spacery nie chętnie wychodzi




jaki on piekny a powiadaja ze dzieci przy rottkach nie moga byc

a powiadaja ze dzieci przy rottkach nie moga byc w normalnych domach mogą


dzisiejszy spacerek Uzus biegł na spacerze przy rowerze, co prawda krótko ale....

chyba widac juz jaką " facet " ma formę ( schudł)
bagira@sara, Uzuś słodziutki jaki piekny t-shirt

bagira@sara, Uzuś słodziutki jaki piekny t-shirt
dzięki
wow ale schudł

gratulacje ! i usciski dla Józka
bagira@sara,
Pomóż, żebyśmy my mogli pomagać !!!!!!!!!
Kup znacznik dla swojego pupila, taniej nie znajdziesz, symboliczna 1 złotówka
koszt przesyłki ok 2 zł. lub bezpłatnie na terenie Warszawy



Każda złotówka jest na wagę złota